Mój ulubiony minister Szwed z Ministerstwa Rodziny ogłosił podniesienie zasiłków dla bezrobotnych do 1000 złotych, na co podatnik ma przeznaczyć okrągłą sumkę 500 milionów złotych.
Oto banalne kulisy tego wydarzenia:
– Panie Ministrze – powiedział Tajny Radca Dworu Ministra Szweda do niego samego – po nas! Tracimy robotę!
– To niemożliwe! – Minister Szwed aż wstał i włożył beret. – Niemożliwe!
– A możliwe! Bezrobocie jest w zaniku! Według metodologii UE to u nas już w ogóle nie ma bezrobocia, a nawet według naszej też w zasadzie już nie ma. Rozgonią nas na cztery wiatry! Po co komu ministerstwo pracy, jak bezrobotnych nie ma! Kim my niby będziemy się zajmować? Komu niby pomagać?!
– To niemożliwe! – Minister Szwed ponownie wstał i tym razem zdjął beret. – Niemożliwe! Trzeba zwołać naradę wszystkich najtęższych mózgów z Ministerstwa Rodziny, nie jest to łatwe ani za dużo tego nie ma, ale próbować trzeba. Trzeba jakoś się ratowac! Powiększyć te bezrobocie, żeby rację istnienia mieć!
Resztę tej historii znacie Państwo z gazet.