Rzeczywistość centralnie planowana

Doceniasz tę treść?

Tak jak wzięliśmy od Chin lockdown, tak być może zaadaptujemy po części ich system punktowy gratyfikujący dobrego, odpowiedzialnego, posłusznego obywatela. Oni w imię porządku, my w imię empatii, braterstwa i bezpieczeństwa.

Odchodzimy od standardowo pojmowanej wolności, takiej, jaką znamy z przeszłości. Pisałem o tym wielokrotnie w artykułach i prywatnych postach. Przyczyn jest wiele: rozkwit biurokracji, etatyzmu, wzrost znaczenia tendencji i ideologii egalitarnych, rozwój technologii, poprawność polityczna, odejście od logiki, prawideł, znaczeń, zmiana mechanizmów rozumowania młodego pokolenia – zerwanie ciągów przyczynowo-skutkowych (Netflixizacja myślenia), nowoczesny humanizm uważający, że wartością nadrzędną jest bezpieczeństwo i długo, długo nic. I to tylko część powodów.

Antropolog i anarchista David Graeber w swojej „Utopii regulaminów” opisuje szeroko rozwój biurokracji, nie wskazuje jednak jednej z przyczyn. Biurokracja osadziła się w naszym myśleniu jako synonim porządku, jego przedłużenie. To nam zostało z języka, którego upadek wieści z kolei pisarz, Jacek Dukaj. Pismo to scementowanie słowa, jego uprawomocnienie. Staramy się porządkować rzeczywistość, więc siłą rzeczy przybywa paragrafów, zasad, świstków, ograniczeń, paszportów.

Jaskrawym przykładem jest Nowa Zelandia, która obywatelom urodzonym po 2008 roku chce zakazać dożywotnio możliwości zakupu wyrobów tytoniowych. Ich wolność zostanie skasowana w imię bezpieczeństwa. Tych przykładów jest mnóstwo, kraje niemieckojęzyczne, ich poszczególne regiony zaczęły nawet w dobie pandemii dywagować o opaskach oznaczających potencjalnie niebezpiecznych. Ciekawe, że nie obawiają się skojarzeń historycznych.

Immanentną cechą biurokracji jest jej trwałość i rozrost. Ona rozszerza się jak wszechświat, nigdy z czasem nie niweluje. Po 11 września i ataku na World Trade Center rzeczywistość na lotniskach całego świata uległa zmianie. O zamachach w tej skali od dawna cisza, łatwo można dokonać zamachu np. autobusie, ale o skasowaniu części utrudnień podróżnym korzystającym z lotów nikt nie myśli.

Pandemia cały proces przyspieszyła. Pani redaktor Miłada Jędrusik na łamach OkoPress, w tekście „Czy zaszczepieni zarażają tak samo, jak niezaszczepieni? A gdyby nawet, czy to przekreśla paszporty?” stwierdziła, że nawet jeśli osoby niezaszczepione zakażałyby tak samo, jak zaszczepione, to paszporty covidowe i tak mają sens, bo skłaniają ludzi do szczepień i chronią przed nimi samymi. Czyli poprzez pasywny przymus i utrudnienie innym egzystencji osiągamy pożądane przez decydentów rezultaty. Zasada kija i marchewki, trening behawioralny w praktyce. Skoro więc efektywnie działa to w jednej sprawie, może zostanie to rozszerzone na inne sfery? Jeśli się na to godzimy?

Obawiam się, że w imię nowoczesnego humanizmu oświecony sanitaryzm jest tylko przygrywką do takich działań. Od dawna uważam, że pandemia się skończy, a paszporty covidowe w pewnej formie zostaną z nami, ich użycie zostanie jedynie przetransformowane. Może na sprawy związane z klimatem? Ludzie śmiali się z tekstu Jasia Kapeli z 28 maja 2020 roku pt. „Już czas na obowiązkowy weganizm, mniejsze mieszkania i zakaz latania” traktujący o reglamentacji podróży samolotowych, samochodowych i pryszniców a ja uważam, że Jaś jest wizjonerem wieszczącym przyszłość.

Tak jak wzięliśmy od Chin lockdown, tak być może zaadaptujemy po części ich system punktowy gratyfikujący dobrego, odpowiedzialnego, posłusznego obywatela. Oni w imię porządku, my w imię empatii, braterstwa i bezpieczeństwa.

Poglądy wyrażane przez blogerów publikujących dla WEI mogą nie być zgodne z oficjalnym stanowiskiem think-tanku.

Inne wpisy tego autora

5 najlepszych książek z gatunku science-fiction

Zapraszamy na kolejny „Książkowy SKANER Warsaw Enterprise Institute”. Wrzesień jest miesiącem urodzin wybitnego przedstawiciela literatury science-fiction, myśliciela i futurologa Stanisława Lema. Z tej okazji zachęcamy

5 najlepszych książek o szkolnictwie

Zapraszamy na kolejny, najnowszy „Książkowy SKANER Warsaw Enterprise Institute”. Koniec słonecznych wakacji, już dziś wybija pierwszy dzwonek na lekcje. My natomiast zachęcamy do zapoznania się

Z czego nie wolno się już śmiać?

Z kobiet, z grubych kobiet tym bardziej, z transaktywizmu, z tego, co może kogoś urazić, obrazić, znieważyć, z uczuć religijnych i ateistycznych, z rzeczy, które