2014 – Szałamacha ogłasza, że jak PiS wygra wybory to da spokój sektorowi MSP i zajmie się wyłudzeniami VAT (50 mld zł) oraz CIT (46 mld zł)
2016 – Nie. Jednak sektor MSP za mordę brany będzie – 10 poprzednich ministrów finansów nie mogło się mylić! Szałamacha postanawia, że VAT i CIT się nie zajmie. Zajmie się zmniejszeniem limitu obrotu gotówkowego z 15 tysięcy Euro do 15 tysięcy złotych, bo takie żądania od lat przedstawia lobby bankowe, a on jest przecież probiznesowy. To, że 100 mld z VAT/CIT jest wyprowadzane wyłącznie przelewami – tym gorzej dla faktów.
2018 – Nic nie pomogło, jest gorzej: dziura VAT/CIT powiększyła się do 150 mld zł. Szałamacha ogłasza, że to z powodu, że limit obrotu gotówkowego jest za duży i przeprowadza jego dalsze ograniczenie do 1 tysiąca złotych.
2019 – Europejski Związek Banków ogłasza Szałamachę „Najlepszym Ministrem Finansów w Europie”. W laudacji Przewodniczący Kapituły podkreślił, że „zmusił dziesiątki tysięcy chamów z Podkarpacia i Podlasia, do otwarcia rachunków bankowych i 30% z nich udało nam się sprzedać opcje, polisolokaty i instrumenty finansowe pod przykrywką kredytów. Jesteśmy do przodu.”.
2020 – Gwałtowne pogorszenie się ściągalności VAT i CIT – 250 mld złotych. Włochy apelują o zwołanie specjalnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie podatków w Polsce – wykryto 15 nielegalnych szkół zawodowych dla kręcenia karuzel VAT w Polsce dla sycylijskich młodocianych mafiozów. Szałamacha: „Nie opanujemy problemu jeśli w ogóle nie wyeliminujemy gotówki”.
2021 – Gotówka w Polsce została zlikwidowana.
2022 – Wojna z Rosją. Przegrana. Pierwszy ruch Putina: Konfiskata wszystkich oszczędności Polaków. Dimitri Pieskow: „Przyjemnie się pracuje w takich krajach. Wystarczyło kilka kliknięć myszką!”. Siergiej Szojgu: „Nie miałem pojęcia, jak przydatne to rozwiązanie! Ruch oporu nie może się wykształcić – pełna inwigilacja! Żadnych powstań, Polaczki, nie będzie! Fantastycznie!”
2025 – W łagrze na dalekiej Syberii kłócę się z Szałamachą po co to robił, ale w tych okolicznościach to już mało produktywne. Poza tym strasznie zimno jest, po nogach ciągnie i do kraju tęskno… No dobra, już dobra, pożyczę Panu ten szaliczek…