
Chicken game z Brukselą
Komisja Europejska podjęła intrygującą grę. Nie dlatego, że pierwszy raz uruchomiła Artykuł 7, ale dlatego, że uruchomiła coś co nie wiadomo jak ma się skończyć. Zarówno w przypadku przegranej jak i wygranej – upokorzenia polskiego rządu. Dwa rozpędzone samochody na wyjących silnikach pędzą na czołowe zwarcie. Amerykańskie nastolatki nazywają to chicken game – kto okaże się kurczakiem, stchórzy i wjedzie w rów. Wielki blef, w którym każda ze stron przekonana jest, że ta druga w ostatniej chwili zjedzie z drogi.