Druga Rewolucja Reaganowska nadchodzi?

Doceniasz tę treść?

  • Projekt 2025 to program na pierwsze 180 dni republikańskiej administracji mający przebudować funkcjonowanie rządu federalnego
  • Projekt wskazuje na ideologię liberalno-lewicową jako jedną z głównych przyczyn kryzysu w Stanach Zjednoczonych
  • Każdy departament i agencja rządowa ma rozdział określający zadania do wykonania
  • Koalicja tworząca i wspierająca Projekt 2025 obejmuje kilkadziesiąt amerykańskich ośrodków analitycznych i fundacji, a w tworzeniu zestawu zaleceń w formie podręcznika brało udział około 4000 ekspertów z różnych dziedzin i byłych pracowników administracji prezydenckich

Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych przyciągają uwagę szerokiego grona obserwatorów amerykańskiej polityki z całego świata. Nie inaczej jest w przypadku szybko zbliżającej się kampanii w 2024 r. Obecnie trwa walka w prawyborach mających wyłonić kandydata Partii Republikańskiej, który w nadchodzących wyborach zmierzy się z obecnym prezydentem Joe Bidenem, reprezentującym Partię Demokratyczną. W ramach toczącej się kampanii wyborczej, która skupia w dużej mierze uwagę ekspertów i dziennikarzy, z uwagi na możliwość powtórki starcia między Donaldem Trumpem i Joe Bidenem, koalicja konserwatywnych ośrodków badawczych i fundacji skupiona wokół The Heritage Foundation przygotowała projekt działań na pierwsze 180 dni rządów nowej republikańskiej administracji. Agenda pod nazwą Projekt 2025 obejmuje plan działania dla nowego, republikańskiego prezydenta i jego administracji oraz kierunki reform, jakie powinny zostać wprowadzone, żeby Stany Zjednoczone odzyskały możliwość skutecznego przeciwstawienia się wyzwaniom, jakie niesie ze sobą tworzący się nowy porządek światowy. Jest to też jedna z pierwszych propozycji planów działania na okres po wyborach mocno akcentujący potrzebę naprawienia skutków zjawiska określanego przez twórców projektu jako marksizm kulturowy. Prof. Niall Ferguson określa je mianem zachodniej rewolucji kulturalnej.

Amerykańscy konserwatyści tworząc ten projekt, kierowali się podobnym projektem zrealizowanym pod koniec lat 70. XX w. Wówczas w ostatnim okresie rządów demokratycznej administracji prezydenta Jima Cartera stan amerykańskiej gospodarki i podziały społeczne również osiągnęły swój szczyt. Wysoka inflacja, kolejki na stacjach benzynowych czy próby wdrażania rozwiązań socjalistycznych w gospodarce przez ówczesnych liberałów (tym mianem określa się w USA osoby o poglądach lewicowych) doprowadziła do znacznego osłabienia pozycji Stanów Zjednoczonych na świecie. W połączeniu z wciąż świeżą pamięcią o traumie wojny wietnamskiej tworzyło to poczucie podatności na zagrożenia wewnętrzne i zewnętrzne w postaci agresywnej polityki Związku Sowieckiego i postępów komunistów na świecie. Obecnie podobnie jak wówczas stan amerykańskiej gospodarki i społeczeństwa jest co najmniej zły. Wyzwania mają inny charakter, w związku ze zmieniającym się światem, ale ich źródła są podobne jak w latach 70. Odpowiedzią na obecne wyzwania ma być właśnie stworzony pod kierunkiem The Heritage Foundation Projekt 2025, w tworzenie którego zaangażowano liczącą około 400 osób grupę ekspertów. Przygotowali oni program naprawczy dla Stanów Zjednoczonych obejmujący całość zadań rządu feralnego oraz wpływający w razie jego wprowadzenia w życie na funkcjonowanie instytucji politycznych i społeczeństwa amerykańskiego.

Projekt obejmuje cztery filary stanowiące podstawę do wdrażania rozwiązań mających wzmocnić pozycję Stanów Zjednoczonych i przywrócić należne miejsce wartościom, na których je zbudowano. Pierwszy filar stanowi agenda polityczna przygotowana przez grupę ponad 400 ekspertów. Zawiera on podstawowe cele, jakie mają zostać zrealizowane w ramach tego projektu przez przyszłą administrację republikańską. Drugi filar to baza danych przyszłych pracowników, którzy zajmą miejsca w nowej administracji. Dane tych osób zostaną przekazane zespołowi nowego republikańskiego prezydenta i mają stanowić podstawę rekrutacji na stanowiska urzędnicze w administracji. Trzeci filar to Prezydencka Akademia Administracji. Obejmuje ona szkolenia online dla osób bez dotychczasowego doświadczenia w pracy w rządzie federalnym objaśniające zasady jego funkcjonowania oraz spotkania i seminaria na żywo dla osób mających już wiedzę o funkcjonowaniu tegoż rządu. Spośród tych ostatnich będą wybierani kandydaci na stanowiska kierownicze w administracji nowego, republikańskiego prezydenta. Ostatnim filarem jest podręcznik. Zawiera on plan działania na pierwsze 180 dni sprawowania urzędu przez republikańskiego prezydenta, co do sposobu sprawowania władzy i funkcjonowania departamentów i agencji rządu federalnego, zwłaszcza w obszarze obsadzania ważnych stanowisk osobami podzielającymi poglądy i cele nowego prezydenta. Każdy departament i agencja rządu federalnego ma poświęcony osobny rozdział, w którym podjęto najważniejsze wyzwania, cele i sposoby realizacji zamierzeń przewidzianych w ich obszarze odpowiedzialności. Dzięki programowi rekrutacji osób do pracy w nowej administracji autorzy Projektu 2025 mają nadzieję przygotować zespół zdolny do działania od pierwszych chwil sprawowania władzy. W ten sposób pragną oni uniknąć problemów, z jakimi zetknęła się poprzednia administracja Republikanów, gdy prezydentem został Donald Trump. Wówczas wiele z inicjatyw zgłaszanych przez nią było opóźnianych lub wręcz sabotowanych przez osoby zatrudnione w Biały Domu o poglądach liberalno-lewicowych. Zgodnie z oceną autorów podręcznika, wielu urzędników i członków Służby Cywilnej ma lewicowe poglądy i niechętnie wykonują polecenia konserwatywnych przełożonych.

Stan ten wynika, jak stwierdzają autorzy we wstępie do publikacji Mandate for Leadership: The Conservative Promise, z konsekwencji marszu przez instytucje ideologii marksizmu kulturowego (co jest zresztą problemem nie tylko Stanów Zjednoczonych, ale również całego szeroko rozumianego Zachodu, gdzie spustoszenia wywołane tą ideologią są równie duże. Znacznie wolniej proces ten postępuje w państwach Europy Środkowej i Wschodniej będących w czasie zimnej wojny w strefie wpływów sowieckich i doświadczonych przez komunizm). Aby przeciwdziałać negatywnym efektom tego procesu, zaplanowano działania mające w rezultacie naprawić lub przynajmniej zminimalizować szkody wyrządzone przez liberalno-lewicową ideologię. Obejmują one skasowanie programów wdrażających tę ideologię jak, np. kursy dotyczące inkluzywności, równości i różnorodności określanych nazwą Diversity, Equity and Inclusion (DEI). Dotyczy to także terminologii, jaką posługują się aktywiści i propagatorzy marksizmu kulturowego. Mają one być wykreślone z dokumentów prawnych i regulacji przyjmowanych przez instytucje federalne. Przygotowane plany działania przewidują w każdym departamencie i agencji federalnej usunięcie z agendy elementów marksizmu kulturowego i zastąpienie ich tradycyjnymi wartościami zachodnimi. Jednocześnie propozycje agendy obejmują też wskazówki dotyczące bieżących kwestii politycznych oraz technicznych znajdujących się w zakresie kompetencji departamentów i agencji rządu Stanów Zjednoczonych. Zawarto w rozdziałach poświęconych tym instytucjom ich zasady funkcjonowania, w tym kwestie personalne, aby jak najlepiej wdrażały wizję amerykańskiej polityki zawartą w podręczniku. W ramach tych działań administracja ma zostać wyposażona w narzędzia dające możliwość bardziej swobodnego kształtowania polityki kadrowej oraz egzekwowania od instytucji jej podległych jak muzea czy biblioteki wdrażania konserwatywnej agendy.

Osiągnięcie tych zamierzeń i wzmocnienie Stanów Zjednoczonych w wymiarze społecznym i państwowym ma umożliwić przeprowadzenie zmian w czterech szerokich kategoriach określonych przez autorów Projektu 2025 jako konieczności przywrócenia rodziny w jej tradycyjnym rozumieniu i jej centralnej roli jako podstawowej instytucji amerykańskiego życia, demontaż rozbudowanego aparatu państwowego i przywrócenie władzy obywatelom poprzez delegowanie uprawnień rządu feralnego na niższe szczeble, obrona suwerenności i granic Stanów Zjednoczonych oraz przeciwstawienie się globalnym wyzwaniom i ochrona wolności obywatelskich gwarantowanych w amerykańskiej konstytucji.

Zrealizowanie tych zamierzeń będzie wymagało, zdaniem twórców projektu, pokonania oporu elit lewicowych, które opanowały większość amerykańskich instytucji politycznych, społecznych i kulturalnych. Stąd świadomość połączenia wysiłków wszystkich środowisk konserwatywnych w Stanach Zjednoczonych i stworzenie takiego sojuszu. Kolejną przeszkodą w realizacji agendy przedstawionej w Projekcie 2025 może stać się uzyskanie zgody Partii Republikańskiej i wybranego przez nią kandydata na prezydenta, na realizację przedstawionego programu politycznego. W zamierzeniu autorów Projektu ma on zostać przedstawiony do realizacji nowemu prezydentowi z ramienia Partii Republikańskiej po jego ewentualnym zwycięstwie w wyborach.

Pojawienie się takiej propozycji wskazuje, że środowiska konserwatywne w USA przygotowują się na długi konflikt z mocarstwami takimi jak Chiny czy Rosja o dominującą pozycję na świecie. Może on przybrać charakter gorącej lub zimnej wojny. Jeśli – co nie jest przesądzone, ale możliwe – będzie to kolejne starcie zimnowojenne, to wysoki poziom morale czy raczej szerzej zwartości i gotowości do współpracy danego społeczeństwa (nazwanego za arabskim myślicielem Ibn Chaldunem przez Petera Turchina określeniem assabiji), które będzie jednym z decydujących czynników warunkujących zwycięstwo w tym starciu. Usunięcie pogłębiających podziały w społeczeństwie amerykańskim agend, takich jak Krytyczna Teoria Rasowa ma dać szansę na lepsze przygotowanie się do rywalizacji z Chinami o dominującą pozycję w nowym politycznym i gospodarczym ładzie światowym. Przykładem zmiany sposobu prowadzenia polityki będzie inne rozłożenie akcentów w realizacji amerykańskich interesów narodowych. W przypadku wdrożenia postulowanych w projekcie zmian w polityce zagranicznej Stanów Zjednoczonych ich postawa w budowanym systemie sojuszy, a szczególnie w organizacjach międzynarodowych zostanie skorygowana. W tym ujęciu instytucje i prawo międzynarodowe mają być kolejnym narzędziem osiągania celów amerykańskiej polityki zagranicznej, a nie elementem tworzenia idealistycznego (liberalnego) ładu międzynarodowego, jak w przypadku administracji tworzonych przez polityków Partii Demokratycznej.

Głównym przeciwnikiem, zgodnie z założeniami Projektu 2025, są dla Stanów Zjednoczonych Chiny. Rosja jest również traktowana jako zagrożenie, ale o mniejszej skali biorąc pod uwagę jej słabą gospodarkę. Sojusznicy amerykańscy w tym ujęciu będą musieli wziąć na siebie więcej obciążeń związanych z obroną. Zarówno Stany Zjednoczone, jak i ich sojusznicy muszą rozbudować swoje zdolności militarne oraz zaplecze przemysłowe, aby móc spełnić te zadania. Wiąże się to z planami odbudowy przemysłu w Stanach Zjednoczonych także w sferze cywilnej. Jest to także związane z zamiarem kontynuowania przynajmniej częściowego powrotu produkcji do USA i relokacji produkcji do zaprzyjaźnionych państw. Zwiększenie bezpieczeństwa i konkurencyjności amerykańskiej gospodarki ma być też spowodowane całkowitym odejściem od ideologii (jak określają ją twórcy projektu) klimatycznej na rzecz tradycyjnych źródeł energii. Działania te będą uzupełnione o badania w zakresie nowych, stabilnych źródeł energii lub jak małe reaktory modułowe nowe rozwiązania dla już istniejących paliw oraz działaniami na rzecz ochrony środowiska.

Wprowadzenie tej agendy w życie zmieni też stosunki między Stanami Zjednoczonymi a ich sojusznikami, zwłaszcza państwami szeroko pojętego Zachodu. Można oczekiwać większego wsparcia dla ruchów konserwatywnych w Europie. Obok już istniejących różnic w interesach gospodarczych i politycznych mogą pojawić się rozbieżności na tle wartości i zasad, jakimi kierują się rządy europejskie zdominowane przez siły liberalno-lewicowe a konserwatywną administracją republikańską. Jak to miało miejsce w czasie sprawowania urzędu prezydenta przez Donalda Trumpa.

Z punktu widzenia Polski wprowadzenie tego typu programu politycznego może oznaczać pojawienie się istotnego sojusznika w starciach ze skrajnie lewicowymi ruchami i rządami w Europie. Konieczne będzie też utrzymanie dotychczasowych planów rozwoju polskich sił zbrojnych i przemysłu obronnego, aby móc wziąć na siebie większą odpowiedzialność za obronę na wschodniej flance NATO. Jednocześnie korzystne może być wzmocnienie więzi łączących Polskę i Stany Zjednoczone poprzez dalsze inwestycje w potencjał obronny w połączeniu z realnym wsparciem ze strony amerykańskiej w postaci dużych inwestycji gospodarczych cywilnych i wojskowych przy jednoczesnym stacjonowaniu maksymalnie licznego kontyngentu wojsk USA na terenie Polski. Pozytywnie może zostać odebrane pogłębienie współpracy gospodarczej i militarnej z sojusznikami amerykańskimi jak Japonia i Korea Płd. Współpracy, która będzie z amerykańskiego punktu widzenia korzystna dla ich interesów.

W zamierzeniu autorów Projektu 2025 ma on odegrać rolę podobną do agendy z lat 80., przynosząc poprawę funkcjonowania polityki i społeczeństwa USA. Jeśli zostanie zrealizowany równie skutecznie to jest to możliwe, może też wpłynąć na zmianę atmosfery debaty politycznej w państwach zachodnich, wzmacniając ruchy konserwatywne i ograniczając wpływy liberalnej lewicy.

 

Artykuł powstał dzięki wsparciu Polskiego Funduszu Rozwoju.

Inne wpisy tego autora