Trudne rozmowy z Zachodnimi mediami
Bloomberg to twardy gracz na rynku mediów gospodarczych. Bywa, że stąpa po kruchym lodzie analizując i prognozując zachowania rynków. Chcąc – nie chcąc – wpływa
Bloomberg to twardy gracz na rynku mediów gospodarczych. Bywa, że stąpa po kruchym lodzie analizując i prognozując zachowania rynków. Chcąc – nie chcąc – wpływa
Jedną z naszych najwiekszych przywar narodowych jest nieumiejętność przegrywania. Między innymi dlatego często nasze porażki przeradzaja sie w klęski.
Polacy masowo wycofują z banków oszczędności, gdyż oprocentowanie tradycyjnych lokat jest niższe od inflacji. A więc, w realu pieniędzy nie zarabiasz, tylko je tracisz. Co więcej podwyżka stóp procentowych nie jest zapowiadana, wręcz przeciwnie. Wielu, inwestuje więc na rynku nieruchomości, kupuje mieszkania na wynajem, bo tu da się jakoś zarobić. A raczej dało, bo ministerstwo finansów w ramach słynnego już uszczelniania (co ma też swoje dobre strony) i za to się zabiera. Czy innym bowiem uszczelnianie, czy innym podnoszenie podatków.
Jeszcze nie uspokoiło się na ulicach Warszawy i innych miast, a PiS chce zafundować sobie kolejną awanturę. Tym razem rozróbę i to grubą, może wywołać próba „repolonizacji mediów”. PiS jeszcze nie rozpoczął żadnych konkretnych prac ustawowych, ale ciągła gadanina o niemieckich polskojęzycznych mediach, o ich mniej lub bardziej domniemanych dysponentach, o możliwości podważenia prawa własności wywołuje niepokój, a za chwilę wywoła awanturę. Dziennikarze są z natury rzeczy wrzaskliwi, a ponieważ z racji wykonywanego zawodu mają, mniejsza o to czy słusznie, dostęp do serc i umysłów Polaków, to zdolni są wyprowadzić ich na ulice. Poprzez kontakty ze swoimi kolegami po fachu z zagranicy są też w stanie uruchomić na świecie potężną kampanię propagandową.