Mistrzowie komunikacji
Związek Banków Polskich wystąpił z nową ofertą „pomocy” dla wpakowanych w instrumenty finansowe sprzedawane pod fałszywą nazwą kredytów we frankach. Najbardziej kuriozalnym elementem tej propozycji jest punkt: „Uwzględnienie ujemnej stawki LIBOR przy wyliczaniu wysokości oprocentowania”. Banki wyceniają sobie tę łaskę na 300 mln zł, argumentując, że „banki nie mogą tracić”.Jest to pierwszy znany mi przypadek, że ktoś otwarcie twierdzi, że nie zamierza przestrzegać prawa, co jest bezczelne. Skoro banki nie mogą tracić, to może ludzie też nie mogą tracić? Jeśli wyceniacie sobie zmianę w LIBOR-ze na 300 mln zł, to jest to gotowa instrukcja dla polityków, żeby policzyli sobie różnicę kursową. Nieświadomie daliście komuś, kto zechce się z wami rozprawić, dwa bardzo dobre memy komunikacyjne. Tyle, że przeciw sobie. Mistrzowie komunikacji.