Podatki za gaz, którego nie ma
Nie wiadomo, skąd się bierze wiara rządu w to, że biznes łupkowy przyniesie państwu krociowe zyski. Ostatni projekt ustawy o podatku węglowodorowym zakłada chyba, że Polska śpi na gazie – pisze Stanisław Koczot.
Nie wiadomo, skąd się bierze wiara rządu w to, że biznes łupkowy przyniesie państwu krociowe zyski. Ostatni projekt ustawy o podatku węglowodorowym zakłada chyba, że Polska śpi na gazie – pisze Stanisław Koczot.
Konserwatyzm dla idiotów rozpełzł się po mediach i internecie. Zlepek pustych haseł, kilku chwytliwych sloganów rynkowych, pozbawiony głębszej moralnej wykładni, zaraża młode umysły. I mniejsza o samą ideę, nieustannie maltretowaną przez ostatnie 200 lat przez najróżniejszych lewaków, hipokrytów, uzurpatorów i odmieńców pokroju Korwin Mikkego. Konserwatyzm da sobie radę.Rzecz raczej w fałszywym ciągu logicznym. Absurdalnych wnioskach, które ludzie mieniący się prawicą wysupłują, czasem z prawdziwych, a najczęściej z niezrozumiałych dla siebie przesłanek, powielając, o zgrozo, komunistyczną retorykę i idee zagrażające polskiej państwowości. Coś, co zawsze było i będzie odrażające dla konserwatystów. Jak choćby gadanie, że dyktatura jest jedynym ratunkiem przed lewicowym relatywizmem i interwencjonizmem państwa. Dowodzenie, że konflikt ukraiński jest amerykańską prowokacją mającą wzmocnić koncerny zbrojeniowe. To w czystej formie powielanie odwiecznej sowieckiej propagandy. Podobnie zresztą jak twierdzenie, że ukraiński nacjonalizm i pęd do suwerenności jest zagrożeniem dla polskiej racji stanu, to putinowska racjonalizacja zaboru Krymu.Konserwatyzm to stare, szlachetne pojęcie. W rzeczy samej tak proste i intuicyjne, że pewnie dlatego konserwatyści nie widzą potrzeby na co dzień przypominać o jego definicji, jak to ma w zwyczaju lewica, zmagająca się z terminem postępu, sprawiedliwości i troski. Konserwatyzm z definicji nie jest samolubny i głupi. Nie głosi nienawiści do kobiet, ani mniejszości. Nie rozróżnia koloru skóry ani pochodzenia. Ludzi określa system wartości osadzony w prawach natury a nie abstrakcyjnych pojęciach oderwanych od doświadczeń życiowych i faktów. Twórcy idei jak John Adams, Edmund Burke, Russell Kirk wierzyli w ogólnie przyjęte prawa które rządzą społeczeństwem i które, jak widać, warto od czasu do czasu przypominać, nawet jeżeli wydają się trywialnie proste. 1. Ludzie i narody rządzą się prawami moralnymi. Prawami, które mają swoje źródło w mądrości głębszej niż umysł jednostki czy urzędnika, bo wyznaczone są prawami natury. 2. Każdy z nas ma dług względem naszych przodków, którzy potrafili przekuć te prawa w cywilizację i obdarzyli nas tym dziedzictwem. 3. Dlatego też nie mamy prawa manipulować, wypaczać ani naruszać podstaw obywatelskiego porządku społecznego. 4. Różnorodność i bogactwo natury człowieka jest naturalną cechą i siłą naszej cywilizacji. Uniformizacja czy sztuczne spłaszczanie różnic i nierówności prowadzi do zniszczenia ludzkiej witalności i wolności osobistych, które – jak pisał amerykański filozof Russell Kirk – są istotą naszej egzystencji. 5. Konserwatyści sprzeciwiają się siłom, które chcą zrównać wszystkich ludzi i sprowadzić do jednego podmiotu dowolnej tyranii, oligarchii, ideologii czy czegoś, co Tocqueville nazywa „demokratycznym despotyzmem”, ewentualnie inną emanacją socjalizmu i faszyzmu. 6. Sprawiedliwość oznacza, że każda kobieta i każdy mężczyzna ma prawo do określenia swojej drogi życiowej w oparciu o to co sama, czy sam uzna, że najlepiej odpowiada jej albo jego potrzebom, umiejętnościom i osobowości. 7. Cywilizowane społeczeństwo to takie, które gwarantuje wszystkim kobietom i mężczyznom równe prawa, ale nie gwarantuje równego bogactwa i równego prawa do posiadania. Te wynikają z naturalnych zdolności, talentów i wkładu pracy. 8. Własność prywatna i wolność są ze sobą nierozerwalnie związane. Jak tłumaczył Burke, ludzie cenią własność, dla samych korzyści płynących z tej własności, ale nadrzędną korzyścią jest niezależność jaką im dają wszelkie dobra, które nie skazują ich na łaskę wszechpotężnego rządu. 9. Konserwatyzm nie sprowadza się do ochrony kapitalizmu i kapitału, ale wierzymy gorąco, że bez szacunku dla prywatnej własności i wolności podejmowania decyzji finansowych, nie może być pełnej wolności i równości względem prawa i państwa. 10. Władza niesie ze sobą mnóstwo zagrożeń. Dlatego dobre państwo, to takie, gdzie rząd jest poddawany nieustannej kontroli społecznej a jego kompetencje są ograniczone przez konstytucje i tradycję. Gdzie tylko to możliwe władza powinna być sprawowana przez osoby prywatne i organizacje samorządowe. Centralizacja jest zwykle oznaką dekadencji społecznej – pisał Russell Kirk. 11. Przeszłość jest skarbnicą mądrości. Jak powiedział Burke: „człowiek jest głupi, ale gatunek jest mądry”. Dlatego konserwatysta wierzy, że musimy być wierni tradycji i zasadom moralnym wyznawanym przez przodków. 12. Konserwatysta wie, że jego ród nie pojawił się na ziemi wczoraj. Czerpie z doświadczeń poprzednich pokoleń. Uczy się praw, które pozwoliły im przetrwać. Brytyjski pisarz i filozof przełomu XIX i XX wieku Gilbert Keith Chesterton nazywał to „demokracją zmarłych”. 13. Ludzie są istotami społecznymi. Potrzebują wspólnoty, która jest zaprzeczeniem kolektywizmu, czyli przymusowej organizacji w imię niszczenia indywidualizmu. Prawdziwa Wspólnota rządzi się miłością i miłosierdziem, nigdy nie będzie wynikała z przemocy. Powstaje w sposób naturalny w oparciu o wspólne zainteresowania, chęć wzajemnej pomocy czy wspólne wierzenia, wokół kościołów, dobrowolnych stowarzyszeń, samorządów. 14. W kwestii narodu konserwatyści wypowiadają się jednoznacznie. Każdy ma prawo wybrać sobie miejsce na ziemi i czuć się związany z wybranym narodem, ale nie powinien wymuszać na innych narodach, aby upodobniły się do jego. Każda żywa istota kocha ponad wszystko, często nawet ponad własne życie – niezależność i godność narodową. Dlatego też konserwatysta, jak pisał Adams, nie aspiruje do dominacji w świecie, ani nie widzi sensu w organizowaniu wszystkich narodów podług jednej cywilizacji czy struktury rządów. 15. Konserwatyści wiedzą, że człowiek nie jest w stanie stworzyć nieba na ziemi – pisał Kirk – ale wie, że człowiek może na ziemi stworzyć piekło. Zapominając o naukach przeszłości, porzucając dobre zwyczaje i prawa przodków w przekonaniu, że potrafimy w jednej chwili rozwiązać wszystkie problemy na ziemi i naprawić człowieka. Stąd też, konserwatysta pozostaje podejrzliwy wobec wszystkich cudownych recept politycznych, które nie wynikają z doświadczenia przodków i zrozumienia dla ograniczeń natury człowieka, nawet, jeżeli ideolog nazywa siebie konserwatystą. 16. Wszelkie instytucje społeczne i formy rządzenia, ulegają stopniowym przekształceniom. Konserwatyści nie widzą w tym nic złego. Moralne i polityczne innowacje mogą być równie dobrze konstruktywne co i destruktywne. Jeżeli reformy wprowadzane są na fali euforii i założeń nie popartych doświadczeniami, to z dużym prawdopodobieństwem doprowadzą do katastrofy. 17. Konserwatyści nie stoją po stronie bogatych i uprzywilejowanych, ani żadnej nacji, ale wierzą, że narody i ludzie którzy przestrzegają praw naturalnych, bogacą się szybciej niż ci, którzy eksperymentują ciągle z nowymi prawami i nie korzystają z doświadczeń poprzednich pokoleń.
Badanie „Opinie Polaków na temat nepotyzmu w instytucjach publicznych” zostało przeprowadzone przez Warsaw Enterprise InsAtute i Dom Badawczy Maison na panelu badawczym Ariadna. Przebadano ogólnopolską
Tomasz Wróblewski z Warsaw Enterprise Institute (think tank Związku Przedsiębiorców i Pracodawców) przekonywał, że PKW swoją opieszałością zasłużyła na sceptycyzm.
Kryzys rosyjsko-ukraiński zmienił w Szwecji percepcję Rosji i przyczynił się do wzrostu niepokoju o bezpieczeństwo państwa i regionu. Nie wpłynie jednak na zmianę kierunku szwedzkiej polityki bezpieczeństwa. W perspektywie krótko- i średnioterminowej nie należy oczekiwać przystąpienia Szwecji do NATO.
Regulacje międzynarodowe oraz elementarne prawo do obrony niepodległości i integralności daje władzom w Kijowie wolną rękę do zastosowania wszelkich legalnych środków wobec rebelii na wschodzie kraju, również użycia siły.
Gościem Tomasza Wróblewskiego w programie „Zapach pieniądza” był Andrzej Talaga, wiceprezes WEI.
Państwo nie zastąpi zdrowego rozsądku. Powinno jednak zadbać o to, by tworzone przez nie struktury były sprawne i działały tak jak należy – pisze Stanisław Koczot.
Ernst and Young zrobił jak co roku raport na temat atrakcyjności inwestycyjnej grup państw i poszczególnych krajów. We wtorek zaprezentował go w Warszawie i oczywiście znowu mamy powód do dumy: okazało się, że Polska jest w regionie najbardziej atrakcyjnym krajem dla inwestycji, jak poinformował w tytule depeszy PAP – pisze Piotr Aleksandrowicz.
Może to nie jest dobry moment, żeby o nim pisać, ale przynajmniej krótko będzie.
Kontrolowana przez kapitał rosyjski firma IRL Polska rozpoczęła handel energią elektryczną w Polsce. W czwartek 22 maja spółka zawarła pionierską transakcję na Towarowej Giełdzie Energii. To pierwszy krok na drodze do realizacji idei eksportu prądu z Obwodu Kaliningradzkiego nad Wisłę.
Zapraszamy do zapoznania się z głównymi tezami opracowania analityka estońskiego Międzynarodowego Centrum Studiów Obronnych Martina Hurta pt. „Lekcje z Krymu. Czy estoński model obrony narodowej jest adekwatny do potrzeb?”
Przez cały poniedziałek, po policzeniu wyników z 97% okręgów wyborczych, gdy PiS miał przewagę jednego punktu procentowego nad PO, media pisały, że w wyborach padł „remis ze wskazaniem na PiS”. Wieczorem, jak PKW udało się ostatecznie policzyć pozostałe do policzenie 3% głosów, okazało się, że „wygrała” PO (o ćwierć punktu procentowego). Ja się nie ekscytowałem, bo jak deklarowałem w poprzednim wpisie w ogóle nie poszedłem głosować – i dlatego z rozbawieniem, z dystansu i obiektywnie mogłem obserwować zmieniającą się retorykę.
Ci z Francji od tych z Danii czy Wielkiej Brytanii sporo się różnią między sobą. Nie ma jednolitego ruchu narodowego, ale wspólny dla wszystkich partii narodowych zdaje się być ich stosunek do państwa. Nade wszystko pragną socjalizmu. Ochrony rynku pracy, przywilejów dla rolników, interwencji państwa w szkolnictwo, służbie zdrowia i wsparcia dla rodzimych fabryk.
W czasach monopartyjnej komuny, czytając bardzo ostre wypowiedzi Marszałka Piłsudskiego o partyjniatwie, sądziłem, że przesadzał. Jednak patrząc na to co dzieje się obecnie, nie jestem tego już taki pewien.
Coraz częściej mam wrażenie, że dla większości partyjnych liderów, działaczy i wyznawców przed polską racją stanu i dobrem Rzeczpospolitej, wyraźnie stoi interes ich partyjki, a żeby być jeszcze bardziej precyzyjnym – ich Wodza. W rękach Wodza bowien leży ich byt polityczny. On to bowiem wstawia lub nie wstawia ich na listy wyborcze i on przydziela numery. To taki dziwny wyścig, w którym partyjny bonzo na starcie decyduje, kto ma wygrać i kolejnym numerom na „liście wyborczej” przyczepia coraz cięższe kamienie do nogi.
Najbardziej to widać przy zmianie barw partyjnych, gdzie „nawróceni” na jedynie słuszną partyjną sprawę, tak zaczynają bić czołem nowemu wodzowi, że aż dziwne, że czaski im nie pękają.
Komentator Gazety Wyborczej zdenerwował się, że półtora roku temu rząd wydawał miliony złotych na pomoc dla prawie półtora tysiąca ludzi zwolnionych przez Fiata, a w tym tygodniu przyznał Fiatowi ulgi w specjalnej strefie ekonomicznej za utworzenie 420 miejsc pracy. Oczywiście, to równie zabawne co kosztowne i internauci w komentarzach również są jednoznaczni.
Pod pozorem ochrony konsumentów, UOKiK zapewnił sobie bezprecedensowe narzędzie do paraliżowania firm. Bez dowodów, wyroku sądu i jakiejkolwiek odpowiedzialności, może w praktyce zniszczyć każde przedsiębiorstwo. Sama konstrukcja tego wyjątkowego uprawnienia dla Prezesa UOKiK jest dosyć prosta – pisze Tomasz Wróblewski.
Rząd wyświadczył niedźwiedzią przysługę warszawskiej giełdzie marginalizując OFE. Z konsekwencji transferu składek do ZUS inwestorzy zdawali sobie sprawę już wiele miesięcy temu, dlatego powolne odchudzanie portfeli mało kogo teraz dziwi – pisze Stanisław Koczot.
Cywilizacja Europejska staje się wtórna do Cywilizacji Wschodu. Rosyjsko-chińska umowa gazowa w najmniejszym stopniu dotyczy gazu. To pakt polityczny – pisze Tomasz Wróblewski
Uważałem i nadal uważam, że jedynym istotnym argumentem w dyskusji o Euro w Polsce jest na ile pobyt w tej strefie zwiększa nasze bezpieczeństwo militarne.
To, że w jakiś sposób zwiększa – nie ulega raczej dyskusji. Pytanie czy na tyle istotnie, żeby warto było ponieść te koszty. Ekonomicznie bowiem Euro dla Polski nie ma żadnego sensu i nie ma żadnego istotnego argumentu, żeby do tej strefy przystępować. A niektóre typu „Polacy nie będą musieli wymieniać pieniędzy, jak wyjadą zagranicę” są wręcz groteskowe.
Rzecz warta analizy. Właściwie należałoby zbadać zagadnienie „Wpływ na gospodarkę niemiecką ewentualnego ataku militarnego na Polskę, będącą w strefie Euro”.
Ale takiej analizy nie ma. Są memy i leady. Łudzę się, że rząd to jakoś bada i powstaną na ten temat.
Komisja obrony parlamentu Szwecji zaleciła znaczne podwyższenie nakładów na obronę, między innymi w związku z przebiegiem wydarzeń na Ukrainie. Ma to pozwolić na poszerzenie zakresu modernizacji sił zbrojnych i podwyższenie ich zdolności bojowej.
Według rozkładu jazdy Luxtorpedy można było regulować zegarki. Supernowoczesny pociąg w latach 30. pobijał rekordy punktualności, o których współcześni kolejarze mogą tylko pomarzyć. Luxtorpeda to odpowiednik dzisiejszego pendolino. Różnica między szybkim pociągiem 20-lecia międzywojennego a nowoczesnym kolejowym odrzutowcem jest taka, że ten pierwszy jeździł bez zarzutu aż do wybuchu wojny (dwa składy kursowały jeszcze w Generalnym Gubernatorstwie), a ten drugi w polskich rozkładach jazdy może nigdy się nie pojawić. Pendolino miało jedną zasadniczą przypadłość: cieszyło się względami władzy, natomiast opinia publiczna miała wobec niego mieszane uczucia.
Żadne z ośmiu państw UE mających dostęp do Bałtyku nie jest w stanie samodzielnie podołać skutkom dużej katastrofy morskiej. Ostrzeżenie takie zawiera raport opracowany przez fińskich ekspertów ratownictwa morskiego i opublikowany w Helsinkach.
Pod koniec 2013 r. prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin wyraźnie podkreślał, że Arktyka była i będzie częścią Rosji i nie przewiduje przekazania jej pod międzynarodową kontrolę. Trwa debata o zwiększenie rosyjskiego obszaru w Arktyce, włączenia części jej terytorium w granice Federacji Rosyjskiej. Trwa bitwa o Arktykę.
Bibliotekarki (i jeden bibliotekarz) z Miejskiej Biblioteki Publicznej w Morągu zrobiły świetną sesję zdjęciową. Miało być subtelnie, sexy i glamour – i było. Autorem zdjęć jest mąż jednej z nich, miejscowy fotograf ślubny, stylistką – blogerka modowa z Morąga, też pracownica biblioteki, do sesji ściągnięto jeszcze lokalną fryzjerkę i wizażystkę. Jedyny problem jest taki, że na zdjęciu zbiorowym jest 19 osób. „Czy biblioteka miejska w Morągu jest, aż tak obleganą instytucją, że potrzeba aż 19 etatów?” – zapytał przytomnie jeden z internautów.
Natrętna propaganda profrekwencyjna przed wyborami do Europarlamentu skłania mnie do przypomnienia, co pisałem już wiele lat temu, dlaczego w ogóle nie chodzę głosować.
Wicepremier Janusz Piechociński w radiu RMF na pytanie, czy kontrakt na Pendolino skończy się gigantycznym skandalem, odpowiedział w piątek tak: „Nie, skończy się konfliktem pomiędzy tym, który wygrał przetarg a zamawiającym”. Kilka godzin potem Intercity poinformowało, że nie rozważa zerwania kontraktu. Wbrew temu, co mówi Piechociński, nie jest to tylko sprawa konfliktu między dwiema firmami. Podatnicy w ten świetny kontrakt są także umoczeni, choć nie sposób ustalić na ile dokładnie – pisze Piotr Aleksandrowicz.
Financial Times poinformował o możliwości wprowadzenia przez USA sankcji wobec Rosji na dostawy technologii i urządzeń wykorzystywanych w sektorze paliwowo- energetycznym jeśli kraj ten zakłóci przebieg wyborów prezydenckich na Ukrainie. Tymczasem Itar- Tass twierdzi, że w związku z powyższym ryzykiem amerykański koncern ExxonMobil rozważa wycofanie się z projektu wydobywczego na Sachalinie, który miał realizować z Rosnieftem.
Ministerstwo zdrowia nie pierwszy raz chce na przekór nam ratować nasze zdrowie. Ale pierwszy raz chce przy okazji pozbawiać nas pracy – pisze Tomasz Wróblewski.
Ministerstwo środowiska, ze względów politycznych, nie przedłużyło koncesji RWE Dea. Firmę przejął od Niemców Michaił Fridman – oligarcha, człowiek Putina – pisze Tomasz Wróblewski.
Andrzej Talaga, wiceprezes WEI, w rosyjskojęzycznych mediach: „Zakończenie dostaw rosyjskiego gazu dla Ukrainy nie jest korzystne dla nikogo i dlatego jest mało prawdopodobne”
Czy unijny komisarz ds. energii Guenther Oettinger wylał na głowy polskich polityków kubeł zimnej wody? W pierwszej chwili tak to wyglądało. Według „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, Oettinger odrzucił polski pomysł unii energetycznej – sztandarowej koncepcji rządu Donalda Tuska, mającej zapewnić nam bezpieczeństwo gazowe. Szybko jednak okazało się, że komisarz miał co innego na myśli, i że FAZ niekoniecznie przytoczył jego słowa dokładnie – pisze Stanisław Koczot.
Przedstawiamy Indeks Wolności Gospodarczej 2014. POBIERZ
Właśnie przeczytałem, że „pomysł MEN jest rewolucyjny. Od września wszystkie dzieci w Polsce będą dostawać od państwa darmowe podręczniki do nauki w klasach I-III” – jak w Szwecji, gdzie „dzieci dostają w szkole nawet takie same piórniki i kredki”!
Dowiedziałem się także, że broniąc wydawców i księgarzy uprawiam „czarny PR”. Przyznaję się bez bicia – czarny PR przeciwko kolejnym rządom uprawiam odkąd pamiętam. Pierwszym był rząd Piotra Jaroszewicza. Najlepiej mi idzie ten „czarny PR” jak pokazuję, co rząd robi, dlaczego i jakie będą tego konsekwencje. Od Bastiata się uczyłem.
W czerwcu Rosja ma przerwać dostawy gazu na Ukrainę, o ile ta nie spłaci długu, ale tego nie zrobi, bowiem godziłaby we własne interesy. Kijów nie chce płacić żądanego przez Kreml 485 dolarów za tysiąc metrów sześciennych gazu, bo to cena rozbójnicza – pisze Andrzej Talaga.
Frekwencja w zbliżających wyborach do europarlamentu będzie bardzo niska. Szacunki mówią, że w granicach 20%. Oczywiście podniesie się medialny lament i płacz. Żeby nie było aż tak źle – lada chwila ruszą kampanie profrekwencyjne. Oficjalnie dla dobra Rzeczpospolitej, a naprawdę dla dobra Platformy Obywatelskiej, która ma dosyć leniwy elektorat – pisze Cezary Kaźmierczak.
Na wczasy jedź na Krym, kupuj tylko to, co rosyjskie, i rozliczaj się w rublach. A do Rumunii leć bombowcem. To tylko kilka najnowszych absurdów made in Russia. W tej galerii najciekawszy – może poza podróżą bombowcem, ale to na razie tylko indywidualna koncepcja rosyjskiego wicepremiera Dmitrija Rogozina – jest pomysł wprowadzenie rubla jako waluty w rozliczeniach kontraktów eksportowych – pisze Stanisław Koczot.
Czytelnicy portalu gazeta.pl bardzo się zdenerwowali na wiadomość, że „Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zerwała 80-milionowy kontrakt na rozbudowę stacji poboru opłat na A4 „. Ministerstwo infrastruktury i rozwoju w kwietniu ogłosiło bowiem, że planuje od 2016 r. likwidację bramek na autostradach na rzecz elektronicznego poboru opłat – pisze Piotr Aleksandrowicz.
Armia Rosji jest wciąż za słaba na konflikt z NATO, ale charakteryzuje się dużą nowoczesnością i sprawnością działania. Z roku na rok jej efektywność będzie rosła. Skoncentrowane wokół Ukrainy oddziały rosyjskie i działając na jej terytorium grupy dywersyjne wywołują różne oceny, co do sprawności sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej – pisze Andrzej Talaga.
Agresja Rosji na Ukrainę i reakcja Zachodu – bardzo wiele zmienia. Obala mit o końcu historii oraz przekonanie, że największym problemem Europy jest krzywizna bananów czy gender. Europa ma poważniejszy problem. Ten problem nazywa się Rosja i jej próba odbudowy Imperium.
W Warszawie mamy kolejną aferę. Policja stołeczna aresztowała osoby, które wyszukiwały niezabudowane działki z nieuregulowaną sytuacją prawną, bez założonej księgi wieczystej. Niektóre z wartością ponad miliona złotych.
Dania. Zasadniczo ułatwienia wizowe ulegają poprawie. Także i Unia Europejska nie może pozwolić sobie na pozostawanie w tyle w tym procesie. Dlatego Confederation of Danish Industry (DI) z zadowoleniem przyjmuje propozycję Komisji Europejskiej dotyczącą nowych przepisów wizowych.
O obecności prezesa Orlenu na putinowskim zlocie w Petersburgu, decydować ma Premier, a nie prezes spółki. To rząd, również, w imię dobrze pojętych interesów gospodarczych Polski, ma odrzucić zaproszenie na imprezę gloryfikującą Putina i jego totalitarną politykę. Ale żadna decyzja polityczna nie zapadnie bez wcześniejszych decyzji właścicielskich w Orlenie.
Polska jak mało, który kraj w regionie skorzystała na napływie zagranicznych inwestycji. Dziś trudno sobie wyobrazić polską bankowość, handel spożywczy, logistykę, bez zagranicznego kapitału. Obcy
Katastrofa była bardzo blisko. Samolot pasażerski skandynawskich linii lotniczych SAS musiał w ostatniej chwili zmienić kurs, żeby uniknąć kolizji z rosyjskim samolotem zwiadowczym. Ujawnia to szwedzka telewizja publiczna.
Rząd właśnie oświadczył, że będziemy musieli pracować do śmierci, bo emerytury będą tak niskie, że będziemy musieli.
Od lat głoszę z kolegami, że żadnych emerytur nie będzie (chyba, że ktoś za emeryturę uważa 400-600 PLN, które byc może, za 30 lat dostanie).
Te haniebne poglądy do dzisiaj były czystym oszołomstwem, co kilka razy słyszałem i wprost i od życzliwych, którzy cytowali opinie na mój temat.
No ale dzisiaj jak rozumiem – przynajmniej w tej kwestii – oszołomem ju nie jestem.Jak tą nagłą zmianę zwolennicy światle nam panującej od 7 lat świetlnych Platformy wytłumaczą nie wiem, ale dadzą radę. Jak wytłumaczyli, że 1 bln na inwestycje Kaczyńskiego to nieodpowiedzialne szaleństwo, a 800 mld Tuska, to „roztropne uruchomienie aktywów”, to i tutaj poradzą.
Sprawa dla mnie nie jest nowa. Przeżyłem już podobne cudowne oczyszczenie z oszołomstwa w sprawie Euro oraz OFE.
7 marca prezydent Bronisław Komorowski podpisał nowelizację ustawy o systemie oświaty oraz ustawy o systemie informacji oświatowej.Vacatio legis wynosi 14 dni. Doprowadzi ona przede wszystkim
Nikt tego oczywiście tak nie zaplanował, ale nasze 10-lecie w Unii Europejskiej zbiega się z jednym z najbardziej anachronicznych zapisów unijnych. Dyrektywa cofnie państwa graniczne wspólnoty, z Polską na czele, w czasy zorganizowanych grup przemytniczych, towarów sprzedawanych pokątnie i najrozmaitszych bypassów celnych.
300 tysięcy podręczników jest gotowych w magazynach w cenach oczekiwanych przez rząd – tj. ok. 125 PLN za komplet podręczników z ćwiczeniami.
Dawno nic nie pisałem. To znaczy pisałem ale nie na blogu.
Po wprowadzeniu przez Jarosława Gowina do debaty politycznej koncepcji podatku przychodowego, podnosi się larum przeciwników tego rozwiązania.
W jutrzejszej Rzepie mój felieton o pieniądzach dla Ukrainy.
Wybuchła kolejna awantura o rozprzedawanie majątku narodowego.
Nie ma dziś liczącego się ekonomisty, który podważałby ogromny wpływ zagranicznego kapitału na rozwój Polski. Z drugiej strony, po 25 latach imponującego wzrostu gospodarczego, nie brakuje głosów zaniepokojenia strukturą polskiego przemysłu.
„Liberalizm też ma swoje granice” – mówi Bruno Hołyst w rozmowie z Rzeczpospolitą.
Czasami nie można nie skomentować wypowiedzi dotyczących wydarzeń, w których się uczestniczyło i uczuć, które im towarzyszyły – choć są oderwane od tego, czym się człowiek zajmuje zawodowo.
W mediach trwa bój pomiędzy Pocztą Polską i Polską Grupą Pocztową.
Zmarł właśnie Gary S. Becker. Współtwórca ekonomicznej teorii zachowań ludzkich. Teorii, którą stosował do… seksu – pisze prof. Robert Gwiazdowski.
Dziś w DGP i na forsal.pl wywiad Rafała Wosia z Paulem Craigiem Robertsem – jednym z architektów Reaganomiki, który „przeprasza za neoliberalizm”.
Pan Jacek Żakowski nabija się z nowego sposobu doręczania pism sądowych.
Czy Polscy pracodawcy to wstrętne męskie szowinistyczne świnie?
Gdy w zeszłym roku Pan Premier Tusk obiecał „700-800” miliardów na inwestycje przeszło to jakoś w części mediów bez echa.
Nie wiedzieć czemu kampania wyborcza do Parlamentu Europejskiego toczy się wokół wewnętrznych spraw polskich. Tak, jakby to w Brukseli rozstrzygano, z jakiego elementarza będą się uczyć w Polsce pierwszoklasiści. Najzabawniejszy jest Premier Tusk. Przeprosił właśnie za to, że mówił kiedyś o obniżaniu podatków – pisze prof. Robert Gwiazdowski.
Pan Prokurator Andrzej Seremet uskarżając się w mediach na swój los i Premiera Tuska, który nie podpisał sprawozdania Prokuratora Generalnego z jego działalności raczył był odnieść się do słynnego filmu „Układ zamknięty” o biznesmenach, których „prokuratura miała rzekomo (podkreślenie moje) zniszczyć”.
Mój Przyjaciel Mirek „Koval” Kowalewski napisał balladę o Kulejącym Aniele.
Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków zgłosiło szkodę w środowisku. 50 par rybitwy rzecznej (sterna hirundo) oraz 1 para ostrygojada (haematopus ostralegus) zagnieździły się w maju 20I3
Sprawiedliwość jest ostoją mocy i trwałości Rzeczypospolitej.
Nie znam się na polityce, ale pamiętam jak w 1983 roku generał Wojciech Jaruzelski, wraz ze swoim specjalistą od wizerunku – Jerzym Urbanem – wymyślili „przegląd kadr i atestację stanowisk pracy”.
Nie mam telewizora dzięki czemu nie płacę abonamentu RTV całkowicie legalnie.
Mediosfera żyje pytaniem, kto co wypuścił na Dolnym Ś. Są dwie wersje.
Pan Profesor Radosław Pacud odpisał na moja polemikę:
Pan dr hab. Radosław Pacud w artykule „Błąd Gwiazdowskiego” wziął się z naukową pasją za polemikę z moim felietonem w Gościu Niedzielnym.
Niektórzy z Państwa komentujący poprzedni wpis nie doczytali go chyba do końca.
Czytając komentarze na blogu, czy Twitterze na temat „reformy” emerytalnej przyszło mi do głowy kilka uwag o pomocy społecznej jako takiej, ale w kontekście systemu emerytalnego oczywiście.
Z Najlepszego Ministra Finansów Europy Wschodzącej zacząłem się natrząsać zanim został Prawie Najlepszym Ministrem Finansów w Europie i nawet zanim został Najlepszym ministrem Finansów w Europie.
W Stanach Zjednoczonych znów awantura – jak co roku ostatnio – na temat zwiększenia limitu zadłużenia.
„Obligacje rządowe znajdujące się w portfelach prywatnych funduszy inwestycyjnych zostaną przymusowo przetransferowane z powrotem do rządowej kasy.
Właśnie „obchodzimy” piątą rocznicę upadku Lehmana. W prasie światowej i polskiej okolicznościowe wspominki i analizy „po” pięciu latach.
W Warszawie Manifa. Związkowcy – jak terroryści – biorąc na zakładników Warszawiaków, postawili rządowi żądania nie możliwe do zrealizowania.
Tak! Tusk z Rostowskim doprowadzili kraj na skraj bankructwa.
„Byliśmy głupi” – wyznaje Marcin Król w rozmowie z Grzegorzem Sroczyńskim, który twierdzi, że liberałowie rozmawiają o wolnym rynku „bo własny tyłek boli”. www.wyborcza.pl/magazyn/1,136528,15414610,Bylismy_glupi.html Mnie
No może jeszcze nie został, ale Pan Redaktor Marek Beylin z GW pogroził mu, że zostać może.
Czy jest sens obserwowania poczynań władz monetarnych i ich polityki, czy za kilka lat nie będzie trzeba pisać podręczników do ekonomii na nowo? Z pewnością większą z nich część będzie zajmowała psychologia wyjaśniająca działania monetarne i fiskalne.
Wypowiedzi Jerzego Janowicza po przegranym meczu z Chorwacją wywołały większe emocje niż kolejne rewelacje komisji Macierewicza.
Premier ponagla ministra zdrowia do skrócenia kolejek do lekarza.
Minister finansów proponuje, by prawo do wspólnego rozliczania podatku dochodowego miały tylko małżeństwa posiadające dzieci.
W ostatnim sondażu Platforma odrabia straty i niemal zrównuje się z PiS. Wzrost o 6 punktów procentowych rządzącej partii, to efekt sytuacji na Wschodzie i działań polskiej dyplomacji.
Ataki na Radosława Sikorskiego za pomoc przy zawarciu porozumienia Majdanu z Janukowiczem przypominają mi obrzydliwe ataki za Okrągły Stół, Magdalenkę i wódkę Michnika z Kiszczakiem.
Leszek Miller domaga się odszkodowań dla ofiar transformacji, ludzi ubogich którzy stracili pracę wskutek reform Balcerowicza.
Ksiądz Wojciech G. usłyszał cztery zarzuty dotyczące czynów pedofilskich.
Od wczoraj bohaterką mediów jest pani Magda, która wzięła kredyt we franku szwajcarskim ale go nie spłaca więc komornik zamierza zlicytować jej 140 metrowy dom.
Według ONZ – Dania to najlepsze miejsce do życia dla ludzi. W rankingu wolności gospodarczej Heritage Foundation – Dania zajmuje chlubne 10. miejsce na świecie. Obywatele mają dość solidna opiekę socjalną. Zasiłek dla dziecka do 2 lat to 17 tysięcy koron duńskich rocznie (tj. 9,5 tys. PLN). Pomimo to w 5,6 milionowym kraju narastają problemy demograficzne. Przyrost naturalny jest najniższy od 27 lat.
Dokładnie ćwierć wieku temu rozpoczęły się obrady Okrągłego Stołu, wydarzenie które – jak apelował Jan Paweł II – zmieniło oblicze tej ziemi.
Wysokie podatki gdy jesteśmy na dorobku są receptą na wieczny niedorozwój. Podatki w Polsce są wysokie oraz niepotrzebnie demotywujące i niesprawiedliwie rozłożone.
Warsaw Enterprise Institute opublikował Memorandum Programowe Agendy Demografia.
Do kategorycznych wypowiedzi ministra Spraw Wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Jak i do tego, że nic z nich nie wynika. Stąd też jego słowa – „Jesteśmy przygotowani także na te najgorsze”, nie zrobiły na nikim większego wrażenia. Może też i dlatego, że minister nie nazwał po imieniu, cóż to takiego jest najgorsze i dlaczego on się na to szykuje, zamiast ministra Spaw Zagranicznych czy Obrony.
Warsaw Enterprise Institute opublikował Deklarację WEI – manifest Instytutu określający oficjalne stanowisko WEI w kluczowych obszarach zainteresowań Instytutu.
Regulacje międzynarodowe oraz elementarne prawo do obrony niepodległości i integralności daje władzom w Kijowie wolną rękę w zastosowaniu wszelkich legalnych środków wobec rebelii na wschodzie
Wysokie podatki gdy jesteśmy na dorobku są receptą na wieczny niedorozwój. Podatki w Polsce są wysokie oraz niepotrzebnie demotywujące i niesprawiedliwie rozłożone. Władza i lewicowi
Na lotnisku wojskowym w Szawlach wylądowały pierwsze dwa polskie myśliwce Mig – 29, następne dwa przylecą po kilku godzinach.
Litewski wojskowy kontrwywiad poinformował, że na Litwie zidentyfikowano program szpiegujący, którego zadaniem była obróbka danych dotyczących informacji o litewskiej polityce wewnętrznej, zagranicznej i energetyce.
Demografia staje się jednym z najważniejszych wyzwań strategicznych przed jakimi stoi Polska. Mówią już o tym nie tylko działacze prorodzinni czy demografowie, ale niemal wszyscy
Prezydent Dalia Grybauskait? oświadczyła, że członkostwo w Unii Europejskiej jest jedną z najlepszych decyzji w historii Litwy i podkreśliła, że pomyślność integracji Europy jest ważne jak nigdy wcześniej.
Polityka dziecinnieje w tempie zupełnie niesłychanym. Z okazji wyborów europejskich należałoby się spodziewać, że głównym rdzeniem dyskusji będzie, czym ta Europa ma być – państwem federacyjnym (do czego, zdaje się, dąży brukselska biurokracja) czy wspólnotą gospodarczą z wolnym handlem oraz przepływem ludzi, kapitału, pracy i usług (jak to wymyślili sobie Ojcowie Założyciele) – pisze Cezary Kaźmierczak.
Ostatnie tygodnie mają dramatyczne skutki dla przedsiębiorstw z branży chemicznej, zajmujących się od lat i zgodnie z obowiązującym prawem, produkcją skażonego alkoholu etylowego i wyrobów chemicznych z jego wykorzystaniem.
Analiza bieżącej polityki gospodarczej rządu w kontekście kondycji polskiej i europejskiej gospodarki, staje się poważnym wyczynem.
System ochrony zdrowia jest przedmiotem niekończących się debat.
Siła rynkowa sektora małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce ma wyjątkowy potencjał.
Media społecznościowe się lubi do czasu jakiegoś wiekszego kryzysu. Teraz na przykład Ukraina.
Rosja poniosła największą klęskę polityczną od czasu upadku Związku Sowieckiego: w dającej się ogarnąć perspektywie straciła szanse na „odzyskanie” Ukrainy.
Janukowycz stał się z dnia na dzień szwarccharakterem i najgorszym z najgorszych.
Kiedyś spotkałem się z Oleksanderem Turczynowem i z tej rozmowy zapamiętałem dość dokładnie jedno zdanie: „Wy macie dobrze, bo macie kilka rzeczy, w których wszyscy się zgadzacie. My, na Ukrainie nie mamy takiej żadnej”.
Pierwszy raz w historii Polski partia polityczna mająca jakieś szanse na przekroczenie progu wyborczego zdecydowała się sięgnąć po rozwiązania po raz pierwszy zaproponowane niemal 15 lat temu, przez moim zdaniem najwybitniejszego polskiego ekonomistę, Krzysztofa Dzierżawskiego.
Chyba nie ma potrzeby, to robić, ale zrobię: Ogłaszam koniec jakiejkolwiek merytorycznej dyskusji na temat Ukrainy.
Wielkiego odkrycia wczoraj dokonałem, nie chwaląc się. To malarka i – chyba – pisarka też. Hanna Bakuła.
Nakręca się coraz bardziej urągający elementarnej godności i poczuciu smaku, partyjny spektakl pod tytułem „Wybory europejskie 2014”.
Od dawna staram sie unikać słuchania/oglądania tzw. „dyskusji publicystów”. Robi to każdy chyba, kto się na czymś zna.
Idzie wyborczy serial. Cztery razy pod rząd. Jak w Izaurze będzie. Wyzwoli ją dopiero Armia Czerwona!
Rosja odnalazła coś więcej niż tylko nową imperialistyczną tożsamość.
Szczyt G8- 1 w Hadze. Pierwszy od 17 lat, taki szczyt bez Rosji.
Krymski kryzys podarował Tuskowi rzadką okazję potwierdzenia swoich przywódczych zdolności.
Szanse polskiego przemysłu wydobycia węgla kamiennego tkwią w konsolidacji sektora technologii wydobywczych i ich eksporcie, a nie w wydobyciu węgla.
Nie żebym tęsknił za komuna, ale ta putynizacja mogłaby jeszcze trochę potrwać.
Politycy kochają słowa klucze – zgrabne etykiety do oznaczania kolejnych epok, punktów milowych cywilizacji.
Obama ostrzega. Pentagon czeka na rozwój sytuacji, europejskie rządy apelują do swoich obywateli o jak najszybszy powrót do kraju.
Angela Merkel po rozmowie z Putinem szydziła, że prezydent Rosji jakby żył w innym świecie.
Od tygodnia podróżuję po Nowej Zelandii.
Kandydat na ambasadora w Budapeszcie, dorobił się produkując opery mydlane.
Odsłonięcie piątego kółka jest tym wyjątkowym, magicznym momentem każdej ceremonii otwarcia.
Zawsze okazuje się, że jak polityk sięga po nowe źródło pieniędzy i obiecuje przeznaczyć je na inwestycje, to prędzej czy później i tak sfinansuje nimi kampanię wyborczą.
Nie w Niemczech, nie we Francji, nie w Polsce, nie w Grecji czy Hiszpanii, ale na Ukrainie ludzie są w stanie umierać za Unię Europejską.
Zawsze zadziwia łatwość, z jaką Donald Tusk rzuca zapewniania o przyszłych sukcesach oraz brak wytłumaczenia, dlaczego zapowiedziany dobrobyt i ogólne szczęście mają się dopiero ziścić.
Przykład Ukrainy pokazuje, że Bruksela ciągle nie rozumie, że nie jest pępkiem świata.
Obejmując urząd p.o. Prezydenta Ukrainy, Oleksander Turczynow określił się mianem „samobójcy”. Miał w tym sporo racji. To chyba teraz najtrudniejsza robota na świecie. Oto krótki przegląd otoczenia, z którym idzie mu codziennie się mierzyć – pisze Cezary Kaźmierczak.
Zaprezentowany przez Kancelarię Premiera spot, który wywołuje u wicepremier Bieńkowskiej dreszcze, u mnie wywołuje wyłącznie smutek.Jak na dłoni pokazuje on kompleksy części polskich elit władzy i świadczy o tym, że doktryna o cywilizowaniu polskich buraków przez światłą Europę, nadal obowiązuje.
Jeśli czekaliśmy na możliwość przełomu w Polskiej polityce, to szansa na to jest teraz.
To niesamowite jak wielu sprzymierzeńców ma Donald Tusk.
Wielu w to nie wierzyło, a jednak stało się.
Memorandum programowe określa podstawową wykładnie poglądów i stanowiska Instytutu w zakresie demografii i w oparciu o nie będą prowadzone wszelkie inicjatywy i działania WEI w tym zakresie.
Zdruzgotani jesteśmy ostatnim wyznaniem Premiera–liberała, któremu przyszło żyć w ciele socjalisty. Wyszedł z szafy i oznajmił telewidzom, że sam nie lubi podatków i nie podoba mu się jak bardzo uprzykrzają życie. Jako liberał w duszy chciałby je obniżać, ale nie może bo nie starczyłoby pieniędzy dla potrzebujących. Cały weekend nasz zespół szukał sposobów na uwolnienie premiera z ciała socjalisty. I wydaje nam się, że wiemy już, co należy wyciąć tu i tam, żeby Tusk mógł żyć w prawdzie i żeby mu starczyło na obniżkę podatków. A przynajmniej na wzrost podatków, który rok rocznie nam funduje zamrażając progi, zwiększając VAT i łapczywość fiskusa.. Poniżej co mu trzeba wyciąć…
Region Morza Bałtyckiego istnieje jako konstrukcja kulturowa, historyczna, polityczna i gospodarcza od bardzo dawnych czasów. Nie posiada precyzyjnie wytyczonych granic. Ale jego identyfikacja nie wymaga bynajmniej większych zabiegów związanych ze zrozumieniem jego geograficznego i międzynarodowego położenia.
System elektronicznego potwierdzenia odbioru przesyłek sądowych (EPO) – technologia istnieje od 30 lat. Najwyższa pora, by wdrożyć ją w polskich sądach. Doręczenie pism w sprawach sądowych w Polsce jest niepotrzebnie sformalizowane i oparte o XIX-wieczne technologie. Niestety w najbliższych latach nie można liczyć na zmianę kodeksów postępowań.
Trwa w najlepsze spór o funkcje państwa: co powinno robić, a czego robić nie powinno. Liberałowie ogłosili ideę państwa nocnego stróża. Dzisiejsi libertarianie głoszą ideę likwidacji państwa – podobnie jak anarchiści. Państwa zlikwidować się nie da, ale gdyby się dało, to czy trzeba byłoby je zlikwidować? – pisze prof. Robert Gwiazdowski.
Z trzech rodzajów wolności: osobistej, politycznej i ekonomicznej, szczególne znaczenie ma ta trzecia, stanowiąca warunek oraz gwarancję dla dwu pozostałych. W powszechnym przekonaniu wolność indywidualna zaliczana jest do materii politycznej, a dobrobyt materialny – do ekonomicznej. Uważa się także, że każdy system polityczny może zostać skutecznie połączony z dowolnym modelem gospodarczym – pisze prof. Robert Gwiazdowski.
Maj zdecyduje o przyszłości Ukrainy, separatyści przeprowadzą referendum, a władze w Kijowie ?– wybory.
Uwaga Polski skupiona na Ukrainie odwróciła się od Białorusi. Dla Kremla państwa niemal idealnego, półniezależnej, ale zawsze wiernej satrapii. Tymczasem, jeśli kiedyś staniemy przed groźbą rosyjskiej agresji, przyjdzie ona właśnie z terytorium Białorusi (oraz Królewca), nie zaś z Ukrainy.
Media niemal codziennie donoszą z Ukrainy o zajmowaniu kolejnych budynków przez separatystów lub starcach z siłami lojalnymi wobec Kijowa.
„Der Spiegel” w obszernym artykule analizuje lęki niemieckiego biznesu przed wprowadzeniem sankcji gospodarczych przeciwko Rosji.To temat ważny dla Polski, ponieważ kręgi gospodarcze naszego zachodniego sąsiada są wystarczającą wpływowe, by storpedować spójną i twardą politykę europejską wobec Moskwy, czym osłabią polskie bezpieczeństwo.
Sojusz Północnoatlantycki po raz pierwszy od dwóch dekad musi brać pod uwagę wojnę konwencjonalną z Rosją. To, jak czytamy w najnowszej analizie amerykańskiego ośrodka Stratford, ewentualność mało, ale jednak – prawdopodobna – pisze Andrzej Talaga.
Politycy i urzędnicy wprowadzają w błąd opinię publiczną. To nie Unia Europejska wymusza restrykcyjne prawo, tylko polska biurokracja.
„Jeżeli fakty przeczą teorii, tym gorzej dla faktów” – powiadał Józef Wisarionowicz Dżugaszwili (pseudonim rewolucyjny „Stalin”). Ta zasada sprawdza się w dyskusjach o podatkach. Choć
Krzywa Laffera. Rzecz o tym jak obniżki stawek podatkowych mogą skutkować zwiększeniem wpływów podatkowych i vice versa Mogłoby się wydawać, że obniżki podatków powodują zmniejszenie