Dzień: 20 czerwca, 2014

Cała władza w ręce Belki!

W aferze taśmowej uwaga opinii publicznej została skupiona na zupełnie pobocznych wątkach, pomijając najważniejszy, że Marek Belka po prostu chciał przejąć znaczną część władzy w Polsce.  Jego żądania byłby zupełnie oczywiste dla każdego, poza zakochanym w swoim głosie ministrze Sienkiewiczu.Belka przedstawia konkretna listę życzeń: marginalizacja  RPP,  figurant na stanowisku Ministra Finansów  i Premier jako partner dla niego.Widzicie to co ja?Po realizacji tych żądań Premier w zasadzie staje się co najwyżej zastępcą Marka Belki. Belka ma pełna swobodę w dziedzinie polityki pieniężnej, może robić co chce i żadna głupia Rada nie ogranicza go w niczym.  Jeśli uda mu się również wsadzić swojego figuranta na Ministra Finansów to Premier nie przeciwstawi mu się w niczym.Może sobie ustawiać rząd i Premiera jak chce i kiedy chce kontrolując w zasadzie w 100 procentach finanse Państwa.  Pośrednio może nawet decydować kto będzie rządził a kto nie, czego zresztą próbka już była, w postaci tych 43 procent dla PIS.Chce Pan sprzedać obligacje, Panie Premierze? Proszę mi powiedzieć  JAK BARDZO, Pan chce?Każdy rząd musiałby chodzić według jego muzyki. Władze ma bowiem nie ten co ma żyrandol czy gwiazdek sobie naczepie, a ten kto ma sile podejmowania finalnych decyzji finansowych.Taka sile – po realizacji jego zadań – miałby Marek Belka. Nie wiem czy to zamach stanu, ale na pewno próba bardzo istotnej zmiany układu sił władzy w Polsce.I to jest afera, a nie że ktoś ośmiornicę na koszt podatnika zamówił.