<< wróć do listy

Co:
Nieukończony fragment drogi gruntowej

Kiedy:
Wrzesień 2022 roku

Za ile:
Na razie za nic, bo drogi brak

Kto:
Gmina Zduńska Wola/PKP/Powiat Zduńskowolski

Gdzie inwestorów trzech, tam nie ma asfaltu. Miejscowa gmina oraz PKP realizowały pod Zduńską Wolą dwie oddzielne inwestycje – pierwsza nową drogę powiatową, druga przebudowany przejazd kolejowy. Ani jeden, ani drugi inwestor nie poczuwał się do uzupełniania trzydziestometrowego odcinka drogi gruntowej. Więc pozostawiono nagi placek. Co ciekawe, zobligowany do uzupełnienia ubytku miałby być trzeci podmiot – powiat. Mieszkańcy podzduńskowolskiego Ochraniewa załamywali ręce.

Na początku nastroje były zgoła inne – mieszkańcy wsi cieszyli się z obu inwestycji, bowiem przy ich okazji pojawił się tu asfalt. Wreszcie koniec z błotem zimą i kurzem latem. Jest jednak jedno „ale” – i to „ale” ma niecałe trzydzieści metrów. Tyle zabrakło do pokrycia asfaltem całej drogi.

Brakujący fragment znajduje się pomiędzy granicą gminy a podjazdem do torów. Gmina swoje zadanie wykonała, sporny fragment drogi należy do powiatu zduńskowolskiego, ale już grunt do PKP. „Realizujemy inwestycje na terenie gminy, nie możemy poza nią wyjść. Ta droga leży w ciągu drogi powiatowej. Zgłosiliśmy od razu sprawę zarządcy drogi, czy Starostwu Powiatowemu, które zapewniało nas, że zajmuje się tą sprawą” – mówił zastępca gminy Zduńska Wola Antoni Wujda[1].

Z kolei wicestarosta powiatu odbijał piłkę: „Należałoby się zwrócić do PKP, bo to ich teren, z prośbą, aby wykonali ten odcinek bądź, aby gmina jako poprzedni inwestor poprzednich inwestycji zrealizowała to w porozumieniu z PKP” – powiedział Radiu Łódź Marcin Łabędzki.

Tymczasem PKP tłumaczyło, iż koleje nie były zawczasu poinformowane o inwestycji gminnej. „I co my teraz mamy zrobić? Przyjdzie jesień, wiosna, wymyje to wszystko” – żalili się mieszkańcy[2].

Nikt nie chce wyłożyć pieniędzy za „bezpański” fragment drogi. Polskie Linie Kolejowe przekonywały, że gdyby wcześniej wiedziały o inwestycji gminnej, wówczas można by było się dogadać. A tak? Od Annasza do Kajfasza. Grunt to jednak planowanie. Bez niego nie ma gruntu wyłożonego asfaltem.

[1] https://radiolodz.pl/drogowy-absurd-kolo-zdunskiej-woli-30-metrow,90187, [dostęp: 29.05.2023].

[2] https://lodz.tvp.pl/62733160/drogowy-absurd-we-wsi-pod-zdunska-wola-zabraklo-asfaltu, [dostęp: 29.05.2023].

Miłosz Padzik