Jakim prawem rośnie ta gospodarka?

Doceniasz tę treść?

Mamy niczym nieuzasadniony boom. Jakby gospodarka nie zauważała Korei Północnej, prawicy w Austrii, dyktatury w Polsce, zdrajcy, seksisty Trumpa i międzynarodówki populistów.

Gdyby dwa lata temu ktoś wam powiedział, że przywódcy Unia Europejskiej zbiorą się w styczniu żeby odebrać Polsce głos w Radzie Europy a potem pomyśleć jakby tu dobrać się do naszych funduszy strukturalnych, to po ile obstawialibyście kurs Franka. 5, czy już 6 złotych? A gdyby ktoś wam powiedział, że w tym samym czasie co Wielka Brytania zacznie się pakować i wyprowadzać z Europy, w Austrii rządy przejmie anty-unijna prawica, Niemcy nie będą w stanie sklecić rządzącej koalicji, a we Włoszech i w Szwecji anty-imigracyjne partie idą na wygrane wybory , to uwierzylibyście, że nastroje przedsiębiorców będą najlepsze od 15 lat? A co tam dwa lata temu, rok temu, czy ktoś z was uwierzyłby, że Trump po wszystkich seks skandalach, podejrzeniach o sprzedajność Rosji, zapewni Ameryce największy wzrost gospodarczy od 17 lat i poprowadzi Republikanów na niemal pewną wygraną w wyborach do Kongresu?

Jest więcej rzeczy, które nam ciężko zrozumieć. Jak choćby to, że przy takim wzroście gospodarczym w całej Europie, inflacja pozostaje zaskakująco niska. Niektórzy tłumaczą to prostym odbiciem po kryzysie. Jak po deszczu przychodzi słońce. Inni szybszą, niż sądzono, robotyzacją gospodarki i malejącym udziałem płac w kosztach produkcji. Dzięki czemu podwyżki pensji w ograniczonym stopniu wpływają na wzrost cen.

Ekonomiści mają tą niezwykłą zdolność tłumaczenia rzeczy trudnych do wytłumaczenia. Za to ich kochamy i nienawidzimy. Ale ekonomiści to też tegoroczny laureat nagrody Nobla Richard Thaler i jego teorie „Liberalnego paternalizmu” , gdzie ludzie dobrowolnie podejmują decyzje, które nie zawsze sami sobie są w stanie wytłumaczyć. To nie znaczy, że niezrozumiale zachowującym się walutom, czy krzywym wzrostu, brakuje racjonalności. Tylko jak ją odszukać?

Thaler zadałby pytanie czy nasze pozornie nieracjonalne zachowanie to jeden z „nudges” jak nazwał nieświadomie odruchy, taki jak nasz wybór konkretnego słoika z dżemem w sklepie, bo ktoś go tak sprytnie ustawił? A może odruch rynku wynika z tego czego nikt wam głośno nie chce powiedzieć, ale wszyscy stawiają na to swoje pieniądze. Świat nie jest tak zły jak go wam malują. Przeciwnie, Kim Jong-il opowiada coś o przycisku nuklearnym, ale tak naprawdę już negocjuje. NATO otrząsnęło się z marazmu, zaczyna się zbroić i Rosja straciła swoje pięć minut na odzyskanie wpływów w Europie Środkowej. Imigranci wciąż są problemem, ale Merkel a za nią inne rządy, przyjmują twarde reguły deportacyjne. Anty-unijna rewolta okazała się być rewoltą przeciwko unijnym instytucjom a nie przeciwko wspólnej Europie. Niedemokratycznym, samozwańczym klubom narcystycznych merytokratów, którzy zawalili wszystko co było do zawalenia od 2008 roku. Kryzys finansowy, krach w Grecji, na Cyprze, we Włoszech, w Irlandii, Islandii, Katalonie i oczywiście infiltracje nielegalnych imigrantów. Dla wielu bunt jest pewnie zapowiedzią ostrych spięć w Europie trudnych do pogodzenia z euforią w gospodarce. Rynki patrzą jednak na nasze odruchy – nudges i w przeciwieństwie do liberalnych demokratów nie widzą końca demokracji, tylko koniec panowania niedemokratycznych nieskutecznych organizacji. Ograniczających konkurencyjność i rozwój rynków. Widzą zapowiedź nowej ery. Nic dziwnego, że gospodarka szaleje.

Inne wpisy tego autora

Niszczenie pomników to przykład ekoterroryzmu

– W ostatnim czasie obserwujemy ruchy aktywistów w całej Europie i takie zachowania przenikają także do Polski – mówił Tomasz Wróblewski w programie „Punkt Widzenia”

SKĄD STRACH PRZED ŚWIATEM? #WWR177

#177 Podcast Warsaw Enterprise Institute – Wolność w Remoncie Czasem drobne rzeczy potrafią wybić nas ze złudzeń normalności. Tomasza Wróblewskiego do nowego sezonu natchnął raport