Analiza przyszłej strategii Białego Domu podczas administracji Joe Bidena
20 stycznia 2021 roku Joe Biden zostanie zaprzysiężony jako czterdziesty szósty prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki. Przejmie on ster głęboko podzielonego kraju, zmagającego się z pandemią COVID i związanych z nią nacisków gospodarczych i społecznych, które przez cały czas napędzają polaryzację w kraju i z pewnością będą wywierały wpływ na jego program polityczny. Prezydent Biden obejmie przywództwo nad narodem naznaczonym nieustannymi interesami partyjnymi w ciągu ostatnich czterech lat. Dlatego też nadrzędnym wyzwaniem w kraju dla nowej administracji będzie uzdrowienie w jak największym stopniu wewnętrznych podziałów i przywrócenie pewnego konsensusu i kompromisu; jednakże realizacja tego zadania może stać się niełatwa ze względu na fakt, że Demokraci pozostają spolaryzowani – od swojej postępowej lewicy aż po tradycyjne liberalne skrzydło partii. Dodatkowo ponowne uruchomienie amerykańskiej gospodarki po ponad roku „Wielkiego Wygaszania” zdominuje agendę Bidena. Z drugiej strony, niezależnie od polaryzacji w kraju, plusem nadchodzącej administracji Bidena będzie to, że Partia Demokratyczna będzie przynajmniej przez najbliższe dwa lata kontrolowała wszystkie dźwignie władzy, w tym wykonawczą, jak i obie izby Kongresu. Daje to administracji Bidena pewien stopień swobody w zakresie polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, który byłby nieosiągalny, gdyby Republikanom udało się wygrać w drugiej turze wyborów w Georgii i zachować większość w Senacie.
