Zdecydowaną większość branży pirotechnicznej stanowią małe, często rodzinne firmy. Dla tych podmiotów sprzedaż fajerwerków stanowi istotne źródło przychodów, szczególnie w grudniu – pisze w najnowszym felietonie dla Forum Polskiej Gospodarki Piotr Palutkiewicz.
Zaraz znów się zacznie. Gdy tylko miną napisy końcowe „Kevina samego w domu”, na ekranach naszych telewizorów ukażą się debaty i apele o ograniczenie korzystania z pirotechniki w Sylwestra. Padać będą emocjonalne argumenty o stresie zwierząt czy zanieczyszczeniu powietrza. Nikt oczywiście nie spojrzy na gospodarczą rolę branży pirotechnicznej w naszym kraju. A ta jest znacząca.
(…)
Gospodarka gospodarką, a co ze środowiskiem i zwierzętami? To też zostało zbadane. Nie stwierdzono przekraczania norm dotyczących hałasu czynionego przez fajerwerki. Hałas mieści się w normach, zmniejsza się wraz z odległością i trwa krótko – w przeciwieństwie do dźwięku generowanego w trakcie np. startu samolotu. Oczywiście konieczne jest zachowanie bezpiecznej odległości fajerwerków zarówno od ludzi, jak i zwierząt. Jeśli zaś chodzi o zanieczyszczanie powietrza to wyroby pirotechniczne odpowiadają – w przybliżeniu – za 0,27 proc. rocznej emisji tlenków węgla do atmosfery.
Cały felieton można przeczytać TUTAJ.