Nie mam nic do pana Misiewicza, jak również rozumiem (i w zasadzie popieram), że Minister Obrony chce w tak newralgicznym miejscu mieć zaufanego człowieka.
Ale ta nominacja to błąd polityczny.
Z naszych badań i analiz wynika, że tym co głównie doprowadza do białej gorączki młodzież w małych i srednich miastach jest nieuczciwa konkurencja. Czyli, że dzieci lokalnych notabli mają prace – a oni nie. Mimo, że często są lepsi. Miedzy innymi dlatego wyjeżdżają. Między innymi dlatego wiekszość z nich głosowała na PIS, obciążając za praktyki nieuczciwej konkurencji koalicję PO/PSL.
Byłem mocno zbudowany wynikami tych badań. Nasza młodzież akceptuje konkurencję, nie akceptuje nieuczciwej konkurencji.
Obawiam sie, że case Bartłomieja Misiewicza będzie niestety dowodem na tą drugą. PIS może na tym sporo stracić.