Obłęd polsko-ukraiński

Doceniasz tę treść?

Tragedii nie ma, bo dla naszych celów strategicznych na wschodzie, niewiele obecnie się da zrobić, ale stan relacji polsko-ukraińskich musi budzić niepokój.

Wygląda bowiem na to, że obie strony oszalały.

W dużym uproszczeniu, ale oddaje istotę obłędu.

Ukraińcy – dzięki życzliwym podszeptom środowisk poprzedniej władzy w Polsce – zaczęli uważać, że Polska jest „izolowana” w świecie, a w Europie w szczególności, i w związku z tym polski rząd jest zmuszony o intensywne zabiegi o przychylność Kijowa. Starać się musimy! Jest to oczywista bzdura, ale ludzie którzy tak myślą, mają wpływ na ukraińska politykę!

Polacy zaś żyją w jakiś złudzeniu, że jesteśmy ukraińskim adwokatem w świecie i rząd ukraiński musi o nas jakoś szczególnie zabiegać. Jest to kolejna brednia. Po inwazji na Krym, jak się okazało, że nic nie możemy im pomóc, Ukraina zmieniła adwokata i zostali nim Niemcy. Ukraina nic wobec nas nie musi!

Oczywiście po jednej i drugiej stronie jest mnóstwo ludzi, którzy wiedzą jak jest, ale jakoś ci którzy „nie wiedzą”, „nie chcą wiedzieć” lub są zwykłami agentami Rosji, zyskują znaczące miejsce w narracji obu krajów.

Polska i Ukraina są na siebie skazane – jeśli chcą być niepodległe. Korzyści z niesnasek odnosi wyłącznie Rosja. Pora się opamiętać – jedni i drudzy.

My powinnismy być mądrzejsi. Racja stanu jest ważniejsza od racji moralnej. Nawet najwięksi durnie na Ukrainie za jakiś czas odejdą, a 40 milionów ludzi pomiędzy nami a arnią Federacji Rosyjskiej, zostanie. Musimy po prostu co poniektórych nad Dnieprem traktować jak niesfornego 10-latka. Każdy to przeżył, przeżywa lub będzie przeżywał. Da się.

Inne wpisy tego autora

Kurdowie, Trump, Polska

Jedyny pożytek z amerykańskiej zdrady Kurdów jest taki, że istnieje wątła nadzieja, ze nasi nieco otrzeźwieją. Choć z drugiej strony, jak Trump ponownie coś powie

Mundial osłabi Putina

W Polsce, szczególnie wśród mniejszości ukraińskiej, pojawiają się głosy, że „Mundial wzmocni Putina”: (1) poprzez prestiż na arenie międzynarodowej, (2) umocnienie władzy wewnątrz Rosji. Pojawiło

Melodia o twardym elektoracie

Platforma na różne swoje wybryki najczęściej miała jedno wytłumaczenie – „Unia wymaga!”. PIS tak nie może oczywiście, bo przecież od PIS nie tylko Unia, ale w ogóle nikt niczego wymagać nie może, wiadomo, zatem PIS różne głupstwa, które robi tłumaczy „twardy elektorat tego nie zrozumie”.