STANOWISKO WEI

Doceniasz tę treść?

Niezależnie od pochodzenia taśm, media są ostatnim miejscem gdzie rząd powinien dziś kierować swoje służby. Tworzyć wrażenie, że dziennikarze mogli dopuścić się bezprawia i że to oni stanowią zagrożenie dla państwa. Prawdziwym zagrożeniem pozostają wysocy urzędnicy państwowi, których nagrania demaskują działania wymierzone w konstytucję RP. Apelujemy do wszystkich, którzy w rządzie zachowali resztki zdrowego rozsądku i moralności. Odstąpcie. Zatrzymajcie się zanim pogwałcicie kolejną gwarancję konstytucyjną – wolność słowa. Tak łatwo przekroczyć tą granicę a tak trudno je potem przywrócić.

Odrzucamy też argument, że żądanie wydania dokumentacji dziennikarskiej, nie jest naruszeniem wolności słowa. Otóż jest. Wolność jest niczym jeżeli nie daje mediom wolnego, niczym nieskrępowanego prawa do recenzowania i ujawniania nadużyć władzy. A to oznacza wolne prawo do pozyskiwania źródeł i gwarantowania im anonimowości. Komunistyczne władze też nam powtarzały, że każdy jest wolny w ramach istniejącego prawa. I każdy miał wolne prawo do chwalenia komunistycznego rządu, tak jak dziś w Rosji, każdy ma prawo pisać dobrze o Putinie.

Obecna partia rządząca doprowadziła do sytuacji, gdzie tylko jedna z kilku gazet, którym proponowano taśmy, odważyła się je przedrukować. Całe szczęście, że choć jedna taka się znalazła i dziś w imię przejrzystości państwa, ochrony wolności, uważamy, że należy dziennikarzy otoczyć raczej gwarancjami bezpieczeństwa niż tandetnymi technikami zastraszania.
Dla takich sytuacji tworzona była konstytucja. Zapisane w niej wolności w pierwszym rzędzie mają chronić obywateli przed władzą a nie polityków przed obywatelami.

Warsaw Enterprise Institute

Fot. ABW materiały prasowe

Inne wpisy tego autora

Zafundujmy im solidny klej

Ludzie z Extinction Rebellion napisali jakiś czas temu do Sejmu jakiś list. Były w nim znów standardowe dla tej grupy żądania – organizacja jakiegoś panelu klimatycznego i podobne. Ponieważ zostali – całkiem słusznie – zignorowani, zorganizowali protesty w kilku miastach.