Aktywiści chcą wprowadzić w Warszawie strefy nocnego szariatu

Doceniasz tę treść?

Mam wrażenie, że pomysł Jana Śpiewaka na wprowadzenie zakazu nocnej sprzedaży alkoholu został zaczerpnięty z prawa szariatu obowiązującego w państwach arabskich, a argumenty, które przedstawił pochodzącą wręcz z ust ajatollahów w Iranie – mówił programie #WCentrumWydarzeń telewizji WPolsce.pl Piotr Palutkiewicz, wiceprezes WEI.

Wszystkie kwestie, jak to, że alkohol szkodzi, niszczy świat, a także nasze życie to jest czysty populizm, ponieważ te wszystkie zjawiska nie mają odzwierciedlenia w danych. Nie jesteśmy, wbrew pozorom i co nam się próbuje od lat wmawiać, jakimiś mistrzami w piciu alkoholu czy to w Europie, czy na świecie. Jesteśmy przeciętni. Oczywiście występują skrajne przypadki – 2 proc. Polaków jest uzależnionych od alkoholu, są to jednak skrajności, z którymi powinniśmy sobie radzić poprzez dobrze skonstruowany system profilaktyki zdrowia czy też edukacji. Natomiast wprowadzenie jakiejkolwiek ciszy i zakazu nocnej sprzedaży alkoholu jest niczym innym jak przyznaniem się przez etatystów, że ich polityki w zakresie bezpieczeństwa, zdrowia, profilaktyki, edukacji, czyli miejskie polityki, nie działają. I zamiast to naprawiać, decydują się na zastosowanie zakazów. Etatyści po prostu realizują się poprzez to, że czegoś zakazują, nie mogąc sobie poradzić z żadnym problemem poprzez polityki publiczne – dodał Piotr Palutkiewicz.

Zachęcamy do przeczytania stanowiska WEI w sprawie zakazu nocnej sprzedaży alkoholu. Znajdziecie je TUTAJ.

Całą rozmowę można obejrzeć TUTAJ.

Inne wpisy tego autora

Prohibicja nie ogranicza spożycia alkoholu

Dzień dobry Wolnościowy. Przedstawiamy kolejną porcję argumentów rozbrajających populistyczne hasła polskich purytanów. – Mieszkańcom stolicy próbuje się wmówić, że chodzą po ulicach, które nocą są

Nasi polscy ajatollahowie

Co prawda kampania wyborcza się skończyła, ale jeszcze w jej trakcie przeciekały plany i rozważania rządzących i tych aspirujących do władzy, odnośnie do  tego, co