Ciężkie jest życie człowieka postępowego.
Do wczoraj obniżenie ZUS było „nieodpowiedzialnym szaleństwem” i „drugą Grecją”, a dzisiaj „likwidacja składek ZUS” to doskonały pomysł „porządkujący finanse publiczne”!
Wczoraj Orban nie zdał egzaminu z człowieczeństwa, dzisiaj Merkel zdaje robiąc to, co wcześniej Orban, ale Orban dalej nie zdaje – mimo, że robi to samo co Merkel…
No, ale robienie to trzeciorzędna sprawa – wszak Postęp ocenia się nie po zdarzeniach, a po projekcjach. Prawdziwy test na orient i inteligencję będzie, jak Merkel nie tylko będzie robić, ale powie, że nie należy przyjmować emigrantów. To dopiero będzie wyzwanie!
A tak à propos, czy postępowe media już zaczęły wychwalać „roztropną decyzję” Berlina?
O Miśku Kamińskim, Giertychu, czy Dornie nie wspominam nawet.
Jak to szło? „Giertych do wora, wór do jeziora”! A teraz trzeba „wybitny Pan mecenas”…
Jak się w tym łapiecie? Tydzień w tydzień – przez cały rok…