Złodziej albo idiota
Prawo i Sprawiedliwość ma pełnię władzy, ale też problem z jej sprawowaniem. Chodzi o niskopłatne stanowiska. – Są ogromne problemy z pozyskaniem podsekretarzy stanu do ministerstw, bo są tak niskie zarobki, że nikt nie chce przyjść – twierdzi w TVN 24 Henryk Kowalczyk, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów. Chodzi o kwoty rzędu 10-11 tysięcy brutto, czyli na rękę 7- 8 tysięcy. Na wiceministra nie da się awansować dyrektora departamentu, bo ten zarabia więcej i na degradację finansową pewnie się nie zgodzi.