Nie będzie jednolitego podatku. A co z ZUS przedsiębiorców?

Doceniasz tę treść?

Nie będzie jednolitego podatku – oficjalne zakończenie prac i porzucenie podatku obwieszczono na stronie internetowej resortu finansów.

Decyzja wydaje się dobra. Jednolity podatek wydawał się atrakcyjnym rozwiązaniem, gdyż pozwalał na jednoznaczną ocenę kosztów pracy, mógłby pomóc w ograniczeniu biurokracji – nie trzeba osobo rozliczać składek ZUS i podatków. Co więcej – każda działalność zarobkowa wiązałaby się z odprowadzenie np. składki zdrowotnej. Tyle plusów.

Jednolity podatek budził też ogromny niepokój przedsiębiorców. Jego wprowadzenie oznaczało bowiem wycofanie się z rozliczania liniowego PIT, bardzo korzystnego dla prowadzących działalność gospodarczą i osiągających ponadprzeciętne dochody. To wywołało poruszenie wśród przedsiębiorców.

W zasadzie dobrze więc, że projekt pozostaje projektem, i to martwym.

Jest jednak jeden problem. Ten problem to ZUS. Od lat przedsiębiorcy skarżą się, że jednakowa składka ubezpieczeniowa obciąża tych zarabiających krocie oraz tych, którzy zarabiają niewiele. Nawet przy przychodach rzędu 2 tys. zł, trzeba płacić 1,2 tys. zł. To zabija drobne firmy.

Dlatego umiarkowanie świętuję koniec prac nad jednolitym podatkiem. Do pełni szczęścia brakuje jednak racjonalnych rozwiązań związanych ze składkami. Doczekamy się? 

Inne wpisy tego autora

Urzędnik da umowę o pracę? Jest taki projekt

Czy urzędnik będzie decydował o kształcie umowy między przedsiębiorcą a jego współpracownikiem/pracownikiem? Państwowa Inspekcja Pracy chciałaby takich rozwiązań. Osobiście wolę, by spory pracownik–pracodawca rozstrzygał jednak