Most Poniatowskiego jest dobrą ilustracją, jak w ostatniej dekadzie zmieniła się filozofia państwa polskiego. To, co poniżej, to było za czasów „wszystko co nie jest zakazane, jest dozwolone”. Zatem w latach 90. wybudowano w arkadach pod mostem małe centrum handlowe – bywam w nim, bo jest tam dobry sklep mięsny z rewelacyjną kaszanką oraz fast food prowadzony przez Chilijczyka, serwującego pyszne kanapki z wołowiną.
A tutaj już lata 2000+ i filozofia „wszystko co nie jest wyraźnie dozwolone, jest zakazane”. Ten sam most, odległość pomiędzy dwoma modułami z fotografii wynosi około 30 metrów. Chcieliśmy w tej części z Kmieciem Food Court zrobić z dobrymi restauracjami – to nas wyśmiano. „- Nie jest dozwolone” – A jest zakazane? – „Nie jest, ale nie jest dozwolone” – „A tam?” – „Tam, to były inne czasy…”
Wróćcie inne czasy…