
Wielkie chwile kontroli cen w III Rzeczpospolitej
W obozie rządzącym pojawiają się nieśmiałe głosy dotyczące wprowadzenia kontroli cen oraz jak to zrobić. Tymczasem nie ma nad czym się zastanawiać. Wszystko już było.
W obozie rządzącym pojawiają się nieśmiałe głosy dotyczące wprowadzenia kontroli cen oraz jak to zrobić. Tymczasem nie ma nad czym się zastanawiać. Wszystko już było.
W 2018 roku Francja wypowiedziała Polsce wojnę handlową i zaczęła systemowo prześladować polskie firmy we Francji, oczywiście szermując przy tym całym wachlarzem szczytnych haseł, o
Z coraz większą litością i zażenowaniem patrzę na różne opinie dotyczące tzw. Polexitu. Niby powszechne jest, że jak aktor czy kompozytor wypowiada się w sprawach
Z ogłoszonych wczoraj propozycji w środowisku przedsiębiorców największe poruszenie wywołało zwiększenie podatku dla działalności gospodarczych (DG) z 19% na 28%. PIS tradycyjnie ukrywa podwyżkę podatków
Wystąpienie Prezesa ZPP, Cezarego Kaźmierczaka, podczas spotkania branż dotkniętych restrykcjami z Prezydentem RP, Andrzejem Dudą w dniu 27 kwietnia 2021. Szanowny Panie Prezydencie, Szanowni
Polska stanęła w obliczu dwóch wielkich ryzyk. Są one na tyle poważne – że mogą wręcz zakończyć złote dekady naszego rozwoju – najlepsze czasy w
Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciw Andrzejowi Malinowskiego w sprawie składania fałszywych zeznań. Malinowski był tajnym współpracownikiem służb PRL pod pseudonimem “Roman”. Przy okazji
Bardzo dobre nowe otwarcie Prezydenta Andrzeja Dudy podczas wizyty na Ukrainie. Żeby się tylko na tym nie skończyło. Teraz potrzeba: (1) zakupy biznesów na Ukrainie,
Wielu ludzi w PIS zdaje się nie rozumieć, że każda regulacja ingerująca w rynek ma swojego beneficjenta. I nie jest tym beneficjentem „Polska”, „społeczeństwo”, „rodzina”,
Nieco zabawna jest ta dyskusja wokół „5 dla zwierząt”. Cała akcja wywołana przez lewicowych aktywistów pro-zwierzęcych zmierza oczywiście do likwidacji produkcji zwierzęcej na cele spożywcze,
W postaci pandemii Bóg dał naszej klasie politycznej szansę na zmianę naszej kretyńskiej konstytucji, poprzez likwidację powszechnych wyborów prezydenckich („niemożliwe z powodu pandemii”) i wyboru
Przez lata prowadziłem firmę doradczo-szkoleniową, pracowałem z setkami firm i tysiącami menedżerów i myślę, że wiem co nieco o biznesie – no i teraz nieznany
Jedną z grup, która postanowiła ubić interes na pandemii są aptekarze, którym zwyczajnie nie idzie. Nie, że nie idzie im teraz w czasie pandemii –
Po publikacji mojego listu do Premiera z propozycją wprowadzenia podatku przychodowego, tradycyjnie odezwali się jego przeciwnicy. Przeciw temu podatkowi ludzie są z 3 powodów: 1.
„Klęską dzisiejszego życia publicznego jest nienawiść, która dzieli obywateli Państwa na nieprzejednane obozy, postępuje z przeciwnikami politycznymi jak z ludźmi złej woli, poniewiera ich bez
„Ogromne wojska i bitne generały Policje jawne, tajne i dwupłciowe Przeciwko komu się tak pojednały? Przeciwko kilku myślom, co nie nowe” C.K. Norwid Jako człowiek
Na początku trzeba zaznaczyć, że zdrowie najważniejsze – bez tego, wszystko poniżej, nie ma sensu. Wszystko zatem należy podporządkować opanowaniu pandemii. W zakresie gospodarki
Stany Zjednoczone są prawdopodobnie jedynym na świecie krajem, w którym nie przechodzą numery w stylu kiecka uszyta w Bangladeszu, podpisana „Made in Italy”. Musi być
Sprawa „Burego” jest właściwie wyjaśniona przez IPN – dopuścił się zbrodni wojennych na ludności cywilnej m.in. w Zaleszczanach, Zaniach czy Puchałach Starych. Według IPN miały
W minionym roku upadło w Polsce 30 tysięcy małych sklepów i wygląda na to, że to dopiero początek tsunami, które zlikwiduje mały, ale też wielki
Piotr Szumlewicz przeprowadził ze mną wywiad dla Magazyn Dialogu Społecznego Fakty m.in. na temat RDS. Nie ma więc sensu pisać ponownie coś co jest dobrze
W 1951 roku we Wróblowicach pod Krakowem, ktoś zgwałcił i zamordował kilkunastoletnią Irenę Hyszko. Podejrzanym był Piotr Hyszko, wówczas 17 latek, ale niczego mu nie
Na Kongresie Programowym PiS w Katowicach – edukację wymieniono jako jeden z 5 priorytetów po ewentualnym wygraniu wyborów parlamentarnych. PiS ma w moim przekonaniu do
Polska gospodarka jest na rozdrożu. Dotychczasowymi motorami rozwoju były w uproszczeniu (1) niskie koszty, w tym przede wszystkim niskie koszty pracy oraz (2) inteligencja operacyjna
Powszechną plagą krajów post-sowieckich jest tzw. oligarchia – szczególnie rozpowszechniona w Rosji, na Ukrainie, w Azji Centralnej, ale również w krajach Europy Środkowo-Wschodniej – choćby
OFE jest zupełnie niebywałym i bezczelnym przekrętem – nie tylko w dziejach Polski, ale i świata. Coś zupełnie niebywałego. Dla młodzieży, bo temat zszedł z
Doszło do strasznej tragedii, został zamordowany Prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz. Zbrodnia wstrząsnęła społeczeństwem. Ostatnia droga Pana Prezydenta Adamowicza upłynęła w powadze, skupieniu i pokoju. Odszedł
Na agendę został wprowadzony temat tzw. Mowy Nienawiści. Właściwie wszyscy chcą jej przeciwdziałać. W 30-lecie odzyskania wolności słowa, w moim przekonaniu grozi nam za
W sumie z coraz większym zdziwieniem obserwuję „walkę z komunizmem” w Polsce – niemal 30 lat po upadku tego nieszczęsnego ustroju, wielu nadal chce z
Napisałem dzisiaj na Twitter, że wobec TVP prowadzona jest nieuczciwa konkurencja przez konkurujące z nią stacje. Polega ona na tym, że za grupę komercyjną w
Przed polskim rolnictwem stoją wielkie wyzwania. Mamy do czynienia z szeregiem zdarzeń i procesów, na które musimy adekwatnie odpowiedzieć. Najważniejsze wyzwania jakie stoją przed
Pamiętacie lata 90 i „koszty kupię”? Masowe oszukiwanie na podatkach, dumę z tego kto na ile przekręcił fiskusa, filozofie „oni kradną – my kradniemy, oni
Mija pierwsza rocznica obowiązywania noweli KPA, pierwszej znaczniejszej zmiany w prawie, przeprowadzonej przez Mateusza Morawieckiego. Popieraliśmy nowelizację – która zdaniem wielu ekspertów jest największą modyfikacją
W 2014 roku wprowadzono zmiany w leasingu samochodów przez firmy – dokonano radykalnego uproszczenia rozliczeń wprowadzając prostą zasadę odliczania 50% VAT na oświadczenie, bez żadnej
Gdybym został Królem Polski zmodyfikowałbym Święta i dni wolne od pracy: (1) 01.sty Nowy Rok 01.kwi Wielkanoc 02.kwi Poniedziałek Wielkanocny 03.maj Święto Konstytucji 27.maj
Pan Krzysztof Kononowicz to jednak wielkim poetą był – nic bowiem trafniej nie oddaje filozofii niektórych kręgów polskiej administracji rządowej niż jego wiekopomne wezwanie, „żeby
W środę 30 maja w „Rzepie” (ale tylko w „papierze”) przy okazji sprawy Tomasza Komendy przypomniałem, jak mantrę, co kilka lat temu na tych samych
Rozmowa z CEZARYM KAŹMIERCZAKIEM, prezesem Związku Przedsiębiorców i Pracodawców
Płynące z Bukaresztu wieści prowokują do przyjrzenia się temu krajowi, który nagle, po okresie długiej stagnacji, rozwija się szybciej niż Chiny i niemal 2 razy szybciej od Polski. Lekceważony, znajdujący się nieco na peryferiach, przeprowadził szereg reform, które mocno rozruszały tamtejszą gospodarkę i zrobiły z Rumunii europejskiego tygrysa.
W Polsce przyjęto amerykański system wynagradzania polityków. Płaci się mało. Do służby dyplomatycznej to ambasadorowie amerykańscy najczęściej dopłacają. Różnica jest taka, że polityka w USA składa się w dużej mierze z „milionerów, którzy nie chcą być miliarderami”. U nas nie.
Część uczestników życia publicznego z wściekłej nienawiści do PIS – na zasadzie co PIS powie, to muszą być przeciw, zaczyna miotać zupełnie bezsensowne oskarżenia wobec Polski. Zaczynam mieć wrażenie, że gotowi są twierdzić, że były „polskie obozy śmierci”, „że Polacy mordowali Żydów w sposób zorganizowany” i ogólnie jak uważa towarzysz Marcin Święcicki: „mordowaliśmy”, bo wydaje im się, że dokopują Kaczyńskiemu.
Jako ortodoksyjny wyznawca 1 poprawki do konstytucji USA jestem przeciwnikiem nowelizacji ustawy o IPN – choć rozumiem, że w zaistniałej nie ma wyboru.
Zawsze twierdziłem, że ziomkostwo to podstawa i my, Południowi Podlasianie, powinniśmy się wspierać jak się da i po maxie. Cieszę się, że podzielasz ten pogląd i postanowiłeś wspomóc ziomala!
Nie wiem kto do końca ma rację w sporze o sądy, choć bardziej wierzę PIS niż korporacji, która traci wyłączność i przywileje. Za diabła też nie rozstrzygam czy to konstytucyjne, czy nie. Nie wiem. Mam jednak dwie wątpliwości natury systemowej – nie prawnej.
Mięso i wędliny są w Polsce relatywnie tanie z powodu morderczej konkurencji oraz m.in. bezkosztowemu pozbywaniu się produktów zwięrzących nie wykorzystanych do prodykcji spożywczej. Odbierają je fermy norek na paszę.
Zwracam się do Państwa z apelem o powstrzymanie zniesienia limitu 30-krotności składek ZUS. Zmiana, o zatrzymanie której apeluje, jest procedowana – w momencie gdy większość firm ma już zaplanowane budżety płacowe i większość z nich nie będzie w stanie ich już zmienić. Ucierpią na tym wyłącznie pracownicy – z bólem rodząca się i ciężko pracująca klasa średnia, która w zasadzie w całości poniesie koszty tej regulacji Firmy bowiem nie są przygotowane na rewizje planów i budżetów z dnia na dzień. Wszelkie gwałtowne zmiany są niekorzystne dla gospodarki a tym samym dla Polski. W moim przekonaniu wprowadzenie tak istotnych zmian z dnia na dzień podważa też zaufanie do państwa, które do nadmiernych w naszym kraju niestety nie należy.
Najpierw było tuczenie gęsi na wątróbki (na foie gras). Do zakazu podpuścili nas Węgrzy i Francuzi, którzy w ostatniej chwili sami się wycofali z powodów „tradycji”, z wielką ochotą przejmując rynki polskich przedsiębiorców. Potraktowali nas jak skrajnych durniów.
Polska i Europa Środokowo-Wschodnia przegrywa pierwsze starcie w sprawie pracowników delegowanych. Stara Unia ma bardzo poważny mentalny problem: akceptuje kraje środkowej Europy wyłączenie w pozycji z lat 90. ubiegłego wieku: rozdziawiona gęba i oczy jak talerze na widok słoika Nutelli i Citroena. Jako równoprawnego członka Wspólnoty nie są w stanie emocjonalnie nas zaakceptować.
Pod naciskiem związków zawodowych PIS przystąpił do wygaszania handlu w niedzielę. Pomysł, żeby dotyczyło to co drugiej niedzieli jest w 100% polityczny. Nie ma charakteru religijnego. Ja tam chodzę do Kościoła co tydzień, chyba że może dotyczy to jakieś innej religii. Biznesowo powoduje to chaos. A społecznie również powoduje dezorientację i zamieszanie.
Jedną z naszych najwiekszych przywar narodowych jest nieumiejętność przegrywania. Między innymi dlatego często nasze porażki przeradzaja sie w klęski.
2030 Nadal obowiazuje nasza wiekopomna Konstytucja z 1997 roku, której nikomu nie udało się zmienić, ani uchwalić nowej. Zaś ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, Trybunale Stanu
W Polsce mamy do czynienia z próbą poziomowania realacji z zagranicą – szczególnie z Niemcami. Jakkolwiek Niemcy są i będą kluczowym partnerem politycznym i gospodarczym Polski, to w ostatnich latach te relacje były jednak niesymetryczne. Przywracanie symertii jest jak najbardziej słuszne, ale niekokojące nieco jest, że zaczyna się upowszechniać jej nieco wulgarna i prymitywna wersja.
Z rosnącym niepokojem patrzę, jak chce Pan wysłać tysiące uchodźców, którzy cudem uniknęli śmierci z rąk Asada bądź ISIS, pod jarzmo kaczystowskiego reżimu w Polsce. To po to ci ludzie narażając życie płynęli na dziurawych łajbach do nowoczesnej i postępowej Europy, żeby teraz zesłał ich Pan do KatoCiemnogrodu na Wisłą, który budzi takie przerażenie Sił Postępu?
Ustawa rodem z najlepszych lat Centralnej Komisji Planowania w PRL pod potoczna nazwa „Apteka dla Aptekarza” wchodzi w życie. Po niewątpliwie gruntownej i jeszcze bardziej głębokiej analizie podpisał ją Prezydent.
PIS rusza z projektem „Taksówka dla taksówkarza”. Nie dla pasażera. Po „Aptece dla Aptekarza” (a nie dla pacjenta) jest to kolejny punkt realizacji słynnego programu
Z rosnącym zdumieniem czytałem „analizę” FOR: „Niesprawiedliwy podatek przychodowy: strata dla małych przedsiębiorstw i budżetu państwa”. Już w samym tytule są 3 nieprawdziwe informacje. Zastanawiam
Jak wprowadzano OFE – całe środowisko Centrum im. Adama Smitha przez pół roku nie było w stanie opublikować artykułu Krzysztofa Dzierżawskiego – Reforma emerytalna: fakty, mity,
W Polsce mamy bardzo zły degresywny system podatkowy. Najostrzej opodakowane są najmniejsze wynagrodzenia oraz najmniejsza działalność gospodarcza – ta ostatnia (ZUS + PIT) daje nawet 70% opodatkowanie przychodu! System należy wyrzucić do kosza i napisać nowy. Obecnego nie da się naprawić. Propozycje co i jak przedstawimy 19 kwietnia.
O „Aptece dla aptekarza” napisano juz tyle, że żaden kolejny tekst nie ma sensu. Ten rodem z późnego Gomułki akt poddaństwa wobec grupy interesu przeciw polskiemu społeczeństwu został już właściwie oceniony przez wszystkich. W zasadzie nie ma chętnego do jego obrony w przestrzeni publicznej.
Otwieram komputer i widzę, że ruszł kolejny populistyczny walc dla gawiedzi – Kukiz LEGALNIE kupił mieszkanie od miasta za 25 tysięcy!
LIST OTWARTY DO PROF. WITOLDA MODZELEWSKIEGO
W Sejmie ma być głosowana nowelizacja SzyszkoLex. Oto fragment stanowiska ZPP w tej sprawie:
„Kluczowym aspektem negatywnej oceny projektu jest próba wprowadzenia przez wnioskodawców do art. 83 f ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (Dz. U. z 2015 r. poz. 1651, z późn. zm.) kuriozalnie szkodliwego ust. 6, który jednoznacznie uniemożliwia prowadzenie na własnej nieruchomości jakiejkolwiek działalności gospodarczej przez okres 5 lat od dokonania zgłoszenia usunięcia z niej drzew i krzewów. A zakaz ten miałby być obligatoryjny, więc nie uwzględnia żadnych odstępstw – o ile dojdzie do usunięcia drzew lub krzewów na zasadach przewidzianych w ust. 1 pkt 3a ww. ustawy.”
Czytam i oczom nie wierzę: „Jacek Saryusz-Wolski gra na siebie!”. Szok i niedowierzenie!
Minister Szyszko wprowadził ustawę, która przywraca wolność i elementarny zdrowy rozsądek – na swojej działce możesz wyciąć swoje drzewo, o ile nie jest zabytkiem. Spotkało
W tym tygodniu miałem 3 razy do czynienia z instytucjami, które są własnością – najlepszej ponoć, bo „naszej” – formy własności: państwowej.
Na ogół miewam do czynienia z własnością prywatna- obca i cudza – wiec nie jestem za bardzo gotowy na kontakt z „własnością społeczna” czyli z poniekąd moją. Nie, że jakaś tragedia – brak treningu po prostu.
Przypadek 1 (poniedziałek)
– Kawa czy herbata? – pyta sekretarka po czym przynosi mi nalany po podlasku (czyli z czubem) kubek herbaty i bez słowa wychodzi. Nie ma cukru, nie ma spodka, nie ma gdzie i na co odłożyć torebki, nie ma łyżeczki.
Przypadek 2 (środa)
Przychodzę do Prezesa wielkiej instytucji. Na portierni wręczają mi kartę magnetyczna i nic.
– Gdzie mam iść? – pytam.
– A to Pan nie wie? To proste – winda na 5 piętro i tam blok F, kartą otworzyć.
Wjeżdżam. Karta niestety nie działa. Proszę przechodzącą osobę, zeby mnie wpuściła do bloku Prezesa. Odmawia: – Jak karta Pana nie puszcza, to ja tez nie moge! Następna osoba też odmawia.
Zjeżdżam na dół do recepcji.
– Nie działa ta karta – informuje Panią. Bardzo rozbawiona: Ha, ha, ha.. A wiedziałem że nie zadziała! Wiedziałam! Brąnek! Popatrz trochę, zaprowadzę Pana!
Przypadek 3 (czwartek)
Czekam i piszę te słowa. A wcześniej – wywołano przez głośniki mój numerek. Podchodzę. Pani na pełny regulator rozmawia z koleżanką na temat jakiegoś Janka z pracy, który jak coś potrzebuje to natychmiast, a jak się jego poprosi – to ma to w de. Typowa dość sytuacja, zresztą. Trwa to około 90 sekund – Pani mnie do dostrzega i oschle: – Słucham?
***
Jeśli prawdą jest, że państwowe spółki mają odkupować gazety lokalne, od PolskaPresse – to ja zgłaszam tą firmę do Najważniejszej na Świecie Nagrody Gospodarczej! Dzisiaj!
Wczoraj miałem huśtawkę emocji związaną z projektem Ministerstwa Zdrowia dotyczącego powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego. Najpierw opierając się na doniesieniach Wyborcza.pl – https://wei.org.pl/blogi-wpis/run,wraca-stare-ile-milionow-za-niepotrzebny-system-informatyczny,page,1,article,2488.html atakuję Ministerstwo Zdrowia za
Rządy się zmieniają, ale potrzeby to już nie. Na przykład potrzeby na zamówienie nikomu niepotrzebnego systemu informatycznego za kilkanaście (nie, to niepoważne), kilkadziesiąt (no, trochę lepiej) a może kilkaset milionów złotych (o to już dobrze!).
Fanem Donalda Trumpa, mówiąc delikatnie, nie jestem. Ale niezależnie co kto o nim sądzi – każdy musi przyznać, że udziela światu lekcji przywództwa. To znaczy – podejmuje decyzje i bierze za nie odpowiedzialność.
Pewną popularność w mediach społecznościowych zdobyła moja wypowiedz dla Wiadomości TVP. Ja to oczywiście rozumiem, że tak być musi, ale jednak chce się wierzgać, że męczą cię 5 minut na mrozie a emitują 5 sekund. Wszyscy.
Mój ulubiony minister Szwed z Ministerstwa Rodziny ogłosił podniesienie zasiłków dla bezrobotnych do 1000 złotych, na co podatnik ma przeznaczyć okrągłą sumkę 500 milionów złotych.
„Rzeczpospolita to postaw czerwonego sukna, za które ciągną Szwedzi, Chmielnicki, Hiperborejczykowie, Tatarzy, elektor i kto żyw naokoło. A my z księciem wojewodą powiedzieliśmy sobie, że z tego sukna musi się i nam tyle zostać w ręku, aby na płaszcz wystarczyło; dlatego nie tylko nie przeszkadzamy ciągnąć, ale i sami ciągniemy.”
Henryk Sienkiewicz, Potop
Na stole znajduje się ustawa antylichwiarska przygotowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Temat jest dość ciekawy, bo jest to drugi przypadek regulowania ustawą działalności kryminialnej. Pierwszym przypadkiem
Przez lata obowiązywał w Polsce pogląd, ze skoro znajdujemy się już w wielkiej europejskiej rodzinie – to konkurencja pomiędzy narodami ustala, kapitał nie ma narodowości,
Jesteśmy ciężko doświadczonym krajem, choć bez trudu można znaleźć bardziej „doświadczonych”. Te „doświadczenia” – upadku kraju pod koniec istnienia I Rzeczpospolitej, następnie ponad 100 lat
Na początku musze z góry zaznaczyć, że nie mam żadnej wiedzy o winie bądź niewinności Józefa Piniora. A nawet go nie lubię za szkodliwe dla
Jedną z przyczyn ucieczki 2,5 mln młodych ludzi z Polski jest sytuacja na rynku mieszkań na wynajem. Rynek w dużych polskich miastach jest płytki, tanich mieszkań nie ma, a relacja zarobki/cena wynajmu w Warszawie, Wrocławiu czy Poznaniu w porównania do Bristol, Southampton czy przedmieść Glasgow jest zdecydowanie niekorzystna dla dużych polskich mias
„Wierzymy Panu Bogu, pozostali proszeni są o pokazanie dokumentów” – to słowa Jacka Welcha, Prezesa General Electric. Przedsiębiorcy od roku czekaja na te dokumenty i
Sprawa Fejsbuk vs Narodowcy – to kolejne bardzo poważne ostrzeżenie, które polski rząd (podobnie jak wszystkie inne rządy) lekce sobie waży – a sprawa jest
Już raczej na pewno wiemy, że korporacje nadal będą nie płaciły podatków w Polsce (ponad 60% nie płaci) – nie ma żadnych projektów na stole
Dowiaduje się, ze Fejsbuk, zamyka sobie profile legalnych polskich organizacji, działających w ramach prawa, demonstrujacych na podstawie polskich ustaw o wolności zgromadzeń – marszu Niepodeległości
Wielokrotnie pisałem i alarmowałem, ze jakims bardzo dziwnym trafem nie może zostać ukończona – kluczowa dla Polski – autostrada A-1 – rdzeń transportu Północ –
W ramach rzadu prowadzone sa wysoce amatorskie dywagacje nad tzw. koncepcja „jednolitego podatku”, którego skutki ekonomiczne i budżetowe opisywałem poprzednio. Jak powszechnie wiadomo znajdujemy się
Lds & Gents! Bracia i Siostry z obozu białej prawicy! Nareszcie dobre wieści na odcinku podatków! Z informacji w prasie wynika, że rząd „dobrej zmiany”
Luty 2016: ZPP ogłasza raport, że w obliczu katastrofy demograficznej (dzietność kobiet na 216 miejscu na świecie, wskaźnik 1,3) powinnismy zalegalizować 1 mln Ukraińców, którzy pracują w Polsce, bo to unikalna i niepowtarzalna okazja.
Marzec 2016: Niemcy i Francja sprzeciwiają się bezwizowemu ruchowi Ukrainy z Unią Europejską.
Kwiecień 2016: Minister Szwed rozpoczyna snucie dywagacji, że pracownicy z Ukrainy, pracujący jako pomocnicy robotnika rolnego, zabierają pracę Polakom.
Maj 2016: Francuzi wprowadzaja 5 letnie wizy dla studentów ukrainskich.
Czerwiec 2016: Minister Szwed oswiadcza, że ułatwienia dla pracy Ukraińców w Polsce są niezgodne z dyrektywą unijną i dąży do ich likwidacji.
Lipiec 2016: Nastepuje huczne otwarcie autostrady A4 – z Ukrainy do dowolnego miejsca w Niemczech można już przejechać bez przeszkód!
Lipiec 2016: Minister Szwed wrzuca na tapetę niezwykle pasjonujący temat: czy przenieść kompetencje w sprawie zezwoleń dla Ukraińców z urzędów pracy do wojewodów. Wybucha gwałtowny spór pomiędzy trzema ministerstwami. Dwóch ministrów przestaje się do siebie odzywać, a kolejny pisze donos na kolejnego. Pat.
Sierpień 2016: Niemcy wprowadzają nieodpłatne studia dla Ukraińców.
Sierpień 2016: Inny minister podejmuje pasonujące rozważania na temat tego, że jeden z 46 milionów Ukraińców krzyknął w Przemyślu na ulicy: „Jeszcze Polska nie zgineła, ale zginie!”. Sprawą zajmują sie polskie służby specjalne. W tym samym czasie niejaki Seler krzyknał na rynku w Sarnakach „Rozjebać Unię Europejską”, ale żaden z europejskich wywiadów niestety się tym nie zainteresował.
Wrzesień 2016: Niemcy i Francja niespodziewanie zmieniaja front i podejmują polityczną decyzję o ruchu bezwizowym dla Ukrainy – w końcu po co jest ta autostrada A4?!
Wrzesień 2016: Minister Szwed zwołuje konferencje prasową, na której ogłasza, ze dyrektywa unijna nie pozwala priorytetowo teraktować pracowników z Ukrainy.
…
W tzw. sprawie Misiewicza opozycja wyprowadziła pierwszy skuteczny cios, który dotarł do celu. Wyglądało na to, że po nim nastapi seria kolejnych, która wręcz zachwieje
Pod względem dzietności kobiet Polska zajmuje dumne 216 miejsce (na 224 badane kraje) z zapierającym dech w piersiach wynikiem 1,3. Utrzymanie tej samej liczy ludności
Nie mam nic do pana Misiewicza, jak również rozumiem (i w zasadzie popieram), że Minister Obrony chce w tak newralgicznym miejscu mieć zaufanego człowieka. Ale
Globalizacja i rewolucja technologiczna powoli zaczyna stwarzać coraz większe zagrożenia dla świata liberalnej demokracji, do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni na Zachodzie oraz w Polsce (w Polsce
Każdy, kto wybierze się samochodem na Bałkany czy do Włoch, wraca do Polski obczepiony jak choinka. Winietami. Każda za kilka – kilkanaście euro. U nas
Mamy rekordowo niskie bezrobocie i pracodawcy biją na alarm: brakuje rąk do pracy. Dotkliwy deficyt panuje w rolnictwie, a ratują nas pracownicy z Ukrainy. Co
Jakby ktoś nie wiedział, to żyjemy w „państwie prawa realizującym zasady sprawiedliwości społecznej”. Bardzo mi się podoba. Dowodem na to jest choćby tzw. ustawa frankowa
Lato. Lato czeka. A wraz z latem czeka rzeka. Czeka rzeka, czeka las… Wakacje. Mniej lub bardziej zasłużone – wszyscy jedziemy odpoczywać. Miesiąc względnego spokoju
Byłem kiedyś na seminarium zorganizowanym przez Ś.P. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, podczas którego mówił o pogarszającej się jakości klasy politycznej w Polsce. Wymienił trzy główne przyczyny
Rząd przystąpił do zakończenia historii Otwartych Funduszy Emerytalnych w Polsce. Słusznie. Ale – spodziewam się – jazgot będzie niebywały. OFE bowiem to mistrzowie propagandy. Putin
W Polsce, na poziomie sejmowym, reaktywowano partię romantyczną. Myślę o stowarzyszeniu powołanym przez Pawła Kukiza i Rafała Ziemkiewicza. Kukiz – pół biedy, przyjdzie do niego
Prześladował mnie od pewnego czasu pewien leming, który wydzwaniał do mnie w różnych sprawach. Żadne: „to zadzwoń człowieku do posła Pięty”, albo „skontaktuj sie z
Prawu i Sprawiedliwości te tragiczne strofy dedykuje Autor
Most Poniatowskiego jest dobrą ilustracją, jak w ostatniej dekadzie zmieniła się filozofia państwa polskiego. To, co poniżej, to było za czasów „wszystko co nie jest
Ostatnio pewna sympatyzująca z PO osoba założyła się ze mną, że PiS będzie rządził 8 lat. Ja nie wiem ile PiS będzie rządził, ale z
Często na spotkaniach ze studentami padają pytania, jaką drogę kariery polecam młodzieży… To trudne pytanie, ale jak patrzę, że nic się nie zmienia, w zasadzie
W związku z wejściem Leszka Balcerowicza do ukraińskiego rządu – wczoraj i dziś w środowiskach prawicowych właściwie masowo składano narodowi ukraińskiemu żartobliwe wyrazy współczucia i kondolencje. Z większości tych wpisów można w zasadzie wywnioskować, że dorwał się taki Balcerowicz do władzy i zniszczył kwitnącą gospodarkę PRL! Widzę, że część patriotycznej młodzieży podchwytuje te brednie, bo za PRL nie żyła, a poczytać się nie chce.
2014 – Szałamacha ogłasza, że jak PiS wygra wybory to da spokój sektorowi MSP i zajmie się wyłudzeniami VAT (50 mld zł) oraz CIT (46 mld zł)
Kluczowym szlakiem komunikacyjnym w Polsce jest trasa Północ – Południe. Autostrada A1. Notabene jedyna autostrada, którą zgodnie ze zobowiązaniami międzynarodowymi musimy wybudować. Oczywiście ważne jest, że tworzy rdzeń komunikacyjny pomiędzy najbardziej biznesowymi regionami w Polsce: Śląsk – Trójmiasto oraz Warszawa i Poznań, ale to w gruncie rzeczy jest drugorzędne. Najważniejsze jest to, iż jest to szlak komunikacyjny Skandynawia – południe Europy, na którym nasz kraj, przede wszystkim polskie porty, mogłyby świetnie zarabiać.
Jak człowiek zajrzy tylko do mediów to od razu czuje się jak ostatnia szmata. Znam zaledwie kilku kolesiów, o których odważyłbym się powiedzieć, że zareagują w takiej sytuacji zapewne tak a tak, zrobią to czy tamto, są tacy albo owacy. Gotów jestem zaryzykować takie stwierdzenia, bo ich dobrze znam, niektórych od dziesięcioleci.
Nowa władza już na dobre umościła się w gabinetach i limuzynach. Po okresie moszczenia się – teraz zażywa władzy, a realną władzę – tradycyjnie po 100-dniowym przyczajeniu się – ponownie przejmują dyrektorzy departamentów ministerstw.
Niektóre fakty świadczą o tym, ze minister Szałamacha zamierza utrzymać artystyczny charakter Ministerstwa Finansów.
Znajomy z opozycyjnego domu, który za PRL był dzieckiem powiedział mi, że opozycja kojarzy mu się z kłębami dymu: kuchnia, stado brodaczy, dyskusje i kłęby dymu. Gdyby był bardziej spostrzegawczy dodałby jeszcze: wiaderko wódki. Piło się w zasadzie wszędzie. W sumie nie było spotkań towarzyskich bez wanienki wódki. Obrzydliwej wódki. Kto się nie wychował na Vistuli czy Bałtyku (płyn o barwie białej i trwałym zapachu…) ten nic nie wie o życiu.
Jak się chce coś ugotować w domu, trzeba na bazar pójść i w kolejkach postać. Te wszystkie suflowane przez koncerny regulacje i „najwyższe standardy” spowodowały, że to jedno z ostatnich miejsc, gdzie można coś dobrego i zdrowego kupić.
Generał Ben Hodges, dowódca wojsk lądowych USA w Europie, w rozmowie z „The Wall Street Journal” twierdzi, że Rosja szykuje się do wojny i wybuchnie ona w ciągu 5-6 lat.
Wszyscy ostatnio o Lechu Wałęsie, a ja bym chciał o kapitanie Stopczyku z Biłgoraja, Tomaszowa Mazowieckiego, Brzegu czy innych Łosic.
Po podatku bankowym część przedsiębiorców miała nadzieję, że zaczynamy zmierzać w kierunku dobrych podatków (prostych, tanich w poborze, nie do uniknięcia, nierodzących sporów). Co prawda podatek bankowy był obok, a nie zamiast CIT, ale spełniał oczekiwania co do modelu. Przedsiębiorcy chcą bowiem podatków prostych i nierodzących sporów – bo spory odciągają ich od głównej działalności. Sporów chcą doradcy podatkowi – bo spór oznacza możliwość wystawienia faktury! A brak sporu w ordynarny sposób uniemożliwia wystawienie faktury!
Pułkownik Ignacy Boerner, piłsudczyk, Minister Łączności 29 kwietnia 1932 roku – założył Towarzystwo Popierania Budowy Własnych Domów pracowników służby łączności. Niezłe tempo mieli w II RP. W listopadzie 1932 roku – gotowe było pierwsze 56 domów – skanalizowanych, zelektryfikowanych, z ułożonymi drogami.
Firmy, które płatności powyżej 15 tys. zł będą dokonywać gotówką, a nie przelewem bankowym, będą karane – przewiduje projekt przygotowany przez resort finansów. Wydatków takich nie będą mogły zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu.
Polscy przedsiębiorcy, jak wynika z badań, to 4 miliony głosów wyborczych. CZTERY, a właściwie JEDEN. Dlatego JEDEN, bo 2 miliony zawsze głosuje na Platformę (a teraz zapewne na Petru), 1 milion zawsze głosuje na PiS, a 1 milion pływa pomiędzy tymi obozami.
Szara strefa to jeden z lepszych dowodów na potwierdzenie słuszności tzw. krzywej Laffera (przy podatku 0 proc. wpływy państwa wynoszą 0, przy podatku 100 proc. – również 0; skłonność podatnika do płacenia jest odwrotnie proporcjonalna do wysokości podatku).
Uwaga! Uwaga! Nagroda Szczęściarz Roku 2015 przypada… dla PiS i Jarosława Kaczyńskiego!
Nie ma żadnego sposobu, żeby media były „publiczne”. Jedyne rozsądne wyjście to sprzedanie radia i telewizji w prywatne ręce. Obojętnie czy będą nazywały się „publiczne”, „narodowe”, czy „międzygalaktyczne” – zawsze będą pod kontrolą aktualnego rządu, a prezesa telewizji będzie wyznaczał szef partii rządzącej. Tak jest w Rzeczpospolitej od 26 lat i tak będzie przez kolejne 26 lat, jeśli nie dojdzie do sprzedaży. A nie dojdzie, bo za dużo ludzi ma w tym personalny interes – duży lub mały, typu praca dla wnuczka. Z własnego doświadczenia widzę, że przy dużej produkcji w Polsacie czy TVN pracuje 20 osób, a w TVP – 100.
W głównych mediach coraz większe oburzenie, że PiS zamierza zwolnić nawet 1000 managerów w spółkach Skarbu Państwa, a przede wszystkim w mediach publicznych! Szok i
W czasach komunizmu jedną ze strategii opozycyjnych było wydzieranie komunistom różnych obszarów życia. Oczywiście nie można tego było robić zupełnie wprost, bo wywołałoby to natychmiastową kontrakcję, zatem robiono to pod hasłem „samorządności”. Nawet bezczelnie odwołując się do ideologii, którą komuniści głosili – żeby trudniej było się im opierać.
Czytam i oczom nie wierzę. „Zamach stanu”, „Koniec demokracji”, porównywanie do PRL, do stanu wojennego… Cyrk i kabaret. Widziałem nawet gdzieś na You Tube jakąś starą idiotkę „która przeżyla okupację” i według niej „teraz jest to samo”.
Poziom zbiurokratyzowania naszej gospodarki jest niewiarygodny. Wie o tym każdy przedsiębiorca, który na co dzień musi się z tym zmagać. Są to dziesiątki tysięcy głupot – nikomu do niczego niepotrzebne, ani społeczeństwu, ani nawet administracji. Jaką korzyść ktoś odnosi z tego, że odesłano mi wniosek o rejestrację spółki, bo napisałem w nim „Warszawy”, a nie „Miasta Stołecznego Warszawy”? A to według światłego i postępowego referendarza, wykształconego według systemu bolońskiego na europeistyce i prawie, powód do korekty.
Może i jedna jaskółka wiosny nie czyni… ale decyzja nowego Ministra Finansów, Pawła Szałamachy, w sprawie opcji walutowych, zaczyna przywracać wiarę w Państwo Polskie. Też sposób zakomunikowania tegoż – normalne, spokojnie, merytorycznie.
Wczoraj w Sejmie odbyło się zorganizowane przez PiS spotkanie w sprawie podatku od handlu wielkopowierzchniowego. Prowadził je poseł PiS, Adam Abramowicz, ze strony rządu był wiceminister Henryk Kowalczyk. Było kilkunastu posłów oraz przedstawicieli organizacji kupieckich z całej Polski.
Artykuł 104. naszej wspaniałej Konstytucji stanowi, że „posłowie są przedstawicielami Narodu” i to do tego stopnia, że „nie wiążą ich instrukcje wyborców”.
Paryskie zamachy są korzystne głównie dla Rosji i mogą mieć opłakane skutki geopolityczne dla Polski w przypadku zwycięstwa w wyborach francuskiego Frontu Narodowego, na co się zanosi. Wzniosły też na inny poziom emocji dyskusje o imigracji do Polski – gołym okiem widać, że nie ma akceptacji dla masowego osiedlania się obcokrajowców.
To, że Niemcy z jakichś powodów sprowadzili sobie kilka tysięcy terrorystów to ich sprawa i ich problem. Nie pytali nas o to. Nie mamy w związku z tym żadnych zobowiązań i nie powinniśmy dać się zastraszyć.
Cele polityczne Rosji w Europie są jasne: doprowadzenie do rozpadu Unii Europejskiej lub przekształecenie jej strukturę fasadową (w dużej mierze ta druga opcja się materializuje, niestety). I „koncert mocarstw” w Europie – w zależności od sprawy – z wybranymi krajami europejskimi, choć głównie z Niemcami i Francją. W tej grze my nie gramy – nami się gra.
Po hucznych obchodach narodzin „najzdrowszego dziecka świata”, czytam w pociągu artykuł lewicowego dziennikarza – niech imię jego nie będzie powielane – że Prezydent Andrzej Duda, go zawiódł. Łeb boli.
Dość zabawne jest rozliczanie PiS z obietnic wyborczych jeszcze przed faktycznym objęciem władzy. Część dziennikarzy, którzy pytali mnie o pomysły PiS z kampanii wyborczej, robiła to w taki sposób jakby już zmaterializowały się ich fobie i lęki. W sumie nic nowego – przecież część opinii publicznej przez ostatnie 8 lat zajmowała się odsuwaniem PIS od władzy – choć był w opozycji.
Media społecznościowe, maintreamowe zresztą także, zalała fala wdzięczności dla Adriana Zandberga za skuteczne przeprowadzenie procesu dekomunizacji w Polsce, co nikomu od 26 lat się nie udawało. Cieszą się uczestnicy opozycji demokratycznej z PRL, cieszy się patriotycznie wzmożona młodzież, w ogóle wielu ludzi się cieszy.
A propos nowej gwiazdy politszołbiznesu Adriana Zandberga.
Wybrałem się w te wakacje na Bałkany – między innymi do Serbii. Dotąd byłem przekonany, że istniały trzy drogi wychodzenia z komunizmu: (1) nasza, środkowoeuropejska, polegająca z grubsza na tym, żeby sektory skoncentrowane sprzedać Zachodowi lub zatrzymać jako państwowe, a sektory rozproszone rozprzedać obywatelom, (2) rosyjsko-ukraińska – ukraść z kolegami wszystko – oraz (3) Azji Centralnej – ukraść wszystko z rodziną.
Pierwszy raz od kilku miesięcy włączyłem rano telewizor. Nie wiem co mnie pchnęło do tego kroku, co spowodowało, że część mózgu odpowiedzialna za głupotę zaprowadziła mnie do pilota TV… Ale kara wyprowadzenia z równowagi była natychmiastowa. Głupotę trzeba karać. Natychmiast. Szkoda, że tyko moją.
Dzisiaj Pani Premier „zameldowała” Polakom o „spełnieniu obietnic z exposé” sprzed roku. Jak można tak bezczelnie kłamać?Chyba, że nie uważa nas za Polaków, może. Oto obietnice Pani Premier dla przedsiębiorców sprzed roku. Sami sprawdźcie, co udało się spełnić. W zasadzie nic.
Ostatnio bardzo modne stało się straszenie wyborców, że jak się na kogoś nie zagłosuje, to „cała władza pójdzie w ręce” – w tym przypadku – PiS.
To co się dzieje budzi przerażenie. I naprawdę nie chodzi o to, żeby kogokolwiek czymkolwiek epatować.
Jeszcze PiS nie przejął władzy, a już się dzieją cuda i innowacje na skalę światową. Strach się bać, co będzie dalej. Wielu z tych, którzy byli na Forum Ekonomicznym w Krynicy, mogło sobie pooglądać dość żenujące i mało smaczne scenki, jak to sprawdzeni w boju towarzysze, którzy przez ostatnie osiem lat odsuwali Jarosława Kaczyńskiego od władzy, nagle zaczynają tańce godowe wokół posłów i innych postaci z partii, która ma największe szanse przejąć rządy po wyborach.
Jarosław Kaczyński otrzymał nagrodę dla Człowieka Roku na Forum Ekonomicznym w Krynicy. Wzbudziła ona liczne kontrowersje. I słusznie. Kim bowiem jest Jarosław Kaczyński? Otóż Jarosław Kaczyński jest szefem opozycji. Wpływ szefa opozycji na zdarzenia godpodarcze w kraju – pozytywny czy negatywny – jest, żeby to delikatnie ująć, znikomy, a mówiac prawdę: żaden. Za co więc ta nagroda?
Polska do 2022 r. wyda bardzo dużo na autostrady i zbrojenia. Autostrady zostawmy na razie w spokoju, bo brawurowy model ich budowy przyjęty przez rząd już wcześniej wykończył polskie firmy, a po październiku mają być aresztowane przez PIS. Zajmijmy się zbrojeniami. Warto – póki nie jest za późno – zadbać o firmy działające w Polsce i tu płacące podatki, by nie podzieliły losu tych od autostrad.
Sprawa z europejskim kryzysem imigracyjnym ma dla Polski 3 główne wymiary. Żaden z nich nie dotyczy faktycznego przesiedlenia się do Polski imigrantów z Syrii – oni po prostu nie chcą do Polski i tyle. Wszyscy, których przywiózł Sikorski i połowa przywiezionych przed miesiącem przez Fundację Estera uciekła już do Niemiec. Niezależnie czy „przyjmiemy” ich 2 tysiące, 10 tysięcy, czy 40 tysięcy i tak w relatywnie krótkim czasie przemieszczą się do Niemiec. No chyba, że redaktorzy Kurski, Lis i Żakowski skują ich w kajdany i trwale do czegoś przywiążą, na co się raczej nie zanosi, choć nie takie rzeczy dla Postępu robiono.
ZPP opublikował raport o przetargu na śmigłowce dla polskiej armii, z wnioskami, że zakup helikoptera „do wszystkiego” to absurd, żadna poważna armia na świecie nie stosuje takiego rozwiązania i trzeba – mając u siebie dwie nowoczesne fabryki helikopterów – zamknąć przetarg bez wyboru oferty, a zamówienia dokonać w Świdniku i Mielcu. Coś co jest dobre dla armii amerykańskiej, brytyjskiej, włoskiej, kanadyjskiej itd. – nie może być złe dla polskiej.
Ukazała się książka Pawła Bożyka „Apokalipsa według Pawła”. Z wiodącą tezą, że oto III RP zrujnowała świetnie funkcjonujący PRL!!! Dawno nie widziałem czegoś równie kłamliwego.
182 mln zł wydaliśmy na „elektrownię jądrową”! Problem w tym, że za te pieniądze nie udało się znaleźć nawet lokalizacji dla niej! Nikt nie siedzi, nikt nie spowiada się przed prokuratorem ani komisją śledczą. Politycy zachęceni takimi praktykami i brakami poważniejszych protestów idą do przodu. Bardzo śmiało.W planach jest powołanie rzecznika praw finansowych – koszt – bagatela – 70 mln zł rocznie. A mamy już: rzecznika praw dziecka: 10,25 mln zł, praw obywatelskich: 38,15 mln zł czy praw pacjenta: 11,3 mln zł. A wszystko to zamiast sprawnych sądów.Pięknym przykładem palenia publicznych pieniędzy jest też tzw. cyfryzacja radia. Ktoś powinien się temu przyjrzeć i myślę, że tym kimś jest prokurator. Ta kompletnie NIKOMU i DO NICZEGO niepotrzebna zabawa będzie kosztować podatnika 55 mln zł. Słuchalność cyfrowego radia wynosi 0,005 proc. udziału w rynku! I więcej wynosić nie będzie! Pisząc „nikomu i do niczego”, jestem nieprecyzyjny. Ten projekt jest potrzebny firmie Alinda Capital Partners, właścicielowi Emitela. Tam trafią owe miliony. Pożytek publiczny – żaden. Ale o protestach cicho.Nie protestuje też nikt, gdy prezydent Rzeszowa buduje sobie fontannę za 7,2 mln zł. Słupsk walnął sobie aquapark za 100 mln zł. Nadal nieotwarty. Podobnie jest w Koszalinie – tamtejszy aquapark pochłonął – 86 mln zł! Ale to wszystko drobniaki. Łódź buduje dwa stadiony – jedna drużyna gra w III lidze (koszt budowy stadionu ŁKS – 94 mln zł), a druga zbankrutowała, ale stadion Widzewa się buduje, a jakże – 138 mln zł!To nic przy lotniskach. Co prawda eksperci i doświadczenie światowe mówi, że lotnisko jest opłacalne, jak do trzech godzin dojazdu do niego mieszka 5 mln ludzi o sile nabywczej przynajmniej 800 dolarów miesięcznie – ale cóż to znaczy dla Łodzi (190 mln zł – pracowników więcej jak Okęcie!), Radomia (100 mln zł – w ogóle nic nie lata, liczba pracowników zbliżona do Okęcia) czy Lublina z pięcioma na krzyż samolotami – 500 mln zł!O moim faworycie nie sposób nie wspomnieć – to portal dla bezdomnych za 49 mln zł. Ciekawe, czy skorzystało z niego 49 bezdomnych? Byłoby 1 mln zł na jednego unikalnego użytkownika, co z pewnością stanowiłoby rekord na skalę światową.Naród się przygląda i często nawet popiera. Bo do narodu z wielkim trudem przebija się wiadomość, że rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy, a tylko te, które wcześniej zabierze obywatelom w podatkach.
W obecnej kampanii wyborczej nie słychać nawoływań do wprowadzenia podatku dochodowego i składek ZUS na wsi. Jakimś cudem nikt teraz nie chce, żeby „rolnicy poczuli się jak obywatele”, a w ostateczności, by „odebrać im nadmierne przywileje”. Podejrzewam, że jest jeden powód, dla którego temat zniknął z debaty publicznej, o czym poniżej…Oczywiście podatek dochodowy na wsi nie ma najmniejszego sensu. Nie jest możliwe w gospodarstwie wiejskim wyliczenie tzw. kosztów uzyskania przychodu. Co jest kosztem, a co częścią życia rolnika, nie wie nawet on sam. Choć oczywiście nie mam wątpliwości, że chłopcy z ulicy Świętokrzyskiej ze wspólnikami z kancelarii podatkowych stworzyliby opasłe tomy interpretacji, szkoleń, rozporządzeń. Oczywiście nikt nie będzie w stanie żadnego z nich dokładnie wypełnić – za to wiceminister Jacek Kapica będzie mógł na tej podstawie dowolnego rolnika zniszczyć.
Po wczorajszym głosowaniu w Sejmie ws. uzgadniania płci rozważam, czy nie ogłosić, że „subiektywnie” czuję się kotem. Koty nie płacą ZUS, PIT, CIT… Nieuznanie mnie przez państwo polskie za kota, to przejaw skrajnego katolickiego ciemnogrodu i rażącej dyskryminacji. Ja się przecież czuję kotem.
Wracam sobie z pięknej i zielonej, choć nieco markotnej, jak dla mnie, Szkocji, wsiadam na Okęciu do taksówki, taksówkarz uruchamia samochód, a z radia słyszę, że Ministerstwo Finansów pozywa mnie do sądu za zniewagę w sprawie tzw. „Provident Lex”.
Politycy właściwie wszystkich partii zgodnie oświadczają, że „muszą wyjść do ludzi”, „rozmawiać z ludźmi”, „słuchać ludzi”. Chcąc utrzymać na potrzeby tego felietonu elementarne reguły logicznego wnioskowania, należy stwierdzić, że poza
Jeśli Beata Szydło nie przejedzie po pijanemu na pasach zakonnicy w ciąży, to najprawdopodobniej PiS będzie tworzył nowy rząd. Z duża szansą na rząd samodzielny, bez konieczności zawierania koalicji.
Bardzo gorący mamy okres. Politycznie. Komorowski przegrał wybory, których nie miał prawa przegrać. Czy PiS z Kukizem będą mieli większość konstytucyjną po październiku? Czy SLD wejdzie do Sejmu? Czy
List dziękczynny Cezarego Kaźmierczaka do premier Ewy Kopacz, wysłany do drugiego biura Pani Prezes RM – biura lobbingowego firmy Provident
Podejmując się pisania felietonu o gospodarce – nie wiedziałem czego się podejmuję. W roku wyborczym nikogo to nie interesuje. Liczy się wyłącznie szołbiznes wyborczy. Premier ogłasza powrót do źródeł, 10 ustaw gospodarczych, przeprasza wyborców PO i przeprowadza dymisje. Dzwonię po ludziach Platformy – pytam o ustawy. Trzy osoby nic nie wiedzą, czwarta bez owijania w bawełnę: „Pełna ściema. Ona nie ma żadnych ustaw”.
Newsweek pisze, że mam zostać ministrem w rządzie PIS.
Związek Banków Polskich wystąpił z nową ofertą „pomocy” dla wpakowanych w instrumenty finansowe sprzedawane pod fałszywą nazwą kredytów we frankach. Najbardziej kuriozalnym elementem tej propozycji jest punkt: „Uwzględnienie ujemnej stawki LIBOR przy wyliczaniu wysokości oprocentowania”. Banki wyceniają sobie tę łaskę na 300 mln zł, argumentując, że „banki nie mogą tracić”.Jest to pierwszy znany mi przypadek, że ktoś otwarcie twierdzi, że nie zamierza przestrzegać prawa, co jest bezczelne. Skoro banki nie mogą tracić, to może ludzie też nie mogą tracić? Jeśli wyceniacie sobie zmianę w LIBOR-ze na 300 mln zł, to jest to gotowa instrukcja dla polityków, żeby policzyli sobie różnicę kursową. Nieświadomie daliście komuś, kto zechce się z wami rozprawić, dwa bardzo dobre memy komunikacyjne. Tyle, że przeciw sobie. Mistrzowie komunikacji.
Polskę zalewa fala listów zatroskanych i zaniepokojonych wyborców Platformy. To dość ciekawe dlaczego teraz? Czy w ostatnim tygodniu Platforma nagle zbłądziła? Przecież wcześniej „zielona wyspa”, „złoty wiek” i największym problemem Najjaśniejszej była sałatka posłanki Pawłowicz. Powiem wprost: nie byłoby żadnych listów, gdyby zwyciężył Bronisław Komorowski.
W ramach kampanii wyborczej, która coraz bardziej obraża inteligencję, Prezydent Komorowski postanowił ogłosić program „pracy dla młodych” i dotowanie przez 2 lata „100 tysięcy miejsc pracy”.
Wczoraj, wielkie świeta rodzinne w Polsce. Ja byłem na komunii u Szwagra, Polacy też byli:
Wynik I tury wyborów prezydenckich jest zapowiedzią głębokich zmian na polskiej scenie politycznej, a nawet jej całkowitej dekompozycji. O tym, że do takowej dekompozycji po wyborach parlamentarnych może dojść – mówiło wielu. O tym, co się stało wczoraj – nie mówił nikt. Oznacza to, że procesy polityczne nabrały nowej dynamiki i rzeczy dzieją się po prostu szybciej.
O ile mnie pamięć nie myli – pierwszy raz w życiu kibicowałem lewicowej partii. Były ku temu podstawy – sondaże dawały Partii Pracy i Torysom równe szanse i wydawało się, że możliwy jest scenariusz rządów Laburzystów ze Szkotami, co dawało szanse na uniknięcie referendum w sprawie Unii.
Banki mają w Polsce status nie instytucji zaufania publicznego, tylko świętej krowy. Wolno im wszystko. Mają niekonstytucyjny bankowy tytuł egzekucyjny, możliwość kilkukrotnego zabezpieczenia tego samego zobowiązania, a nawet prawo ściągania długu ponad przedmiot zabezpieczenia. Mimo afer – jak choćby z opcjami walutowymi, wciskania toksycznych aktywów, nielegalnego sprzedawania instrumentów finansowych pod nazwą kredytów frankowych czy wręcz kryminalnej sprzedaży polisolokat – mają się świetnie.
Biegająca po mieście lewicowa trzódka prezentuje się coraz zabawniej. W swej istocie zaczynają przypominać różnych niegdysiejszych baronów i hrabiów, którzy gdy umierała epoka agrarna starali się w Anglii wymusić prawo, które karałoby chłopów, którzy od nich uciekali do powstających fabryk .
Pierwszy raz od nie wiadomo jak długiego czasu udało się przekonać rząd do dobrego podatku. Mam w tym pewien – powiem nieskromnie – udział. Chodzi o podatek od sprzedaży bezpośredniej rolników. Ma wynosić 2 proc. od przychodu – rolnik ma prowadzić prostą ewidencję, a następnie zapłacić wspomniane 2 proc. od sprzedaży.Udało się przekonać rząd i odwieść go od wszelkich kombinacji w stylu do 7 tys. zł rocznie bez podatku itd. Dlaczego takie pomysły są złe? Po pierwsze, wówczas nikt żadnego podatku nie zapłaci – w końcu wujów, szwagrów i kolesiów każdy ma sporą liczbę – na pewno wystarczającą, by każdy sprzedał do wysokości 6999 zł rocznie. Po drugie, jak wpływów nie będzie żadnych, swoje akcje rozpocznie skarbówka. Kontrole, zaostrzanie przepisów, a może nawet prowokacje skarbowe. Bo nasza skarbówka nie zorganizuje ze strachu prowokacji wobec jakiegoś Masy czy Kiełbasy, ale w stosunku do rolnika spod Mławy – jak najbardziej. Nie żartuję – dowodem na to są prowokacje wobec kioskarzy w centrum Warszawy w sprawie niewydania paragonu na 3,20 zł.
Nie oglądam dyskusji polityków w telewizji – ale jak już się natknę – to musi się coś wydarzyć, co mnie wyprowadzi z równowagi 🙂
Jako beznadziejny antyputinowski rusofil właściwie nałogowo oglądam rosyjskie filmy. Ostatnio ktoś zadał mi przytomne pytanie: A o czym one są? No i po głębszym zastanowieniu stwierdzam, że kino rosyjskie w większości poświęcone jest problemowi nachuizmu. Według twórcy tego terminu, Wiktora Jerofiejewa, nachuizm to główna ideologia współczesnego Rosjanina. Możemy więc obejrzeć firm o podpaleniu statku za miliony dolarów (żeby ukryć kradzież ropy z niego za kilkaset) czy awarię łodzi podwodnej, której załoga za parę flaszek sprzedała wcześniej części niezbędne do jej prawidłowego funkcjonowania i tonie z tą samą załogą – takie rzeczy. Nawet słynny i genialny „Lewiatan” też dotyczy nachuizmu: natychmiast, teraz, już – bez względu na konsekwencje.
W ostatnich tygodniach zaszły dwa kluczowe zdarzenia dla naszego bezpieczeństwa.
Rosjanie mają rozmieścić Iskandery nad polską granicą, dość groźne rakiety, obejmujące swoim zasięgiem cały obszar Polski.
Jednym z głównych kierunków agresji propagandowej Moskwy – obok niezwyciężonej Armii Czerwonej, o czym pisałem już – są rzekomo wielkie, gigantyczne rynki zbytu na Wschodzie, które w skutek nieodpowiedzialnych działań rządów tracą państwa z Europy.
Sprawa frankowa zwróciła uwagę opinii publicznej na wątpliwie etyczną działalność banków wobec swoich Klientów. Jednak sprawa franków wydaje się zwykłą kradzieżą kieszonkową – polisolokaty, o których znacznie ciszej, to już po prostu napad rabunkowy. Bezczelność i brak jakiejkolwiek etyki i zachamowań wśród bankierów, którzy z zimną krwią wciskali swoim klientom toksyczne produkty. Więcej – banki podtykały Klientom do podpisu umowy z pełną premedytacją w celu pozbawienia ich znacznej części oszczędności. Znana jest potęzna ilość przypadków, że odwodzono Klienta od wkładu własnego w zakup mieszkania oferując kredyt w 100%, a wkład własny Klienta przekierowywano na „polisolokatę”, żeby go po prostu okraść.
O potędze rosyjskich agentów wpływu świadczy to, co dzieje się wokół tematu „wysłania polskich wojsk na Ukrainę”.
Celem propagandy wszystkich terrorystów świata jest paraliżowanie społeczeństw strachem. Taką też rolę i za Sowietów i teraz ma rosyjska propaganda. Wszyscy mają się bać – rzekomo niezwyciężonej armii FR. Rosjanom basują w tym ich polscy agenci i pożyteczni idioci oraz grupa zwana dość trafnie „kucami”. Jedni powtarzają to z rozmysłem, drudzy z ignorancji. Efektem ma być strach, paraliż i bezwolne poddawanie się Rosji.
To miała być najbardziej nudna kampania wyborcza świata. Spacerek bez żadnego wysiłku zakończony zwycięstwem w I turze. Umocniony w partii rzadzącej przekonaniem, że opozycja całość sił szykuje na wybory parlamentarne, a w prezydenckich uczestniczy – bo musi.
Tak jak Ewa Kopacz zaczyna dostawać kolejne rachunki za swoją postawę w sprawie Kompanii Węglowej, tak Europa zaczyna dostawać kolejne rachunki od Putina za swoją postawę w sprawie Ukrainy. A Obama dodatkowo za swoje mazgajstwo w Syrii.
Zanosi się na to, że antybankowa rebelia CHF, to jakiś ruch – zgoła – narodowowyzwoleńczy! 🙂
W mediach rozkręca się kampania przeciw pomocy publicznej dla tzw. frankowiczow. Podatnik nie powinien za to płacić – grzmią media.
Beneficjent zamachów we Francji i ogólnej europejskiej paniki jest jeden – to Rosja. Być może FSB nie ma z tym nic wspólnego, może to korzystana koincydencja zdarzeń, jednak jak wskazuje historia powszechna, na ogół za takimi wydarzeniami, stoją ci którzy na nich najwięcej zyskują.
Zrobiłem ostatnio wpis o największych aferach w Polsce wg. mediów sprzyjających rządowi. Teraz czas na media opozycyjne. Oto najwieksze problemy Rzeczpospolitej na przełomie 2014/2015.
Pękła Wosiowi w domu rura i Woś postanowił zastosować do jej naprawy swoje postępowe teorie ekonomiczne.
1. Posiłek posłanki Krystyny Pawłowicz na sali sejmowej
Od lat jestem gnębiony na różnych konferencjach oraz przez dziennikarzy w temacie „Innowacyjność”. Termin odmieniany na wszystkie sposoby: „Polska gospodarska nie jest innowacyjna”, „Polscy przedsiębiorcy nie są innowacyjni” etc. W każdym programie, projekcie, opracowaniu „innowacyjność” to główne hasło – przed zyskiem!
Nie wiem czy się uda czy nie, ale chyba najwyższy czas nieco powstrzymać te rozpasane towarzystwo.
Putin dość ostro się jednak przeliczył. Powstanie na wschodzie Ukrainy nie wybuchło, Obama okazał się dużo mniej lalusiowaty niż sądził, a Unia Europejska zdołala jednak wydać z siebie jakieś tam sankcje i liczni agenci wplywu, okazali się znacznie mniej skuteczni niż sądził. Przeszacował.
Nigdy nie przypuszczałem, że bedąc prezesem organizacji pracodawców, będę jakieś bramki i kordony musiał stosować. A muszę.
Przyznam się szczerze, że mimo iż wciąż powtarzam, że nic już mnie nie dziwi, to zawsze jednak ktoś posiądzie tą zdolność. Tym razem Prezes Jarosław Kaczyński.
Reżyser Wojciech Smarzowski postanowił nakręcić firm o Wołyniu. Film o ludobójstwie wołyńskim powinien oczywiście powstać, jak najszybciej. Tyle tylko, że nie powinni go nakręcić Polacy – pisze na blogu Cezary Kaźmierczak, prezes ZPP
Wczoraj brałem udział w panelu dyskusyjnym „Zarządzanie podatkami i uchylanie się od opodatkowania” na konferencji zorganizowanej przez Instytut Ekonomiczny Społecznej Akademii Nauk – relacjonuje na blogu Cezary Kaźmierczak, prezes ZPP.
W różnych dyskusjach publicznych zdarza mi się używać przykładów innych krajów. Reakcja w zasadzie jest zawsze taka sama:
Churchill zdaje się powiedział, że żeby zdobyć władzę trzeba wykazać się podłością, a żeby ją wykorzystać – wielkością. I że te dwie cechy rzadko łączą się w jednym człowieku. No i w Tusku się nie połączyły. Ocena szkolna jego rządów: 3 – Cezary Kaźmierczak dokonuje na blogu oceny siedmioletnich rządów Donalda Tuska.
Szef Rady Europejskiej może, niestety, niewiele. Przede wszystkim nie dysponuje żadnym budżetem. Na pewno nie jest to ten numer telefonu, którego kiedyś chciał Henry Kissinger, „żeby mieć jeden telefon do Europy”. Niemniej – szczególnie w kontekście ukraińskim – bardzo dobrze, że w tym miejscu znajduje się Polak – pisze Cezary Kaźmierczak.
Dla ludzi mających odwagę patrzeć faktom w oczy zamiary Rosji były jasne po Czeczenii i Gruzji. Dla pozostałych stały się jasne po Ukrainie – pisze na blogu Cezary Kaźmierczak
Parcie na zachód, to główny geostrategiczny i geopolityczny kierunek rosyjski od 500 lat. I przez następne 500 to się nie zmieni. Nie jest prawdą, że jeśli w Rosji zwycięży demokracja zachodniego typu, to przestaną. Nie przestaną. To nawet groźniejsze dla nas – bo będą bogatsi – pisze na blogu Cezary Kaźmierczak
Świat jest oburzony, że Palestyńczycy nie są w stanie masowo mordować Żydów. „Wystrzeliliśmy już prawie 2000 rakiet w kierunku żydowskich osiedli mieszkaniowych, szkół, szpitali i wszystko na nic – oświadczył rzecznik Hamasu. – Wszystkie nasze rakiety niszczy izraelska tarcza antyrakietowa, co stanowi rażące naruszenie prawa międzynarodowego. Wzywamy ONZ do wprowadzenia natychmiastowego zakazu używania tarcz antyrakietowych, jako broni dyskryminacyjnej i utrwalającej podział na bogatych i biednych. Gdyby nie tarcza udałoby nam się już zabić co najmniej ze 100 tysięcy Żydów. Broń antyrakietowa uniemożliwia nam korzystanie naszych niezbywalnych praw.” – podkreślił.
Zaczynamy zbierać krymskie owoce. De facto przyzwolenia, które od Zachodu dostał Putin, na harce na wschodniej Ukrainie. Ponadto zaczyna wyglądać, że mimo tej ewidentnej zbrodni, ten spektal nadal jest grany według bardzo miłego dla Putina scenariusza – pisze na blogu Cezary Kaźmierczak
Perwszym pytaniem, które zadają wojskowi, na pytanie, czy jesteśmy się w stanie obronić przed potencjalną rosyjska agresją jest: „Z niepodległą Ukrainą, czy z Ukrainą podporządkowaną Moskwie?” – pisze na blogu Cezary Kaźmierczak.
Sytuacja nr 1: wrzucamy żabę do wrzątku. Żabie się to nie podoba i wyskakuje.
Jak wynika z doniesień prasowych Premier Donald Tusk na zamkniętym posiedzieniu władz PO stwierdził, że „afera posłuchowa ma dużo większy zasięg niż Wam wszystkim się wydaje” oraz, że „taśm są nie dziesiątki, a setki”.
Stare porzekadło przedsiębiorców brzmi: „Wierzymy Panu Bogu, pozostali proszeni są o przedstawienie dowodów…”.
W aferze taśmowej uwaga opinii publicznej została skupiona na zupełnie pobocznych wątkach, pomijając najważniejszy, że Marek Belka po prostu chciał przejąć znaczną część władzy w Polsce. Jego żądania byłby zupełnie oczywiste dla każdego, poza zakochanym w swoim głosie ministrze Sienkiewiczu.Belka przedstawia konkretna listę życzeń: marginalizacja RPP, figurant na stanowisku Ministra Finansów i Premier jako partner dla niego.Widzicie to co ja?Po realizacji tych żądań Premier w zasadzie staje się co najwyżej zastępcą Marka Belki. Belka ma pełna swobodę w dziedzinie polityki pieniężnej, może robić co chce i żadna głupia Rada nie ogranicza go w niczym. Jeśli uda mu się również wsadzić swojego figuranta na Ministra Finansów to Premier nie przeciwstawi mu się w niczym.Może sobie ustawiać rząd i Premiera jak chce i kiedy chce kontrolując w zasadzie w 100 procentach finanse Państwa. Pośrednio może nawet decydować kto będzie rządził a kto nie, czego zresztą próbka już była, w postaci tych 43 procent dla PIS.Chce Pan sprzedać obligacje, Panie Premierze? Proszę mi powiedzieć JAK BARDZO, Pan chce?Każdy rząd musiałby chodzić według jego muzyki. Władze ma bowiem nie ten co ma żyrandol czy gwiazdek sobie naczepie, a ten kto ma sile podejmowania finalnych decyzji finansowych.Taka sile – po realizacji jego zadań – miałby Marek Belka. Nie wiem czy to zamach stanu, ale na pewno próba bardzo istotnej zmiany układu sił władzy w Polsce.I to jest afera, a nie że ktoś ośmiornicę na koszt podatnika zamówił.
Być może takie pytanie padło, jak wybierano strategię komunikacji kryzysowej rządu w sprawie afery taśmowej.
Wszystkim, którzy twierdzą, że żyjemy w jakiejś tragedii, że przez ostatnie 25 lat nic się nie zmieniło, polecam wyprawę do Republiki Naddniestrzańskiej. Tam rzeczywiście nic się nie zmieniło. Podczas podróży miałem wrażenie jakbym znalazł się w Polsce 1988 roku, rzucony jakąś tajemniczą siłą w przeszłość.
W związku z przyjazdem Baracka Obamy do Polski dominuje nadzieja podszyta sceptycyzmem. Nadzieje, że Amerykanie złożą nam nieco większe gwarancje bezpieczeństwa poparte realnymi zdarzeniami typu przyspieszenie budowy tarczy antyrakietowej czy – optymiści – baza i 1-2 brygady żołnierzy amerykańskich.
Może to nie jest dobry moment, żeby o nim pisać, ale przynajmniej krótko będzie.
W czasach monopartyjnej komuny, czytając bardzo ostre wypowiedzi Marszałka Piłsudskiego o partyjniatwie, sądziłem, że przesadzał. Jednak patrząc na to co dzieje się obecnie, nie jestem tego już taki pewien.
Coraz częściej mam wrażenie, że dla większości partyjnych liderów, działaczy i wyznawców przed polską racją stanu i dobrem Rzeczpospolitej, wyraźnie stoi interes ich partyjki, a żeby być jeszcze bardziej precyzyjnym – ich Wodza. W rękach Wodza bowien leży ich byt polityczny. On to bowiem wstawia lub nie wstawia ich na listy wyborcze i on przydziela numery. To taki dziwny wyścig, w którym partyjny bonzo na starcie decyduje, kto ma wygrać i kolejnym numerom na „liście wyborczej” przyczepia coraz cięższe kamienie do nogi.
Najbardziej to widać przy zmianie barw partyjnych, gdzie „nawróceni” na jedynie słuszną partyjną sprawę, tak zaczynają bić czołem nowemu wodzowi, że aż dziwne, że czaski im nie pękają.
Uważałem i nadal uważam, że jedynym istotnym argumentem w dyskusji o Euro w Polsce jest na ile pobyt w tej strefie zwiększa nasze bezpieczeństwo militarne.
To, że w jakiś sposób zwiększa – nie ulega raczej dyskusji. Pytanie czy na tyle istotnie, żeby warto było ponieść te koszty. Ekonomicznie bowiem Euro dla Polski nie ma żadnego sensu i nie ma żadnego istotnego argumentu, żeby do tej strefy przystępować. A niektóre typu „Polacy nie będą musieli wymieniać pieniędzy, jak wyjadą zagranicę” są wręcz groteskowe.
Rzecz warta analizy. Właściwie należałoby zbadać zagadnienie „Wpływ na gospodarkę niemiecką ewentualnego ataku militarnego na Polskę, będącą w strefie Euro”.
Ale takiej analizy nie ma. Są memy i leady. Łudzę się, że rząd to jakoś bada i powstaną na ten temat.
Rząd właśnie oświadczył, że będziemy musieli pracować do śmierci, bo emerytury będą tak niskie, że będziemy musieli.
Od lat głoszę z kolegami, że żadnych emerytur nie będzie (chyba, że ktoś za emeryturę uważa 400-600 PLN, które byc może, za 30 lat dostanie).
Te haniebne poglądy do dzisiaj były czystym oszołomstwem, co kilka razy słyszałem i wprost i od życzliwych, którzy cytowali opinie na mój temat.
No ale dzisiaj jak rozumiem – przynajmniej w tej kwestii – oszołomem ju nie jestem.Jak tą nagłą zmianę zwolennicy światle nam panującej od 7 lat świetlnych Platformy wytłumaczą nie wiem, ale dadzą radę. Jak wytłumaczyli, że 1 bln na inwestycje Kaczyńskiego to nieodpowiedzialne szaleństwo, a 800 mld Tuska, to „roztropne uruchomienie aktywów”, to i tutaj poradzą.
Sprawa dla mnie nie jest nowa. Przeżyłem już podobne cudowne oczyszczenie z oszołomstwa w sprawie Euro oraz OFE.
Media społecznościowe się lubi do czasu jakiegoś wiekszego kryzysu. Teraz na przykład Ukraina.
Rosja poniosła największą klęskę polityczną od czasu upadku Związku Sowieckiego: w dającej się ogarnąć perspektywie straciła szanse na „odzyskanie” Ukrainy.
Janukowycz stał się z dnia na dzień szwarccharakterem i najgorszym z najgorszych.
Kiedyś spotkałem się z Oleksanderem Turczynowem i z tej rozmowy zapamiętałem dość dokładnie jedno zdanie: „Wy macie dobrze, bo macie kilka rzeczy, w których wszyscy się zgadzacie. My, na Ukrainie nie mamy takiej żadnej”.
Pierwszy raz w historii Polski partia polityczna mająca jakieś szanse na przekroczenie progu wyborczego zdecydowała się sięgnąć po rozwiązania po raz pierwszy zaproponowane niemal 15 lat temu, przez moim zdaniem najwybitniejszego polskiego ekonomistę, Krzysztofa Dzierżawskiego.
Chyba nie ma potrzeby, to robić, ale zrobię: Ogłaszam koniec jakiejkolwiek merytorycznej dyskusji na temat Ukrainy.
Wielkiego odkrycia wczoraj dokonałem, nie chwaląc się. To malarka i – chyba – pisarka też. Hanna Bakuła.
Od dawna staram sie unikać słuchania/oglądania tzw. „dyskusji publicystów”. Robi to każdy chyba, kto się na czymś zna.
Idzie wyborczy serial. Cztery razy pod rząd. Jak w Izaurze będzie. Wyzwoli ją dopiero Armia Czerwona!