Kto zarobi na zakazie handlu w niedzielę?

Doceniasz tę treść?

Pod naciskiem związków zawodowych PIS przystąpił do wygaszania handlu w niedzielę. Pomysł, żeby dotyczyło to co drugiej niedzieli jest w 100% polityczny. Nie ma charakteru religijnego. Ja tam chodzę do Kościoła co tydzień, chyba że może dotyczy to jakieś innej religii. Biznesowo powoduje to chaos. A społecznie również powoduje dezorientację i zamieszanie.

Najprawodpodobniej zakaz w tym kształcie skończy sie niezadowoleniem społecznym i rząd będzie się z niego za rok-dwa rakiem wycofywał. Jak na Węgrzech.

No ale tymczasem politycznie ktoś zostanie zaspokojony.

Rcjonalnego pomysłu, który Polacy chyba by zaakceptowali i mógłby być trwałym rozwiązaniem „na zawsze” – czyli handel w niedzielę, na jednej zmianie, do obiadu, nikt z powodu jakiegoś ideologicznego parola nie chciał słuchac. Może dlatego, że nie on go wymyślił.

Przy obecnym rozwiązaniu The Winner Is… Sieci handlowe. Wolumen sprzedazy im się nie zmniejszy, a wykonaja go przy mniejszych o około 2-3% zasobach ludzkich. Nikt chyba o zdrowych zmysłach nie sądzi, że jakaś kobieta nie kupi rajstop, „bo w niedzielę zamknięte”. To sprzeczne z prawami fizyki – kupi w inny dzień tygodnia. Zysk w Polsce Sieciom w CIT oczywiście nie wzrośnie. Wzrośnie im za to tradycyjnie w krajach pochodzenia oraz w rajach podatkowych!

Parę osób straci pracę. Brawo związki zawodowe! Na szczęście Polska od tego nie upadnie!

Inne wpisy tego autora

Czemu z Polską można robić co się chce?

W 2018 roku Francja wypowiedziała Polsce wojnę handlową i zaczęła systemowo prześladować polskie firmy we Francji, oczywiście szermując przy tym całym wachlarzem szczytnych haseł, o

Polexit w 9 krokach

 Z coraz większą litością i zażenowaniem patrzę na różne opinie dotyczące tzw. Polexitu.  Niby powszechne jest, że jak aktor czy kompozytor wypowiada się w sprawach