
Schizofrenia w spółkach energetycznych
Jeżeli chcemy naraz traktować spółki energetyczne jako spółki giełdowe i narzędzia polityczne to osiągamy coś w rodzaju schizofrenii. Wtedy oczekujemy zarówno efektów politycznych, a z drugiej strony nie podobają nam się wyniki finansowe. W efekcie nie osiągamy żadnego z tych celów – jak w Możejkach – mówi dla WEI ekspert Wojciech Jakóbik