
@Iggnacy Wagner
Rząd mógł przeczytać w Dzienniku Gazecie Prawnej, że może wydawać ile chce, bo ma dostęp do „niemal nieograniczonego źródła dochodów jakim jest opodatkowanie obywateli” i „może się finansować przez bank centralny”.
Rząd mógł przeczytać w Dzienniku Gazecie Prawnej, że może wydawać ile chce, bo ma dostęp do „niemal nieograniczonego źródła dochodów jakim jest opodatkowanie obywateli” i „może się finansować przez bank centralny”.
Ułomności prawne umowy CETA posłużyły przeciwnikom wolnego handlu do dyskredytowania jego zasad.
Przedstawiane w mediach rozwiązania budzą niepokój – pomysł sfinansowania wyższej kwoty wolnej od podatku poprzez wyższe, drastyczne opodatkowanie niższej klasy średniej jest bardzo szkodliwy.
Kwota wolna od podatku pozostanie w przyszłym roku na dotychczasowym poziomie, czyli nieco ponad 3 tysiące złotych. Wyborcza obietnica, a więc kwota 8 tysięcy złotych, ma zostać wypełniona w 2018 roku wraz z reformą podatkową, o której wciąż niewiele wiadomo. Nic nie wiadomo natomiast kiedy obniżony zostanie wiek emerytalny i jaki kształt przybierze system emerytalny. W tej sprawie rządzący przedstawili już chyba wszelkie możliwe rozwiązania. Czy wyborcy PiS mogą być rozczarowani? Mogą, ale nie są. Notowania rządzącej partii i zaufanie do liderów godne jest pozazdroszczenia.