– Polska jest jednym z najtrudniejszych i najgorszych w Europie państw, jeżeli chodzi o trendy demograficzne – mówił Tomasz Wróblewski w wywiadzie dla NamZależy.pl. – Jest jeszcze Litwa, Estonia, ale to jest rzeczywiście to, co Paul Morland mówił, że Polska jest już w zasadzie w miejscu nieodwracalnym. Nie jesteśmy już w stanie naprawić tych zmian demograficznych. Za daleko to zaszło, z oczywistych względów. Przede wszystkim dlatego, że ta populacja kobiet, które w ogóle jeszcze są w stanie rodzić, już bardzo się skurczyła, więc nawet gdyby one zaczęły teraz rodzić więcej niż to statyczne 2,2 dziecka na osobę, to i tak z tego kryzysu nie wyjdziemy. Tych kobiet jest po prostu za mało. Ale problem jest głębszy. Pandemia też nie pomogła, wręcz przeciwnie, ludzie w strachu i obawie, potem wojna na Ukrainie to wszystko spowodowało, że emocje zadziałały i jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji demograficznej. – dodał.
Cały wywiad można obejrzeć TUTAJ.