- Samochody elektryczne są droższe od spalinowych.
- Droższa jest też eksploatacja samochodów elektrycznych niż spalinowych.
- Ludzie kierują się przy zakupach (nie tylko, ale także samochodów) przede wszystkim kryterium ceny – gdyby się nim nie kierowali już dziś kupowaliby lepsze samochody droższe, a nie gorsze samochody tańsze.
- Żeby „pobudzić popyt” na samochody elektryczne rządy je dotują (polski rząd postanowił dołączyć do tego grona i zacząć je dotować od przyszłego roku kwotą 25 tys. złotych).
- Pomimo dotacji samochody elektryczne nadal będą droższe od spalinowych.
- Ludzie nadal będą się kierowali kryterium ceny – mniej zamożni będą kupowali samochody spalinowe – bo tańsze.
- Rząd na dopłaty do droższych samochodów elektrycznych, które będą kupowali bardziej zamożni, będzie pobierał podatek od paliwa do tańszych samochodów spalinowych, którymi jeżdżą i jeździć będą mniej zamożni.
- Droższe samochody elektryczne, kupowane przez bardziej zamożnych za dotacje z podatków mniej zamożnych, po kilku latach stracą na wartości mniej niż tańsze samochody spalinowe kupowane przez mniej zamożnych, płacących podatki na dopłaty do samochodów kupowanych przez bardziej zamożnych.
- Najbiedniejsi, których w ogóle nie stać na żaden samochód, zapłacą więcej w sklepie za „kaszankę”, którą trzeba dowieźć do sklepu, a wcześniej dowieżć do masarni produkty do wyrobu kaszanki, a jeszcze wcześniej zaorać traktorem pole, na którym będzie rosło zboże, z którego zrobi się kaszę na tę kaszankę.
- This is how socialism works in practice – biedni płacą na bogatych.
Gwiazdowski mówi Interii. Spory o bezprawie w Polsce
– Co chwila w opinii publicznej pojawiają się nowe tezy na temat praworządności lub jej braku i konieczności jej ewentualnego przywrócenia. Uważam, że nie można