Czemu z Polską można robić co się chce?

Doceniasz tę treść?

W 2018 roku Francja wypowiedziała Polsce wojnę handlową i zaczęła systemowo prześladować polskie firmy we Francji, oczywiście szermując przy tym całym wachlarzem szczytnych haseł, o ochronie polskich przed wyzyskiem, dumpingiem socjalnym etc. Praca polskich firm budowlanych stała się właściwie niemożliwa, większość polskich ciężarówek zniknęła z francuskich dróg itd.

POLSKA NIE ZROBIŁA NIC W OBRONIE SWOICH FIRM I OBYWATELI.

Mało tego urządzano fety z udziałem polskiego i francuskiego ministra rozwoju/gospodarki właściwie pod patronatem przewodniczącego Rady Nadzorczej Orange. Firmy, która w ostatnich 5 latach przy przychodach 62 mld zapłaciła… 32 mln podatku (!!!) co stanowi 0,05% jej przychodów (W tym czasie Orange Polska zapłaciło Orange Francja kwotę 590 mln zł z tytułu opłaty licencyjnej za logo (!!!), tj. 0,95% przychodu!!!).

Tak wygląda „wojna handlowa” w wykonaniu Polski? No niezupełnie. W tym samym okresie Orange otrzymała… 820 mln pomocy publicznej od polskiego rządu.

Czy ktokolwiek się dziwi, że mają nas za frajerów??

W czasie korekty granic w 1958 roku Polska przekazała Czechosłowacji 1205 ha, natomiast Czechosłowacja Polsce  – 837,46 ha. W wyniku korekty powstał tzw. dług graniczny. Czesi mieli zwrócić Polsce 368,44 h. Od 1992 roku działa Stała Polsko-Czeska Komisja Graniczna.

Sprawa jest nie do rozwiązania! Z rozbawieniem przeczytałem odpowiedź na interpelację poselską w tej sprawie.

Na przykład:

„W trakcie 25. posiedzenia Komisji Granicznej, które odbyło się w dniach 4–7 grudnia 2017 r., przewodniczący czeskiej delegacji oświadczył, że w związku z powoływaniem nowego Rządu Republiki Czeskiej nie jest upoważniony do przekazywania informacji dotyczących zaawansowania prac zmierzających do rozwiązania kwestii długu terytorialnego”.

Na kolejnym: „z inicjatywy strony polskiej, została podjęta tematyka dotycząca długu terytorialnego Republiki Czeskiej wobec Rzeczypospolitej Polskiej, jednak strona czeska nie zajęła stanowiska w tej sprawie”.

Dalej: „że jest na etapie analizy zagadnienia” – te wiekopomne słowa Czesi wypowiedzieli dokładnie w 60 rocznicę nie-oddawania długu granicznego.

Z kolei na „27. posiedzeniu Stałej Polsko-Czeskiej Komisji Granicznej, które odbyło się w dniach 18–22 listopada 2019 r., przewodniczący strony czeskiej podtrzymał przedstawione w trakcie 26. posiedzenia stanowisko [czyli, że są „na etapie analizy zagadnienia” – przyp. CK]. Ponadto przekazał on, że kwestia ta znajduje się na szczeblu ministerialnym, bez określenia, które ministerstwo prowadzi sprawę.

Jest to śmieszne.

Czy ktoś się dziwi, że mają nas za frajerów? Widzą dokładnie, że mogą sobie z nami pogrywać, jak z jakimiś niedorozwiniętymi i to robią!

Czy Polska podała ich do TSUE? Nie. Polska pisze łzawe sprawozdania od 63 lat na użytek wewnętrzny.

Teraz Czesi wypowiedzieli nam wojnę handlową w sprawie Turowa. Mamy tu sporo za uszami, ale to odrębny temat.

Ciekawe czy polski rząd odpowie jakimiś działaniami – np. pójdzie do TSUE w sprawie tych hektarów? Czy będzie „strategia” taka jak „przeciw” Francji?

***

Oto wiekopomna odpowiedz na interpelację poselską: https://sejm.gov.pl.

Inne wpisy tego autora

Polexit w 9 krokach

 Z coraz większą litością i zażenowaniem patrzę na różne opinie dotyczące tzw. Polexitu.  Niby powszechne jest, że jak aktor czy kompozytor wypowiada się w sprawach

Nowy ład, nowe podatki

Z ogłoszonych wczoraj propozycji w środowisku przedsiębiorców największe poruszenie wywołało zwiększenie podatku dla działalności gospodarczych (DG) z 19% na 28%. PIS tradycyjnie ukrywa podwyżkę podatków