W tzw. sprawie Misiewicza opozycja wyprowadziła pierwszy skuteczny cios, który dotarł do celu. Wyglądało na to, że po nim nastapi seria kolejnych, która wręcz zachwieje pacjentem. Ale nic podobnego się nie stało – opozycja bowiem sama postanowila całkowicie zneutralizować skutki swoich działań! Sprawić, żeby rządowi nic się nie stało! Niesłychane!
Ale po kolei.
Jedną z głównych przyczyn wyjazdów z Polski i gron gniewu wśród młodzieży w wieku 20-30 z małych i średnich miastach jest nieuczciwa konkurencja – tj. że ci którzy nie mają lokalnych układów nie mają pracy, mimo, że są lepsi od tych którzy je mają i mają pracę. Z badań wynika, że ta sprawa jest w TOP 3 powodów wyjazdów z Polski. Dlatego tzw. sprawa Misiewicza tak się przyjęła. Opozycja mogła rozstrzelać PIS w tej grupie docelowej – gdyby oczywiście wyszła z Sejmu, pojechała do jakieś Łomży czy innego Sanoka i z tymi młodymi, wściekłymi i oburzonymi, porozmawiała na rynku o sprawie Misiewicza: „Wiemy, że cięzko pracując, kończyliście wyższe uczelnie, uczyliście się języków, ciężko pracowaliście zarabiając na studia i jesteście warci, żeby mieć dobrą pracę, ale jej nie macie – bo ona jest dla Misiewiczów…” itd. itp.
Gdyby to zrobiono PIS odniósłby bardzo ciężkie rany w grupie docelowej młodzi, wyksztalceni z małych miast 20-30 lat. I bardzo trudne do odrobienia.
A co zrobiła opozycja? Niewiarygodne. Wygasiła ten celny przekaz i ogłosiła, że PIS wymienia kadry na swoich! Wielkie mi rzeczy?!?! A kto to niby nie wymienił? Wszyscy wymieniają! Taką narracją celny cios Misiewiczem zostal całkowicie zneutralizowany. Kaczyński to w czepku rodzony jest! Nawet jak jego bojarzy nawywijają – z pomocą przyjdą liderzy opozycji.
Skądnąd świadczy to jednak o ich całkowitym odrealnieniu i nieznajmości Polski. Może mistrzowie świata nie muszą znać Polski.
PS.
Strasznie mi przykro, że piszę o p. Misiewiczu. Szkoda mi go. Wygląda na to, że beztroscy politycy mocno skomplikowali mu życie. W wieku 26 lat nie ma się niestety całkiem realnego oglądu otoczenia – starsi powinni mieć ten ogląd. Niestety, nie mieli. Szkoda chłopaka.