O wynagrodzeniach polityków

Doceniasz tę treść?

W Polsce przyjęto amerykański system wynagradzania polityków. Płaci się mało. Do służby dyplomatycznej to ambasadorowie amerykańscy najczęściej dopłacają. Różnica jest taka, że polityka w USA składa się w dużej mierze z „milionerów, którzy nie chcą być miliarderami”. U nas nie.

Rozpętano absurdalną antypaństwową histerię. Podobna do tej, która przez lata nie pozwalała politykom kupić porządnych samolotów i wiem jak się to skończyło.

Jaki jest sens, żeby Premier czy ministrowie zarabiali tyle, co kierownik stoiska z warzywami w supermarkecie? Jest to polityka antypaństwowa, za którą wszyscy zapłacimy dużo więcej. Płacenie ministrom 25-35 tysięcy, to w skali Polski wydatek minimalny i nie do zauważenia. Szczególnie wiceministrowie są skandalicznie wynagradzani.

Efekt tego jest taki, że są coraz większe problemy z pozyskiwaniem ludzi do służby publicznej – bo po prostu ich na to nie stać.

Uważam, że PIS powinien takie podwyżki przeprowadzić. Przez lata mówiono, że zakup porządnych samolotów, to polityczne samobójstwo. W zasadzie od odzyskania niepodległości do teraz taki mit funkcjonował. I co? Rząd kupił drogie samoloty i nie miało to żadnych konsekwencji politycznych. Ludzie są mądrzejsi niż niektórym się wydaje.

Skończmy z państwem dziadowskim. Doświadczenia mamy fatalne.

Inne wpisy tego autora

Czemu z Polską można robić co się chce?

W 2018 roku Francja wypowiedziała Polsce wojnę handlową i zaczęła systemowo prześladować polskie firmy we Francji, oczywiście szermując przy tym całym wachlarzem szczytnych haseł, o

Polexit w 9 krokach

 Z coraz większą litością i zażenowaniem patrzę na różne opinie dotyczące tzw. Polexitu.  Niby powszechne jest, że jak aktor czy kompozytor wypowiada się w sprawach