[STANOWISKO] Polska musi być gotowa na falę uchodźców z Ukrainy

Polska musi wprowadzić natychmiastowe zmiany w prawie imigracyjnym w obliczu aktualnej sytuacji na Ukrainie. Możliwa eskalacja konfliktu pomiędzy Ukrainą a Rosją będzie miała dla Polski bardzo poważne skutki. Z jednej strony pojawić się może w Polsce fala uchodźców z Ukrainy, z drugiej – część pracujących w Polsce Ukraińców może wyjechać, by bronić ojczyzny. Warsaw Enterprise Institute apeluje, by polski rząd, ubiegając te wydarzenia, przyspieszył opracowanie jasnej strategii imigracyjnej dla Polski, zliberalizował prawo dotyczące zatrudniania cudzoziemców w Polsce, a także wzmocnił administrację zajmującą się ich obsługą. 

To oczywiste, że nikt nie chce inwazji Rosji na Ukrainę. Niemniej Polska powinna być na taki wariant gotowa. Dla polskiej gospodarki ewentualna eskalacja konfliktu za naszą południowo-wschodnią granicą to bardzo zła wiadomość. Nasz kraj zostanie potraktowany przez zagraniczny kapitał jako kraj podwyższonego ryzyka i przestaną napływać do nas inwestycje, a koszty obsługi zadłużenia wzrosną. Poważny kryzys grozi nam także w sferze demograficznej i migracyjnej. Polski rynek pracy od lat boryka się z deficytem pracowników, który to problem łagodzony jest do siły roboczej pochodzącej przede wszystkim z Ukrainy. Wedle różnych szacunków na terenie Polski pracuje od 800 tys. do nawet 2 mln obywateli tego kraju. Konflikt zbrojny na terenie Ukrainy wytworzyć może dwa równolegle zjawiska. Po pierwsze, polską granicę przekroczyć będą chciały wielotysięczne rzesze uchodźców. Po drugie, część z pracujących w Polsce Ukraińców będzie chciała powrócić do ojczyzny, by jej bronić. Mówimy o zjawiskach, które zdarzyć się mogą w ciągu kilku tygodni. Oba zjawiska byłyby dla Polski szokiem. Wśród uchodźców nie wszystkie osoby będą zdolne do pracy, znajdą się wśród nich osoby starsze oraz dzieci. Uchodźcy wojenni to nie imigranci ekonomiczni – staną się dodatkowym kosztem dla naszego budżetu. Wpływy do tego zaś zmaleją w związku z drugim wymienionym zjawiskiem, czyli nagłym odpływem części siły roboczej.

Jak zwraca uwagę Cezary Bachański w raporcie WEI „Portret imigranta w Polsce”, imigranci – przede wszystkim właśnie Ukraińcy – wytwarzają obecnie ok. 2–3 proc. PKB Polski, a także wpłacają rocznie ok. pół miliarda złotych w składkach z tytułu ubezpieczeń społecznych. Jak zabezpieczyć się przed takim scenariuszem? Całkowite zabezpieczenie się przed nim jest niemożliwe, ale można złagodzić jego potencjalne skutki. Należy przede wszystkim zwiększyć elastyczność rynku pracy dla cudzoziemców tak, by poszerzyć pakiet kierunków, z których napływają oni do Polski. Bachański zwraca uwagę na to, że imigracja z Ukrainy i tak w długim terminie nie zdoła uzupełnić luki demograficznej. Należy jak najszybciej wdrożyć jasną i kompleksową strategię imigracyjną dla Polski tak, by osoby chętne do pracy na naszym terytorium mogły wykonywać ją w oparciu o jasne reguły. Obecne zasady są niejasne, skomplikowane i niejednorodne, gdyż pozostawiają lokalnym urzędnikom dużą przestrzeń dla uznaniowości. W efekcie proces wydawania pozwoleń na pracę charakteryzują różnorakie patologie, szerzej opisane we wspomnianym raporcie. Przygotowując się na kryzys uchodźczy, należy wprowadzić mechanizmy czasowo umożliwiające pracę cudzoziemcowi w czasie oczekiwania na status uchodźcy. Jednocześnie należy wzmocnić administrację urzędów wojewódzkich i urzędów pracy tak, by mogły więcej zasobów niż obecnie przeznaczyć na obsługę cudzoziemców, a także przeprowadzić kampanię informacyjną dotyczącą praw i obowiązków obcokrajowców w Polsce, w tym szkolenia dotyczące możliwości podjęcia legalnej pracy i ubiegania się o pobyt z tego tytułu.  

Inne wpisy tego autora

O przyszłości gotówki w naszym kraju zdecydują Polacy

W związku z postępem technologicznym, globalna rewolucja finansowa premiuje płatności bezgotówkowe. Ograniczanie fizycznej gotówki w obiegu gospodarczym jest niestety regulacyjnie wspierane przez polityków. Eksperci, którzy