Do Kierownictwa Partii Rządzącej – Manifest

Doceniasz tę treść?

Lato. Lato czeka. A wraz z latem czeka rzeka. Czeka rzeka, czeka las… Wakacje. Mniej lub bardziej zasłużone – wszyscy jedziemy odpoczywać. Miesiąc względnego spokoju od polityki, bo polityka w sierpniu się urlopuje. Wielce Szanowne Kierownictwo Partii Rządzącej – proponuję Wam, żebyście w tym czasie zerknęli na te cyferki. Nie proponuję jakiejś pogłębionej refleksji, czy nawet refleksji. Rozumiem – jak do mnie w czasie wakacji ktoś mówi o refleksji, to też odbezpieczam rewolwer. Proste zestawienie faktów. Nie trzeba myśleć. Wystarczy popatrzeć na własne działania z lat 2005-2007 i zobaczyć na ich rezultaty.

1. Zwolnienie z podatku od spadków i darowizn osób z I grupy podatkowej, podwyższenie progów podatkowych dla osób z II grupy podatkowej.

REZULTAT: Poziom konsumpcji wzrósł z 797,2 mld zł w roku 2005 do 922,9 mld zł w roku 2007.

2. Podwyższenie kwoty wolnej od podatku, zmniejszenie podstawowej stawki PIT do 18%, obniżenie składki rentowej (czyli obniżenie pozapłacowych kosztów pracy).

REZULTAT: Średnie wynagrodzenie netto wzrosło z 1616 zł w 2005 roku do 1877 zł w 2007 roku. Poziom konsumpcji – jak wyżej – nie było takiego skoku w całej historii III RP!

3. Zlikwidowanie najwyższej, 40%, stawki PIT.

REZULTAT: Wzrost poziomu akumulacji kapitału ze 189,4 mld zł w roku 2005 do 287,6 mld zł w roku 2007.

4. Wprowadzenie zerowej stawki akcyzy na kosmetyki.

REZULTAT: Wartość rynku kosmetycznego wzrosła do ponad 10 mld złotych w roku 2007 (w 2005 – 8,7 mld złotych).

5. Utrzymanie stawki 7% VAT w budownictwie.

REZULTAT: Produkcja budowlano-montażowa wzrosła z 91,25 mld zł w 2005 roku do 132,8 mld zł w 2007 roku.

6. Wprowadzenie dla małych podatników i podatników rozpoczynających działalność możliwości jednorazowego odpisu amortyzacyjnego do 50 tys. euro.

REZULTAT: Nakłady inwestycyjne polskiego sektora MSP wzrosły ze 131 mld zł w 2005 roku do 193 mld zł w 2007 roku.

7. Prawne uregulowanie świadczenia telepracy.

REZULTAT: Telepraca wciąż nie jest popularnym sposobem zatrudniania, jednak według ekspertów, ze względu na swoją elastyczność, może ona być przyszłością rynku pracy. Dzięki uregulowaniu telepracy jeszcze w 2007 roku, Polska jest na taką ewentualność przygotowana.

REZULTAT OGÓŁEM: PKB z 967,7 mld złotych w 2005 roku wzrósł do 1175 mld złotych w 2007 roku.

Dodajmy do tego wcześniejsze wprowadzenie liniowej stawki PIT dla działalności gospodarczej przez rząd Millera, które spowodowało wzrost wpływów do budżetu z tego podatku z 21,5 mld (2004) do 28,1 mld (2006) i mamy odpowiedz jak Polska, jako jedyny kraj w Europie, przeszła suchą stopą przez kryzys Lehman Brothers.

Nawet Wasz przeciwnik polityczny, Premier Jan Krzysztof Bielecki, przyznał, że dzięki Waszym działaniom 2005-2007, Polska uniknęła kryzysu.

To tylko niektóre działania i ich efekty. Dzięki tym działaniom uważani jesteście – obok Leszka Millera – za najlepszy rząd (2005-2007) dla polskiej gospodarki, bo najszybciej się wówczas rozwijała. Gdybyście rządzili wówczas pełną kadencję, zebralibyście tego plony. Jednak wcześniejsze wybory spowodowały, że kto inny był ich beneficjentem. Ale nie ma co się zniechęcać, ostatnio od posła PiS słyszałem: „mierzymy w 3 kadencje!”.

Jeśli chcecie mieć pieniądze na różne działania socjalne – nie ma do tego innej drogi niż wzrost gospodarczy. A osiągnąć go można powyższymi metodami, które sami już ćwiczyliście. Alternatywa to Hugo Chavez i brak papieru toaletowego, w kraju, w którym ropa „rośnie na każdym drzewie”.

To nie wymaga żadnej refleksji. Proste zestawienie faktów.

Miłych wakacji!

***
Tekst ukazał się w najnowszym wydaniu Tygodnika „Wprost”

Fot. Kancelaria Premiera/ na lic. Creative Commons/ flickr.com

Inne wpisy tego autora

Czemu z Polską można robić co się chce?

W 2018 roku Francja wypowiedziała Polsce wojnę handlową i zaczęła systemowo prześladować polskie firmy we Francji, oczywiście szermując przy tym całym wachlarzem szczytnych haseł, o

Polexit w 9 krokach

 Z coraz większą litością i zażenowaniem patrzę na różne opinie dotyczące tzw. Polexitu.  Niby powszechne jest, że jak aktor czy kompozytor wypowiada się w sprawach