Rządy się zmieniają, ale potrzeby to już nie. Na przykład potrzeby na zamówienie nikomu niepotrzebnego systemu informatycznego za kilkanaście (nie, to niepoważne), kilkadziesiąt (no, trochę lepiej) a może kilkaset milionów złotych (o to już dobrze!).
Takie coś zamierza wysmażyć Minister Radziwił. Mianowicie chce wykluczyć z “bezpłatnej” służby zdrowia osoby, które nie płacą w Polsce podatków. Do tego oczywiście niezbędny jest “systemik” informatyczny za kwoty opisane wyżej. Jestem pewien, że będzie trzecia opcja – najdroższa.
Nie jestem prawnikiem, ale jest szkoła, że Rzeczpospolita zapewnia każdemu nieodpłatną opiekę zdrowotną. Częśc twierdzi, że gwarantuje to konstytucja. Po co więc ten system? (Po to, żeby szwagier się sprawdził w biznesie informatycznym.)
OK. Inna szkoła twierdzi, że konstytytucja tego nie gwarantuje. Dobrze. To ile takich osób w Polsce jest? Kilkanaście, kilkadziesiąt tysięcy! Czy żeby wykluczyć te osoby potrzeba zakładać system, który będzie kontrolował 38 milionów ludzi? Oczywiście, że nie trzeba. Na przykład Straż Graniczna – ma listę osób, które nie mogą opuszczać Polski. To samo mogloby być w przypadku osób, które nie mają prawa do nieodpłatnej służby zdrowia.
Jest tylko z tym jeden problem: za stworzenie takiej listy nijak, no nijak, nie da się wziąć 100 milionów, a za system kontrolujący nie wiadomo po co 38 milionów ludzi, to już można! To nawet tanio jest! 2,63 grosze od osoby! Prawie jak darmo! Okazja wręcz!
Ciekawe ile będzie kosztowało wychwycenie takiej jednej osoby? 100 tysięcy? 50? 20?
Zatem ktoś chyba postanowił zarobić. PIS jednak powinien pamiętać, że ludzie mogą mu różne rzeczy wybaczyć – ale jak ktoś znaczący zostanie złapany na przekrętach – może być ciężko.
PS