Kiedy Putin i Trump wrócą do domu
Media od rana wezmą się za łby. Lewicowi eksperci będą dowodzić, że spotkanie w cztery oczy należało do Putina. Konserwatywny Trump okazał się słaby, miał związane ręce historiami o ruskich powiązaniach i nie potrafił wymóc na Putinie przepraszam za zhakowanie amerykańskich wyborów. Obiecany rozejm w Syrii zostanie wyśmiany, jako pozbawiony gwarancji i wiarygodnego monitoringu. Jednym słowem znowu dał się wykiwać. Może. Ale w przyszłym tygodniu będzie nowy tydzień. Agencja amerykańskiej Informacji Energetycznej ogłosi, że wydobycie amerykańskiej ropy znowu wzrosło, tak jak przez ostatni miesiąc średnio o 100 tysięcy baryłek dzienni, bijąc historyczne rekordy. Największy tankowiec świata Anna, właśnie skończył w piątek tankowanie, po raz pierwszy ropy łupkowej na eksport. I dalej z Corpus Christi popłynie odbierać Rosji kolejnych klientów. Za chwilę Polska, Irlandia, Portugalia zaczną na stałe zaopatrywać się w amerykański gaz i ropę, a już dziś gaz i ropę, na potęgę kupują Chiny. Nic dziwnego, że zwlekają z budową wielkiej syberyjskiej rury, czekając na nowe ustępstwa Putina.