<< wróć do listy

Co:
Remont rynku w Poznaniu

Kiedy:
Początek prac ruszył z końcem listopada 2021 roku

Za ile:
140 mln zł

Kto:
Miasto Poznań

Od wielu miesięcy rozkopane centrum, problemy przedsiębiorców i właścicieli lokali, kulejąca turystyka, a końca nie widać. Przedłuża się remont poznańskiego rynku. Prace odbywają się w tumanach kurzu i pyłu, które spędzają sen z powiek mieszkańcom. Tu marnowane są nie tylko pieniądze podatników, lecz także zabijane są lokalne biznesy.

Centrum Poznania stało się na wiele miesięcy jednym wielkim placem budowy. Konieczna okazała się między innymi wymiana całej infrastruktury podziemnej, zbudowanie zbiorników retencyjnych pod płytą, wybudowanie chodników, posadzenie zieleni i przebudowanie Galerii Arsenał.

Utrudnienia w stolicy Wielkopolski trwają już od jesieni 2021 roku. Wtedy ruszyły prace archeologiczne, które spowalniają proces inwestycyjny. (Archeolodzy odkopali między innymi rury wodociągowe z drewna, fundamenty tzw. Nowego Ratusza, podziemną trafostację pamiętającą czasy międzywojenne, pozostałości po studzience obok fontanny Apollina oraz liczne artefakty z XV i XVI wieku, monety – i niedawno – granat moździerzowy).

Od czerwca 2022 roku ruszyły właściwe prace budowlane. „Dosłownie całe centrum Poznania jest rozkopane: plac Wolności, Marcinkowskiego, Święty Marcin czy 27 grudnia, nie mówiąc już o Starym Rynku. To są miejsca, które poznaniacy omijają szerokim łukiem. Kiedyś tętniły życiem, a teraz, gdy się umawiamy ze znajomymi, każdy mówi »byle nie do centrum. Turyści nie mają, po co przyjeżdżać«” – mówiła Marta, mieszkanka Poznania[1]. Miasto starało się zachęcać turystów do przyjazdu w ich progi, w sieci pojawiły się nawet instruktażowe filmiki, jak robić ładne zdjęcia, by unikać w kadrze obrazków remontu.

Problem miała też branża gastronomiczna – pustoszały restauracje i bary. „Wokół płyty głównej widoczne są ogródki, mniejsze i większe, jednak nie da się ukryć, że nie mają zbyt wielu wielbicieli. Mimo wszystko nie ma co się dziwić, przyjemniej jest wypić kawę w innym otoczeniu. Jednocześnie przedsiębiorcy robią, co mogą, jedni, jeśli mają większą przestrzeń, dodają rośliny, inni są już w lepszej sytuacji, ponieważ mogli ułożyć swój ogródek na nowym chodniku, pozostali jednak – i to znaczna część – musieli zaprezentować swój wystrój na nierównym i typowo budowlanym terenie”[2].

Reasumując, remont rynku wygenerował szereg problemów dla turystów i restauratorów, utrudnił też życie mieszkańcom, którzy latem narzekali na tumany kurzu[3]. Inwestycja powinna być przeprowadzona sprawnie, a nie ciągnąć się jak glut.

[1] https://turystyka.wp.pl/turysci-narzekaja-na-remont-w-poznaniu-byle-nie-do-centrum-6895717493865216a, [dostęp: 26.07.2023].

[2] https://www.eska.pl/poznan/ogrodki-na-starym-rynku-w-poznaniu-branza-gastronomiczna-ma-zwiazane-rece-aa-1nQM-VQ9G-wKzX.html, [dostęp: 26.07.2023].

[3] https://wtk.pl/news/89995-remontowy-kurz-nie-osiadzie-predko-opozniaja-sie-prace-na-rynkach-poznania-i-kalisza, [dostęp: 26.07.2023].

Andrzej Bolewski