Rosja oskarża NATO i Stany Zjednoczone o prowadzenie Europy i świata w kierunku nowego kryzysu kubańskiego (karaibskiego). Według Kremla jedynie redukcja zasobów NATO na wschodniej flance, a także zaakceptowanie szeregu warunków gwarantujących swobodę działania Rosji w regionie, tak naprawdę pozwoli na realną deeskalację. Wszystko to dzieje się w czasie, gdy wokół Ukrainy nadal dyslokowane są znaczne siły rosyjskie, których działania i cele są wysoce nietransparentne, jeśli chodzi o cele wojskowe. Lecz, gdy można zastanawiać się nad planami czysto militarnymi, to polityczne cele strony rosyjskiej są jednak o wiele bardziej widoczne i warto się nad nimi chwilę zastanowić.
Tekst ukazał się na stronie Defence24.