Papuga z dziobem zawiązanym. Rzecz o cenzurze
Pisałem już tak kiedyś. My tu sobie gadu gadu, a tymczasem walizka sama po peronie pomyka. No może i wybory prezydenckie, czy tam prezesa Sądu
Pisałem już tak kiedyś. My tu sobie gadu gadu, a tymczasem walizka sama po peronie pomyka. No może i wybory prezydenckie, czy tam prezesa Sądu
Pamiętacie jak to było z wakacjami za czasów komuny? Jechało się do jakiejś mieściny lub wioski i od gospodarza wynajmowało pokój. Gospodyni pichciła swojskie jedzenie