5 najważniejszych książek o USA

Doceniasz tę treść?

Zapraszamy Państwa do lektury kolejnej odsłony „Książkowego SKANERA WEI”. Co tym razem? Największe auta, najprężniejszy przemysł filmowy i zbrojeniowy, bezkresne przestrzenie, sny o wielkich karierach i majątkach, mity, historie prawdziwe, sentymenty, przeszłość i teraźniejszość za wielką wodą. Tym razem zobaczymy co rodzimi i zagraniczni autorzy, mieli do powiedzenia w temacie wuja Sama – zapraszamy do zapoznania się z pięcioma propozycjami WEI w temacie książek o Stanach Zjednoczonych.

 

1. Jack Kerouac „W drodze”

To na poły biograficzna książka jednego z głównych przedstawicieli nurtu beat generation. Obok Keruaca, pod pseudonimami pojawiają się w nim inni czołowi literaci-beatnicy: Allen Ginsberg, William S. Burroughs czy Neal Cassady. Trzeba powiedzieć wprost – to biblia wszystkich buntowników. Legenda głosi, że autor napisał ją w trzy tygodnie, pisząc bez przerwy na siedemdziesięciometrowym zwoju papieru maszynowego. Zmęczenie pokonywał z pomocą benzedryny. Gdy czytałem tę książkę jako dwudziestolatek, w oczy rzucił mi się od razu ten pęd, dynamika, wartkość akcji i stężenie emocjonalnych dialogów, które mogą budzić skojarzenia z narkotycznym transem i pełnym pulsu, nerwu książkowym galopem. Główni bohaterowie przemierzają Amerykę lat 50. jak rasowi włóczędzy: raz wybierają autostop, innym razem wagon towarowy wysłużonego pociągu, po drodze trafia się kradzież auta czy dorywcza praca w towarzystwie spracowanych robotników. Keruac ze swadą i poetyką maluje obraz amerykańskich krajobrazów, oddaje ducha epoki i marzenia młodych ludzi; „Kiedy dojeżdżaliśmy do rogatek Bakersfield, Dean chciał mi opowiedzieć wszystko, co wie o tym mieście. Pokazywał mi pensjonaty, w których się zatrzymywał, hotele kolejowe, sale bilardowe, knajpki, bocznice, skąd skakał z lokomotywy po winogrona, chińskie restauracje, w których jadał, ławki w parkach, gdzie spotykał różne dziewczyny i miejsca, w których nic nie robił, tylko siedział, wyczekując. Kalifornia Deana – szalona, wyciskająca pot, ważna, ziemia samotnych, wygnanych, ekscentrycznych kochanków, którzy zlatują się tam jak ptaki, ziemia, gdzie wszyscy sprawiają wrażenie załamanych, przystojnych, dekadenckich aktorów filmowych”. Polecam uwadze szczególnie młodym czytelnikom – powiew młodzieńczej fantazji, marzeń w brawurowej, ekscentryczno-poetyckiej formie!

2. Marek Wałkuski „Wałkowanie Ameryki”

Czy kontrowersyjny pastor protestancki Jerry Falwell pierwszy seks uprawiał po pijaku z własną matką w wychodku? Na ile Zbigniew Brzeziński pomógł w wyborze Jana Pawła II na głowę Stolicy Piotrowej? Ile palców stracił indiański wódz, Jim Billie podczas pojedynków z aligatorami? Na te i inne pytania można znaleźć odpowiedź w książce wieloletniego korespondenta Polskiego Radia i dziennikarza „Trójki”, Marka Wałkuskiego. Od dawna interesuje mnie Ameryka Północna; od ekonomii, po nawyki żywieniowe, od życia tamtejszych Indian, po fundamentalizm religijny pomniejszych związków wyznaniowych. Książka polskiego dziennikarza na stałe mieszkającego w USA może zaspokoić apetyty ciekawskich. Autor z jednej strony opisuje swoje życie w USA, mówi o wadach i zaletach tamtejszego szkolnictwa na bazie doświadczeń swoich dzieci, z drugiej dzieli się szeregiem ciekawostek i anegdot związanych z amerykańskimi prezydentami, kowbojami, lokalnymi zawiłościami prawnymi, czy specyfiką życia w Teksasie. Nie brakuje też porad dla turystów: „Welcome Centers znajdują się przy autostradach na granicach pomiędzy stanami. Podróżując po USA, zawsze zatrzymujemy się w tych miejscach, by wziąć książeczki z kuponami rabatowymi do hoteli i moteli. W ten sposób udało nam się już pewnie zaoszczędzić kilka tysięcy dolarów, bo za nocleg w hotelu, który normalnie kosztuje 80–100 dolarów, z kuponem płaci się 50–60. Zniżki nie można jednak uzyskać telefonicznie ani przez internet. Trzeba się pojawić osobiście”. Lekka, przyjemna lektura.

 

3. Geert Mak „Śladami Steinbecka – w poszukiwaniu Ameryki”

Trzeciego września 1960 roku jeden z najwybitniejszych amerykańskich prozaików, John Steinbeck w towarzystwie ukochanego psa, Charleya wsiada do swojego kampera, by wyruszyć w długą podróż po swoim kraju. Stwierdza, że żył w zbytnim oddaleniu od rodaków, szczególnie tych, mieszkających na prowincji i postanawia nadrobić zaległości. Chce sprawdzić, co w amerykańskiej trawie piszczy, być może uruchomi to kolejne pokłady pisarskiej weny? Pięćdziesiąt lat później holenderski historyk, dziennikarz i prawnik, Geert Mak rusza śladami sławnego pisarza, by powtórzyć jego szlak i opisać spostrzeżenia. Jak Ameryka zmieniła się przez pół wieku? Autor zafascynowany i Steinbeckiem, i USA raczy nas reminiscencjami z dawnej podróży literata i zestawia je z własnymi spostrzeżeniami. Czytając tę książkę, odnosiłem wrażenie, że można ją odbierać wielotorowo – koncentrować się raz na przeżyciach autora, innym razem na wspomnieniach sławnego pisarza, by po chwili mieć okazję zgłębić historię pierwszych osadników walczących z Indianami, a po nich poznać problemy współczesnych robotników z niewielkiego stanu Maine. Nie brakuje tu utyskiwań zarówno Maaka, jak i Steinbecka: „W połowie książki „Podróże z Charleyem” Steinbeck opisuje, jak rozmaici przyjaciele i znajomi pouczali go i instruowali, zanim jeszcze wyruszył w podróż. Jednym z nich był powszechnie znany i szanowany komentator polityczny. Dał Steinbeckowi zadanie do wykonania: „Jeśli w trakcie swoich wędrówek natknie się Pan na człowieka mającego odwagę, niech Pan zaznaczy to miejsce. Chcę pojechać i spotkać się z nim – mówił (…). Przejeżdżając przez Detroit po obejrzeniu serialu telewizyjnego Prawo ulicy, patrzy się na miasto innymi oczami. Trzeba uważać – holenderskiej koleżance przyłożono tu niedawno na czerwonych światłach pistolet do głowy i samochód przepadł”. Stare przeplata się w tej książce z nowym. Jedno było dla mnie niezmienne – nie nudziłem się, czytając.

 

4. Matthew Desmond „Eksmitowani. Nędza i zyski w jednym z amerykańskich miast”

Ameryka śni sen o sukcesie. Na drugim biegunie jest bieda będąca powszechnością dla milionów mieszkańców Stanów Zjednoczonych. To z nimi rozmawia, na nich zwraca uwagę i z nimi przez pewien czas żyje Matthew Desmond. Bohaterowie jego książki wydają większość zarobionych pieniędzy na czynsz i żyją w obawie o utratę dachu nad głową. Socjolog z Uniwersytetu Harvarda przygląda się ich codziennym zmaganiom, opisuje z wrażliwością losy tych, których spirala długów wiedzie na margines i bolesną krawędź egzystencji. Autor nie przyglądał się bezczynnie, przez rok mieszkał w Milwaukee na osiedlu przyczep kempingowych, starał się pomóc swoim bohaterom w sprawach sądowych, opiekował się ich dziećmi. Spisał wrażliwe historie, które doczekały się Pulitzera. Warto.

 

5. Jan Maria Fijor „Jak zostałem milionerem”

Było o wielkiej biedzie, będzie o bogactwie. I to z polskim akcentem. Jan Maria Fijor dzieli się w swoich wspomnieniach historią życia, wzlotów i upadków, wykorzystanych szans i zmarnowanych okazji. Większość tych historii działa się w Ameryce, gdzie autor opisuje, jak imał się różnych zawodów – był agentem nieruchomości, dziennikarzem piszącym, a później wydającym polonijne pisma, właścicielem knajpy, w której grały polskie gwiazdy estrady próbujące szczęścia za wielką wodą. O ile z książki Matthew Desmonda bije ciężar, smutek, o tyle u Fijora nawet historie przygnębiające czyta się lekko, milioner daruje sobie ckliwości i radzi, by zakasywać rękawy oraz brać się do roboty. Prezentuje przy tym ciekawe spojrzenie na biznes, dowiadujemy się z książki o okazjach, jakie swego czasu oferowały amerykańskie przedmieścia w kwestii zakupu domów i nie tylko. Sądzę, że autor niektóre rzeczy mógł nieco ubarwić, a po czasie z dystansem podejść do własnych życiowych zakrętów. Niemniej jego historię odkrywania Ameryki, Ameryki, w której emigrant z Polski stawia pierwsze biznesowe kroki, czyta się lekko i przyjemnie.

 

Ten tekst powstał m.in. dzięki wsparciu naszych Czytelników. Wesprzyj nas.

Inne wpisy tego autora

5 najlepszych książek o szkolnictwie

Zapraszamy na kolejny, najnowszy „Książkowy SKANER Warsaw Enterprise Institute”. Koniec słonecznych wakacji, już dziś wybija pierwszy dzwonek na lekcje. My natomiast zachęcamy do zapoznania się

Z czego nie wolno się już śmiać?

Z kobiet, z grubych kobiet tym bardziej, z transaktywizmu, z tego, co może kogoś urazić, obrazić, znieważyć, z uczuć religijnych i ateistycznych, z rzeczy, które

5 najlepszych książek o władzy

Zapraszamy na najnowszy „Książkowy SKANER Warsaw Enterprise Institute”. „Każda instytucja, która nie jest poddawana mechanizmom demokratycznym, obrasta tłuszczem, korumpuje się” – mówił w nowym cyklu