<< wróć do listy

Co:
Przebudowa ulicy Roosevelta w Gnieźnie

Kiedy:
Lato 2022 roku

Za ile:
818 tys. zł

Kto:
Urząd Miasta Gniezna

2022 rok mijał w Gnieźnie pod znakiem remontów i dużych inwestycji. Nie wszystkie przypadły mieszkańcom do gustu, część uznano za typowe buble. Kulminacją była przebudowa ważnej ulicy. Efekt podzielił mieszkańców.

Utrudnienia w ciągu komunikacyjnym na Roosevelta, niezadowoleni rowerzyści, chaos wśród kierowców. Ale od początku. Pomysł przebudowania tego miejsca wyszedł od prezydenta Tomasza Budasza. Po szeregu zawirowań i sprzeciwów pojawiły się tu ścieżki rowerowe, wyspy do skrętów w lewo, dwa przystanki wiedeńskie i słupki przy trasie dla rowerów.

Problem dotyczył między innymi wysepek – azyle drogowe, które zamontowano na środku drogi. Te od razu sprawiły problemy kierowcom 12-metrowych autobusów: „Raz uda się wyjechać za pierwszym razem »na żyletki«, a za drugim razem trzeba cofać – mówi jeden z kierowców MPK. Wystarczy, że autobus wyjeżdżający z ul. Budowlanych w prawo, w ul. Roosevelta stanie kilka, kilkanaście centymetrów bliżej prawej strony (…). To jest najgorszy wyjazd z ulicy podporządkowanej. Tą trasą jeżdżą 12-metrowe autobusy i obecnie ta ulica nie jest do tego w ogóle przystosowana. Podobnie jest podczas skrętu z ul. Staszica w prawo, w ul. Roosevelta” – czytamy w lokalnych mediach[1].

Kolejne kłopoty związane były ze słynnymi gnieźnieńskimi studzienkami i niezadbaniem o nawierzchnię – na pasie w kierunku Jankówka (na wysokości Warki) zapadła się jedna z takich studzienek, co uniemożliwiło przejazd: aby ominąć ją autobusem bądź ciężarówką konieczny był wjazd na ścieżkę lub przekraczanie podwójnej ciągłej. Dodatkowo ciężarówki miały problem z mijaniem, a kierowcy rozwożący towary narzekali na opóźnienia w ich rozwożeniu, które wygenerowały remonty. Inna z zapadniętych studzienek znajdowała się w pobliżu tamtejszego marketu Kaufland. Mieszkańcy pierwszej historycznej stolicy kraju nie szczędzili krytyki włodarzom miasta[2].

Zdaniem wielu mieszkańców zmiany niekoniecznie były potrzebne, spowodowały szereg utrudnień, remont prowadzony był niechlujnie, a w pierwszej kolejności należało wyremontować inne lokalizacje takie jak Rondo Gnieźnieńskich Olimpijczyków. Cóż – o ile miasto po czasie zaplanowało poprawki, kosztowało to czas i pieniądze. A załatwienie problemu studzienek oraz uprzednie przemyślenie takich spraw naprawdę niewiele kosztuje.

[1] https://moje-gniezno.pl/89713/12-metrowe-autobusy-maja-problem-z-wjazdem-na-ul-roosevelta-miasto-stworzylo-problem-dla-komunikacji-miejskiej, [dostęp: 14.06.2023].

[2] „Wiele osób z Urzędu Miasta Gniezna nie porusza się samochodami, nie mają nawet prawa jazdy – takie informacje do nas docierają – mówi kierowca autobusu. Budowane są kolejne ścieżki rowerowe i kontrapasy. Oczywiście są to inwestycje potrzebne, ale w wielu przypadkach kolidują z warunkami drogowymi. Jeżeli chodzi o ul. Roosevelta, to co prawda jazda próbna została wykonana, ale w momencie, gdy nie było jeszcze wysepek oraz przez pracownika biurowego, który sporadycznie wsiada za kółko. Druga sprawa to łatwiej wykonać jazdę próbną bez pasażerów oraz rozkładu, który obowiązuje kierowców MPK. Pokonywanie tej ulicy po kilka, a nawet kilkanaście razy dziennie jest zupełnie czymś innym. Biurokracja sprawiła, że pasażerowie autobusów skarżą się, że ulica po przebudowie straciła w wielu aspektach, a jazda autobusem stała się nieprzyjemna. Mają oczywiście rację. Wystarczy pomyśleć o jeździe autobusem, pasażerach zajmujących miejsca stojące i pojeździe cofającym na skrzyżowaniu. Nikt nie jest przygotowany do takiego ruchu autobusu. Nasze zdanie również podzielają kierowcy z firmy URBIS, którzy też wykonują pracę na rzecz miasta” – źródło: https://moje-gniezno.pl/89713/12-metrowe-autobusy-maja-problem-z-wjazdem-na-ul-roosevelta-miasto-stworzylo-problem-dla-komunikacji-miejskiej, [dostęp: 14.06.2023].

Moje-gniezno.pl