Jerzy Marek Nowakowski

Historyk, dyplomata. Był m.in. dyrektorem Ośrodka Studiów Międzynarodowych Senatu, podsekretarzem stanu i głównym doradcą ds. zagranicznych w rządzie premiera Buzka. Był zastępcą redaktora naczelnego tygodnika „Wprost”. Ostatnio ambasador RP w Rydze i Erywaniu. Obecnie wykładowca na Uniwersytecie Warszawskim. Autor kilkuset publikacji na temat polskiej polityki zagranicznej i historii Polski w epoce międzywojennej.

Wpisy autora

Międzyepoka 2.0

W czasach gdy modne było cytowanie Marksa, ”Przyspieszający parowóz dziejów” był jednym z bardziej popularnych powiedzonek. Współcześnie trudno odwoływać się do metafory parowozu, bo dorasta kolejne pokolenie, któremu parowóz kojarzy się wyłącznie z wierszem Tuwima. Ale też przyspieszenie biegu historii wciska nas w fotele z siłą, która kojarzy się raczej z myśliwcem F-16 niż z parowozem.

Sztuka kłamstwa

Najsilniejszą bronią Rosji nie są wcale atomowe rakiety. Jest nią opanowana do perfekcji sztuka dezinformacji. Już w czasach głębokiego komunizmu sowietolodzy analizowali kolejność w jakiej członkowie władz partii komunistycznej wchodzili na trybunę, bo z dokumentów nie sposób było się dowiedzieć niczego wiarygodnego o sytuacji w Sowietach.

Bajki o Putinie

W 1990 r. amerykański publicysta Mike Godwin sformułował prawo Godwina. W dowolnej dyskusji osoba stosująca „reductio ad Hitlerum” czyli porównanie oponenta albo jego poglądów do Hitlera automatycznie przegrywa w debacie. W Polsce warto zmodyfikować to prawo i zablokować powszechne „reductio ad Putinum”.

Rachunki i emocje

Minister infrastruktury z dumą niedawno poinformował, że budowa drogi Via Carpathia jest priorytetem obecnego rządu. I nic. Zero komentarzy, może poza ogólnym entuzjazmem dla budowania dróg. A już szczególnie brak pytania o to, jak ta budowa mieści się w generalnym planie rozwoju gospodarczego Polski.

Rewolucja bez rewolucji

Zapatrzeni we własne wojny wewnętrzne stajemy się w Polsce coraz bardziej prowincjonalni. Informacje ze świata pojawiają się w mediach głównie na zasadzie sensacji. Bo przecież mamy własne kłopoty.

Polityka historyczna i jej wrogowie

O kryzysie w relacjach z Izraelem (a w konsekwencji także z USA) i Ukrainą napisali już chyba wszyscy. Wiele do dodania nie mam, a robienie tego w czasie, gdy emocje ważniejsze są od racjonalnego rachunku politycznego tym bardziej nie ma sensu. Warto za to zadać pytanie o to, co rzekomo jest praprzyczyną konfliktu, czyli o politykę historyczną.

Kłopoty z Niepodległością

Od ponad tygodnia zabieram się do pisania bloga, i wysłanie tekstu odkładam. Pierwszy odcinek tekstu zamieszczanego na stronach WEI powinien być poważny, dotykać tematów serio. Właściwie od paru miesięcy wiem o czym chciałbym napisać. Ale kwestia jest bardzo delikatna.