Stanowisko WEI ws. projektu ustawy dotyczących świadczeniu usług służących dochodzeniu roszczeń odszkodowawczych

Doceniasz tę treść?

Cieszy nas, że Senat postanowił zająć się problemem dochodzenia roszczeń odszkodowawczych. Obecne przepisy nie dość, że nie przystają do europejskich rozwiązań, to narażają ubezpieczonych na nieproporcjonalnie wysokie koszty ubezpieczeń komunikacyjnych. Mimo kilku pozytywnych propozycji, sam projekt uważamy jednak za szkodliwy. Autorzy nie zajęli się źródłem problemu, ale jego objawami. Co gorsza wprowadzają nowe regulacje uderzające w wolność gospodarczą, co nie poprawi sytuacji pokrzywdzonych.

 

Zdecydowanie negatywnie oceniamy propozycję wyznaczania przez Ministra Sprawiedliwości maksymalnych kwot wynagrodzenia doradców dochodzących roszczeń odszkodowawczych. Nie widzimy powód dla których minister miałby uzyskać takie uprawnienie, w dodatku bez żadnych wytycznych uregulowanych w ustawie. Stanowi to zdecydowanie nadmierną ingerencje w zasadę swobody umów oraz swobodę prowadzenia działalności gospodarczej. Wpływa również na zmniejszenie konkurencyjności na rynku tych usług i doprowadzi do ujednolicenia stawek na maksymalnym poziomie.

Dodatkowo, zwracamy uwagę na braki w ustawie, wynikające najpewniej z błędu popełnionego przez projektodawcę. W ustawie brakuje określenia sankcji za nieprzestrzeganie jej przepisów. Nie wskazują one także trybu nadzoru państwa nad działalnością w omawianym zakresie. Zapewne jednak błędy te zostaną wyeliminowane w toku procesu legislacyjnego, w ramach pracy w komisjach parlamentarnych.

Kilka z zaproponowanych w projekcie elementów należy ocenić bardzo pozytywnie. Do takich zaliczyć należy, m.in., konieczność wypłaty odszkodowania bezpośrednio poszkodowanemu. W obecnej praktyce zasądzone pieniądze trafiały przeważnie do kancelarii odszkodowawczej, która dopiero następnie zwracała je klientowi, po odliczeniu należnej sobie prowizji. Często spotykanym zjawiskiem były opóźnienia w wypłacaniu należnych klientowi pieniędzy, spowodowane nie tylko sporem między stronami umowy co do wysokości wynagrodzenia, ale też zwykłym przedłużaniem procesu wypłaty. Wydaje się, że to profesjonalny przedsiębiorca powinien być stroną aktywną w ewentualnym procesie a nie klient, związku ze świadczeniem które zostały orzeczone na jego rzecz. Przetrzymywanie pieniędzy na koncie usługobiorcy, którym jest kancelaria odszkodowawcza może rodzić problem nie tylko związany z opóźnieniami ale także, w niektórych przypadkach, odzyskania pieniędzy należnych klientowi np. w przypadku bankructwa kancelarii.

Inną, godną pochwalenia zmianą jest wprowadzenie konieczności uzyskania zgody klienta na dokonanie przez doradcę czynności w ramach której dochodzi do zrzeczenia się części roszczenia. Dzięki temu rozwiązaniu dochodzi do większej ochrony klienta, który często podpisuje umowę o świadczenie usług, będąc pod wpływem silnych emocji, w tym tych związanych z traumą po wypadku, w którym ucierpiał on sam lub jego najbliżsi. Konieczność potwierdzania przez niego czynności dokonywanych przez doradcę już w trakcie obowiązywania umowy pozwala na przeanalizowanie przez niego konsekwencji danej czynności w momencie gdy jego stan psychiczny poprawił się ze względu na upływ czasu.

Największa ułomnością projektu jest jednak fakt, że proponowane rozwiązania nie dotyczą głównego przedmiotu problemu. Czyli niejednolitego orzecznictwa w sprawach odszkodowawczych, co powoduje, że za podobną szkodę sąd często orzeka odszkodowanie o diametralnie różnej wysokości w zależności od regionu Polski i okręgu sądowego. Taka dysproporcja jest nie tylko absurdalna, ale również godzi w konstytucyjną równość wobec prawa.

Warsaw Enterprise Institute w zeszłym roku wydał dokument, w którym proponuje uregulowania wysokości oraz sposobu określania wysokości zadośćuczynień w ramach aktu prawa stanowionego. Takie rozwiązanie obowiązuje w wielu państwach europejskich, m.in. w Belgii, Danii, Holandii, Wielkiej Brytanii czy Słowacji. Zdaniem WEI, przede wszystkim należałoby skatalogować i usystematyzować przesłanki ustalające zasadę i wysokość wypłaconego zadośćuczynienia na podstawie istniejącego orzecznictwa sądowego. Dodatkowo, należałoby dookreślić katalog osób uprawnionych do odszkodowania w przypadku śmierci poszkodowanego oraz doprecyzować zbiór roszczeń, które przysługują pośrednio poszkodowanym. Pewien stopień uznaniowości sędziowskiej oczywiście zostałby zachowany, ale odejść należy od sytuacji gdy sędzia rozstrzyga w tych sprawach wyłącznie według własnego uznania na podstawie norm generalnych.

Wprowadzenie takich zmian w znaczny sposób unormowałoby rynek usług dochodzenia roszczeń odszkodowawczych, gdyż potencjalni klienci mieliby większą świadomość tego na jakiej wielkości odszkodowanie mogą liczyć w konkretnej sytuacji. Łatwiej, tym samym, byłoby im dostrzec nieuczciwe praktyki na rynku usług dochodzenia odszkodowań. Cel zostałby więc osiągnięty bez dalekiej ingerencji w działalność podmiotów realizujących tego rodzaju usługi.

Dlatego apelujemy o zaaplikowanie do ustawy proponowanych przez WEI rozwiązań w czasie prac nad ustawą w toku procesu legislacyjnego.

PROJEKT WEI DOSTĘPNY JEST TUTAJ

Inne wpisy tego autora

O przyszłości gotówki w naszym kraju zdecydują Polacy

W związku z postępem technologicznym, globalna rewolucja finansowa premiuje płatności bezgotówkowe. Ograniczanie fizycznej gotówki w obiegu gospodarczym jest niestety regulacyjnie wspierane przez polityków. Eksperci, którzy