Podatek cukrowy – troska o zdrowie Polaków czy budżet państwa? Przegląd legislacyjny WEI

Doceniasz tę treść?

We wtorek 4 lutego odbył się Przegląd legislacyjny w ramach cyklu regularnych spotkań organizowanych przez Warsaw Enterprise Institute. Spotkania mają formę panelu dyskusyjnego, w którym udział biorą przedstawiciele administracji, biznesu i organizacji pozarządowych. Tematem debaty był projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z promocją prozdrowotnych wyborów konsumentów. Eksperci dyskutowali wokół koncepcji wprowadzania w Polsce podatku cukrowego.

 

W panelu udział wzięli:

  • Janusz Cieszyński – Podsekretarz stanu Ministerstwo Zdrowia
  • Barbara Groele – Sekretarz Generalny Stowarzyszenie Krajowa Unia Producentów Soków
  • Andrzej Gantner – Wiceprezes, dyrektor generalny Polska Federacja Producentów Żywności Związek Pracodawców
  • Tomasz Wróblewski – Prezes Warsaw Enterprise Institute
  • Mateusz Gilewski – Dyrektor Warsaw Enterprise Institute
  • Marcin Nowacki – Wiceprezes Związek Przedsiębiorców i Pracodawców
  • Jakub Bińkowski – Dyrektor Departamentu Prawa i Legislacji Związek Przedsiębiorców i Pracodawców
  • Arkadiusz Grądkowski – Departament Prawa Gospodarczego Lewiatan
  • Agata Kinasiewicz – Redaktor wiadomoscihandlowe.pl

 

Dyskusję otworzył Mateusz Gilewski, dyrektor WEI: Podatek cukrowy to nie jest nowa koncepcja, już od wielu miesięcy słychać było głosy i pomysły o jego wprowadzeniu. Warto podkreślić, że w Narodowej Strategii Onkologicznej, opublikowanej na początku grudnia 2019, znajdował się punkt zapowiadający wprowadzenie w 2022 roku podatku „od nadmiernej ilości cukrów w produkcie spożywczym”. Tymczasem, już 20 grudnia, w ostatni piątek przed Świętami Bożego Narodzenia, na stronie Rządowego Centrum Legislacji opublikowany został projekt ustawy, który zawierał propozycje wprowadzenia trzech nowych podatków (nazywanych przez projektodawcę „opłatami”) – od napojów zawierających cukier lub inne substancje słodzące lub aktywne, od sprzedaży napojów alkoholowych w opakowaniach o niewielkiej pojemności oraz od reklamy suplementów diety. Projekt wywołał lawinę komentarzy i szereg kontrowersji – nie inaczej być mogło gdy z jednej strony słyszymy o trosce o zdrowie Polaków z drugiej organizacje biznesu i branża rolno-spożywcza apelują o uwzględnienie negatywnych konsekwencji dla producentów, rolników oraz samych konsumentów. Nastąpił wysyp stanowisk, apeli. Organizacje z Rady Dialogu Społecznego w liście do premiera podatek cukrowy określają mianem: antykonsumenckiego, antygospodarczego i antyzdrowotnego.

Następnie głos zabrał minister Janusz Cieszyński, który podkreślał zalety proponowanego brzmienia projektu oraz wskazywał jego ratio legis.

Janusz Cieszyński, podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia: Rozumiemy obawy ze strony całego łańcucha wartości, to dyskutujemy żeby uwzględnić jak najwięcej uwag. Nikt również nie oczekuje, że wszystkie zmiany pojawią się z dnia na dzień, ale jestem przekonany, co choćby wydarzenia węgierskie pokazują – reformulacja następuje. Branża spożywcza jest szczególnie innowacyjna i okazuje się że to lokalni przedsiębiorcy są znacznie bardziej otwarci na wprowadzanie zmian w formule niż podmioty globalne – w naszej ocenie to kolejna szansa na możliwość zafunkcjonowania innowacyjności z pozytywnym skutkiem dla zdrowia Polaków. To, że spożycie słodzonych napojów jest skorelowane z większym ryzykiem zachorowania np. na cukrzycę typu drugiego i są na to publicznie dostępne badania naukowe.

Właśnie wśród dzieci są statystki, że 40-50% kalorii przez nich spożywanych są ze słodzonych napojów. To jest niedobra sytuacja. Wzrost konsumpcji tych napojów jest istotny także w ostatnich latach, dlatego musimy zadać sobie pytanie czy ważniejszym dobrem jest kwestia tego, jak funkcjonują przedsiębiorcy czy zdrowie dzieci. My jako ministerstwo stoimy na stanowisku, że wyższym dobrem są kwestie związane ze zdrowiem. Myślę, że na tym polega sztuka rządzenia, że te niezwykle trudne interesy wyważa się ze sobą.

Wypowiedzieli się także przedstawiciele branży, akcentując obawy branży sadowników i producentów napojów, ale także producentów rolnych oraz przetwórców.

Andrzej Gantner, wiceprezes, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności Związek Pracodawców: Wielka szkoda, że takich spotkań nie było wcześniej, zanim w ogóle jeszcze powstał projekt. Szczególnie że branża jest bardzo otwarta na tego typu rozmowy i możliwości opracowania dobrych rezultatów, czyli spadku nadwagi i otyłości w polskim społeczeństwie. Przemysł napojowy ma wiele wątpliwości, co do wysokości opłat, które naszym zdaniem są zdecydowanie za wysokie, nawet porównując je do innych krajów, w których takie opłaty funkcjonują. Mamy także wątpliwości pod względem czasu wprowadzania tych opłat. Podkreślamy wyraźnie, że to vacatio legis, które zostało zaproponowane jest stanowczo antygospodarcze i uderza w przedsiębiorstwa. Liczymy na dalsze dyskusje wokół nowego podatku na poziomie komisji sejmowych.

Barbara Groele, sekretarz generalny Stowarzyszenia Krajowa Unia Producentów Soków: Wprowadzenie ustawy dotyczącej opłaty cukrowej uderzy przede wszystkim w sadowników, producentów rolnych oraz przetwórców produkujących soki, nektary oraz napoje z owoców i warzyw. Dodatkowa opłata narzucona przez tą ustawę spowoduje zmniejszenie spożycia tych napojów, które produkowane są na bazie produktów sadowniczych. Konsument, poszukując czegoś do picia, czegoś słodkiego będzie szukał alternatywy. Tańszej, a z punktu żywieniowego również o niższych walorach zdrowotnych – czyli bez dodatków naturalnych soków, przecierów z owoców czy warzyw. Uważamy, że wszystkie nektary z owoców i warzyw oraz napoje zawierające minimum 20 procent soku czy też przecieru z owoców i warzyw powinny być zwolnione z tego podatku. Z korzyścią dla sadowników jak i konsumentów. Takie napoje dostarczają mnóstwo wartości odżywczych, jak witaminy, składniki mineralne, polifenole, antyoksydanty.

Głos zabrał również przedstawiciel gospodarzy Przeglądu Legislacyjnego, zwracając uwagę na zastrzeżenia i obawy przejawiające się wśród małych i średnich przedsiębiorstw zrzeszonych w ZPP.

Jakub Bińkowski, dyrektor Departamentu Prawa i Legislacji ZPP: My jako Związek Przedsiębiorców i Pracodawców składaliśmy swoje uwagi do kolejnych wersji projektu ustawy wprowadzającego podatek cukrowy do polskiego porządku prawnego. Nasze główne zastrzeżenia skupiają się na trzech obszarach. Pierwszy obszar to jest zakres opodatkowania. Wychodzimy z założenia, że opodatkowywanie napojów zawierających słodziki, które nie zawierają wartości energetycznych, jest sprzeczne z celami samego projektu. Po drugie mamy poważne zastrzeżenia odnośnie stawek, które w naszym przekonaniu są zbyt wysokie, biorąc pod uwagę siłę nabywczą polskiego konsumenta. I po trzecie, nasze zastrzeżenie odnosi się do wyjątkowo krótkiego okresu vacatio legis, które nie pozwala przedsiębiorcom przystosować się do nowych warunków regulacyjnych.

W dalszej kolejności wypowiedzieli się przedstawiciele reprezentatywnych organizacji pracodawców, wskazując na wady przedstawianego projektu oraz jego wdrażania do systemu prawnego.

Tomasz Wróblewski, prezes Warsaw Enterprise Institute: Im bardziej zaczynamy komplikować system podatkowy i wychowywać ludzi podatkami, tym bardziej wpadamy w pułapkę. Najlepszym przykładem jest Kolumbia, która za przykładem Brazylii poniosła swoje opłaty i ucierpieli najbiedniejsi, bo coca-cola jest trunkiem każdego dnia dla każdego dziecka. Więc wprowadzono zasiłki dla biednych na kupno coca-coli. Budujemy piramidalne konstrukcje podatkowe w nadziei, że wychowamy ludzi. I pytanie brzmi czy jeśli przykład polski pójdzie wzorem większości państw świata i nie będzie to miało większego wpływu (możliwe że spadnie konsumpcja napojów słodzonych, a wzrośnie liczba spożycia substytutów cukru) i jeśli nie uda się wychować Polaków podatkami, to zakłada się wycofanie z tego.

Marcin Nowacki, wiceprezes ZPP: Dyskutuje się o dużo o zasadach dobrego rządzenia, my mamy program Polska dobrze rządzona – pewien standard jest międzynarodowy i wskazuje, że na kilka miesięcy przed wejściem nowej regulacji – nowego podatku, myślę, że wszędzie na świecie ocena i perspektywa byłaby podobna: to nie jest wystarczająco długi okres przejściowy. Mamy masę publikacji na temat good governance i public management i wszystkie o tym mówią – potrzebujemy okres przejściowy. Takim dokumentem, opartym na tych zasadach, była Strategia Odpowiedzialnego Rozwoju, gdzie te zasady były poruszane. W związku z tym warto się odnieść do tego, dlaczego to jest nierespektowane, bo jesteśmy jednak interesariuszem tego prawa i oczekujemy, że zmiany będą wprowadzane zdroworozsądkowo jeśli chodzi o terminy.

Arkadiusz Grądkowski z Departamentu Prawa Gospodarczego Konfederacji Lewiatan: Nasz odbiór jest taki, że jest to podatek – a poszedł do zdrowia, aby były argumenty prozdrowotne, z którymi nikt nie będzie dyskutował. Zgadzamy się, że dbać o zdrowie trzeba, rozumiemy i docierają do nas argumenty Pana Ministra. Jednak od lat nie było takiego podatku i ze zdrowiem Polaków w ostatnim miesiącu nic nagłego się nie wydarzyło lub zmieniło. Mam gorący apel – żeby w wyważony sposób spojrzeć, czy aby na pewno ta presja legislacyjna to nie jest ukryty cel wyborczy kosztem całej polskiej gospodarki. Zdrowie jest priorytetowe dla nas wszystkich, niemniej obawiamy się, żeby taka nagła zmiana nie odbiła się dla zdrowia i gospodarki w negatywny sposób – tworzenie prawa „na szybko” nie jest dobre ani dla gospodarki, ani dla zdrowia.

 

Inne wpisy tego autora

Weź udział w Freedom Fights 2024!

Najlepsi międzynarodowi prelegenci wezmą udział w tegorocznych dyskusjach panelowych podczas Freedom Fights 2024 w Warszawie! Freedom Fights 2024 to nie zwykłe wydarzenie – to okazja

Wyzwania dla Europy, wyzwania dla świata

Warsaw Enterprise Institute wraz ze Związkiem Przedsiębiorców i Pracodawców oraz The Heritage Foundation zorganizowali 19 marca 2024 r. w Warszawie międzynarodową konferencję „Future of Europe