O sprawiedliwość dla Palikota

Doceniasz tę treść?

Media społecznościowe, maintreamowe zresztą także, zalała fala wdzięczności dla Adriana Zandberga za skuteczne przeprowadzenie procesu dekomunizacji w Polsce, co nikomu od 26 lat się nie udawało. Cieszą się uczestnicy opozycji demokratycznej z PRL, cieszy się patriotycznie wzmożona młodzież, w ogóle wielu ludzi się cieszy.

Jednak przypisanie wszystkich zasług dla Zandberga to skrajna niesprawiedliwość wobez innego Wielkiego Dekomunizatora – Janusza Palikota.

Któż to bowiem, jak nie on, przekonał doświadczonego Leszka Millera, żeby stworzyć koalicję z progiem 8%? SLD, bez żadnego trudu, z Palikotem czy bez, miałoby swoje 7%, a jednak Miller uwierzył Palikotowi, że klasa robotnicza o niczym innym nie myśli jak tylko o walce z Kościołem, in vitro oraz związkach jednopłciowych. Miller w ogóle ostatnio zachowuje się jakby go Bóg opuścił – najpierw numer z Ogórek, teraz numer z Palikotem…

Jak go przekonał? Tego nikt nie jest w stanie pojąć. Sztukmistrz z Lublina.

Domagam się sprawiedliwości dla Palikota. To jemu, a nie Zandbergowi zawdzięczamy dekomunizację!

 

Fot. źródło: WPROST
Fot. PIXEL/Newspix.pl

Inne wpisy tego autora

Czemu z Polską można robić co się chce?

W 2018 roku Francja wypowiedziała Polsce wojnę handlową i zaczęła systemowo prześladować polskie firmy we Francji, oczywiście szermując przy tym całym wachlarzem szczytnych haseł, o

Polexit w 9 krokach

 Z coraz większą litością i zażenowaniem patrzę na różne opinie dotyczące tzw. Polexitu.  Niby powszechne jest, że jak aktor czy kompozytor wypowiada się w sprawach