Robert Gwiazdowski

Doktor habilitowany nauk prawnych. Profesor prawa na Uczelni Łazarskiego, na której zajmuje się myślą polityczną, prawną i ekonomiczną oraz ekonomiczną analizą prawa. Adwokat i doradca podatkowy. Specjalizuje się w prawie podatkowym.

Wpisy autora

List otwarty do ubezpieczonych… Part Two: Po 10 latach

Dziś ostatni dzień okienka transferowego. Możecie wybrać ZUS czy OFE. Przy okazji dużo się mówi o emeryturach – o wieku emerytalnym, o planowanych zmianach w całym systemie w ramach tak zwanego „Planu Morawieckiego”, który ma zastąpić „Plan Balcerowicza”. Więc postanowiłem przypomnieć, co o tym pisałem 10 lat temu, jako Przewodniczący Rady Nadzorczej ZUS, w swoim liście otwartym do „ubezpieczonych”:

Deszcz pada a czasami nawet leje

Tak mnie zaintrygowało pytanie, jakie Prokuratura wystosowała do Prezydenta Gdańska o wytłumaczenie przyczyn „wystąpienia licznych zalań i podtopień na terenie miasta Gdańska i związanych z tym zagrożeń, utrudnień komunikacyjnych, jak również powstania znacznych szkód materialnych”, że sprawdziłem w podręczniku moich dzieci czy dobrze pamiętam z dzieciństwa i przygotowałem projekt odpowiedzi:”Odpowiadając na pismo z dnia [*] Sygn. [*] uprzejmie wyjaśniam co następuje:Zalania pozostają w bezpośrednim związku przyczynowo skutkowym z padającym deszczem, czyli opadem atmosferycznym dosięgającym powierzchni Ziemi w postaci kropel wody o średnicy większej niż 0,5 mm. Powstaje on w wyniku cyrkulacji atmosferycznej między powierzchnią ziemi a atmosferą ziemską. W wyniku procesu parowania dochodzi do powstania chmur. Wraz ze strumieniami ciepłego powietrza do atmosfery unosi się para wodna, która w wyniku spadku temperatury (im wyżej tym jest chłodniej – około 0,6 °C na każde 100 m) ulega kondensacji – czyli przechodzi ze stanu gazowego w stan ciekły. Gdy kropelki wody znajdujące się w chmurze nabiorą odpowiedniej masy (łącząc się ze sobą) dochodzi do opadu atmosferycznego (w tym przypadku deszczu).Deszcz może powstawać też z lodowych chmur wysokich, gdy opadające i ogrzane w pobliżu powierzchni Ziemi kryształy przekształcają się w krople wody, które mogą być wtedy duże lub małe w zależności od wilgotności względnej powietrza.Zjawisko deszczu występuje na większości obszarów Ziemi, z wyjątkiem strefy polarnej ze stałymi temperaturami ujemnymi. Opady deszczu są rozłożone nierównomierni z uwagi na różną cyrkulację atmosferyczną (obieg wody) i mas powietrza.Intensywność deszczu klasyfikuje się jako: „lekki opad”, gdy spada nie więcej niż 0,25 cm wody na godzinę, „umiarkowany opad” – pomiędzy 0,25 a 0,75 cm wody na godzinę, „silny opad” – powyżej 0,75 cm wody na godzinę.W nocy z 14 na 15 lipca 2016 roku w ciągu 14 godzin spadło w Gdańsku 160 litrów deszcz na metr kwadratowy. Dla porównania, podczas powodzi w 2001 roku było to 127 l/m2.Te anomalie pogodowe niektórzy naukowcy tłumaczą zjawiskiem globalnego ocieplenia powodowanego nadmierną emisją gazów cieplarnianych – między innymi emisją CO2 powstającego podczas spalania węgla (pierwiastek chemiczny z grupy niemetali, symbol łac. C – od carbonemu) który jest podstawą bezpieczeństwa energetycznego Polski (państwo unitarne w Europie Środkowej położone między Morzem Bałtyckim na północy a Sudetami i Karpatami na południu, w przeważającej części w dorzeczu Wisły i Odry) na terenie której znajduje się także Gdańsk”.

500

Pan premier Morawiecki nagadał, że się rząd zadłużył na program 500+ czym wzbudził atak opozycji. Więc uprzejmie informuję pana premiera i opozycję, że rodzina z dwójką dzieci, w której pracuje choćby jedno z rodziców za 2.000 zł brutto, program 500+ finansuje sobie sama! Z nawiązką!

Biblia. Wydanie socjalistycznie poprawione i uzupełnione.

Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem. Wtedy Bóg rzekł: «Niechaj się stanie światłość!» I stała się światłość. Bóg widząc, że światłość jest dobra, oddzielił ją od ciemności. I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą. I tak upłynął wieczór i poranek – dzień pierwszy. A potem Bóg rzekł: «Niechaj powstanie sklepienie w środku wód i niechaj ono oddzieli jedne wody od drugich!» Uczyniwszy to sklepienie, Bóg oddzielił wody pod sklepieniem od wód ponad sklepieniem; a gdy tak się stało, Bóg nazwał to sklepienie niebem. I tak upłynął wieczór i poranek – dzień drugi. A potem Bóg rzekł: «Niechaj zbiorą się wody spod nieba w jedno miejsce i niech się ukaże powierzchnia sucha!» A gdy tak się stało, Bóg nazwał tę suchą powierzchnię ziemią, a zbiorowisko wód nazwał morzem. Bóg widząc, że były dobre, rzekł: «Niechaj ziemia wyda rośliny zielone: trawy dające nasiona, drzewa owocowe rodzące na ziemi według swego gatunku owoce, w których są nasiona». I stało się tak. A Bóg widział, że były dobre. I tak upłynął wieczór i poranek – dzień trzeci. A potem Bóg rzekł: «Niechaj powstaną ciała niebieskie, świecące na sklepieniu nieba, aby oddzielały dzień od nocy, aby wyznaczały pory roku, dni i lata; aby były ciałami jaśniejącymi na sklepieniu nieba i aby świeciły nad ziemią». I stało się tak. A widział Bóg, że były dobre. I tak upłynął wieczór i poranek – dzień czwarty. Potem Bóg rzekł: «Niechaj się zaroją wody od roju istot żywych, a ptactwo niechaj lata nad ziemią, pod sklepieniem nieba!» Bóg widząc, że były dobre, pobłogosławił je tymi słowami: «Bądźcie płodne i mnóżcie się, abyście zapełniały wody morskie, a ptactwo niechaj się rozmnaża na ziemi». I tak upłynął wieczór i poranek – dzień piąty. Potem Bóg rzekł: «Niechaj ziemia wyda istoty żywe różnego rodzaju: bydło, zwierzęta pełzające i dzikie zwierzęta według ich rodzajów!» I stało się tak. I widział Bóg, że były dobre. A wreszcie rzekł Bóg: «Uczyńmy państwo i postawmy na jego czele rząd. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!» Stworzył więc Bóg rząd. Na obraz własnej władzy go stworzył. Gdy Bóg uczynił ziemię i niebo i rząd i wszelkie stworzenia nie było jeszcze człowieka, który by uprawiał ziemię i rów kopał w ziemi, aby w ten sposób nawadniać całą powierzchnię gleby. Wtedy to Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą. I błogosławił ludziom Bóg, mówiąc: «Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i mogli płacić rządowi podatki, gdyż to rząd panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi». I rzekł Bóg: «Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie. Możecie zbierać wszelkie rośliny zielone, łapać zwierzęta polne i ptactwo w powietrzu, i wszystko, co się porusza po ziemi i ma w sobie pierwiastek życia, jak zapłacicie podatki rządowi, któren w pieczy swojej będzie Was miał. I wzejrzał Bóg na swe dzieło i widział, że coś tu jest nie halo.

Inwigilacja

„W ramach czynności operacyjno-rozpoznawczych pracownicy wywiadu skarbowego mają prawo do obserwowania i rejestrowania przy użyciu środków technicznych obrazu zdarzeń w miejscach publicznych oraz dźwięku towarzyszącego tym zdarzeniom”

O sprzeczności Konstytucji z Konstytucją

Tak! PiS narusza Konstytucję. Konkretnie jej art. 10 ust. 1, wprowadzający zasadę równowagi władz. I nawet głośno o tym mówi: wygraliśmy, możemy co chcemy. Problem w tym, że sama Konstytucja narusza Konstytucję. Akceptuje bowiem de facto system wodzowski, który przecież jest jak najbardziej sprzeczny z zasadą trójpodziału i równowagi władz, a funkcjonuje w najlepsze.

Marshall law

Nie… To nie jest o prawie stanu wojennego w Polsce, choć po wpisaniu frazy „marshall law” Google podsuwa artykuł właśnie na temat. Recz będzie o sprawach, które miały początek sto osiemdziesiąt lat wcześniej, a jakby działy się dzisiaj wcale nie tam gdzie się działy.