Robert Gwiazdowski w swoim felietonie dla „Rzeczpospolitej” pisze:
Tradycyjni obrońcy praw pracowniczych nagle nabrali wody w usta. Wśród nich przeważają chyba zaszczepieni, bo wielu zdążyło się już na profilach społecznościowych tym pochwalić. Natomiast obrońcy wolności i wolnego rynku uznali, że w ogóle nie wolno pytać pracowników, a nawet kandydatów na pracowników o coś takiego jak szczepienie. Dlaczego nie wolno? No bo przecież to sprzeczne z kodeksem pracy i RODO, nie mówiąc już o konstytucji. Pandemia odwróciła podejście niektórych do praw pracownika i pracodawcy.
Jeśli chcesz przeczytać więcej, kliknij TUTAJ.