Robert Gwiazdowski

Doktor habilitowany nauk prawnych. Profesor prawa na Uczelni Łazarskiego, na której zajmuje się myślą polityczną, prawną i ekonomiczną oraz ekonomiczną analizą prawa. Adwokat i doradca podatkowy. Specjalizuje się w prawie podatkowym.

Wpisy autora

Rząd wybiera fiskalizm

Inicjatywa Prezydenta ma znacznie symboliczne – bo i tak można ją wyprowadzić z Konstytucji. Ale wielu sędziom nie chce się sięgać do Konstytucji – więc dobrze by było, żeby biła ich po oczach w Ordynacji Podatkowej. I żeby „członkowie rządu” nie opowiadali bzdur! – pisze na blogu prof. Robert Gwiazdowski.

Frank, Sex & Risk.

Co prawda w 2006 roku, gdy wichry historii rzuciły mnie do RN ZUS, nie uczestniczyłem w przygotowywaniu stanowiska CAS dla Instytutu Globalizacji w sprawie Rekomendacji S i kredytów walutowych, ale dziś muszą wziąć kolegów w obronę. Po pierwsze przed ludźmi, którzy na słowo „wolność” reagują wysypką, po drugie przed niektórymi kredytobiorcami, co nagle poczuli, że mogą sobie, jak górnicy, coś załatwić i po trzecie przed hejterami, którzy są zawsze ze wszystkiego niezadowoleni.

Czarne złoto

Kolejna awantura o górnictwo przypomniała mi, że między innymi na przykładzie tej branży ilustrowałem studentom absurdalność tezy, że w Polsce w 1989 roku wprowadzona została polityka liberalna!

Je suis libre!

„Nie zgadzam się z tym co mówisz, ale oddam życie byś miał prawo to mówić”. Nie zgadzam się z wieloma poglądami Woltera, ale to zdanie, którym scharakteryzowała je autorka jego biografii warte jest cytowania – nawet jeśli sam Wolter w rzeczywistości nigdy go nie wypowiedział w tej formie. „Se non  e vero, e ben trovato” – jak mówią z kolei Włosi – nawet jeśli to nieprawda to dobrze powiedziana.

Volonte névrotique

Pisałem już o tym wielokrotnie. Ale skoro inni nieustannie piszą o konieczności podwyższania podatków i zwiększania roli państwa w naszym życiu to i ja mogę po raz kolejny przypomnieć skąd się takie przekonania biorą.

Prawo pierwszej nocy

Dziś w papierowej Rzepie mój felieton nowomowa gospodarcza. Tutaj trochę więcej na ten temat.

O terrorystach i moralnych rygorystach

Dręczy mnie znajoma. A ściślej jej konkubent. Wynajmują rządowi Stanów Zjednoczonych rezydencję w Warszawie. Zaczęli się niepokoić, czy nie będą ponosić odpowiedzialności, choćby moralnej, jakby ktoś dopuścił się na ich posesji jakichś niecnych czynów. Bo taki nasuwa się im dziś wniosek, jak czytają, słuchają czy oglądają informacje na temat więzienia CIA w Kiejkutach. Chciałby więc uspokoić Wiesię i Andrzeja (to postacie nie wymyślone i ich posesja też ma swój konkretny adres). Nie poniesiecie odpowiedzialności, gdyby ambasador USA dopuścił się jakichś niecnych czynów w waszym domu. Prezydenta Kwaśniewskiego i Premiera Millera też pragnę uspokoić. To nie was, ani tym bardziej nie na nas, spada moralna odpowiedzialność za to, że w Kiejkutach CIA nie dawała spać terrorystom, a niektórych to nawet podtapiała i przystawiała wiertarkę do głowy.

In dubio pro tributario

Dziś w papierowej Rzepie był mój felieton o tym, co Pan Prezydent Komorowski zrobi jutro. Żadna tajemnica, bo we wtorek z Kancelarii Prezydenta wyszły zaproszenia na to wydarzenie.