Artykuł 104. naszej wspaniałej Konstytucji stanowi, że „posłowie są przedstawicielami Narodu” i to do tego stopnia, że „nie wiążą ich instrukcje wyborców”.
Szkoda, niestety, że nie wiążą ich też inne rzeczy.
W czasie awantury o Trybunał Konstytucyjny jedna z posłanek w szarży politycznej, raczyła stwierdzić, że nie po to „siedzieliśmy w więzieniu za tę Konstytucję w stanie wojennym”, żeby ją teraz łamano! Bardzo ciekawe!
Choć w przypadku tejże posłanki może to nic dziwnego. W końcu to tak skromna kobieta, że dopiero po 26 latach, Wyborcza – zapewne po wieloletnim śledztwie dziennikarskim – wykryła, że była Numerem 2 – Sierpnia 1980! To kto wie – może Konstytucję też napisała w 1982 roku!
Posłów mamy na medal! Reprezentantów narodu mamy, jak pragnę zdrowia!
Inna posłanka: O Katyniu za PRL potajemnie się „dowiadywała z przedwojennych książek”! Albo poseł, który to ustalił, że Powstanie Warszawskie było w 1989 roku!
Fot. źródło: http://www.mmwarszawa.pl/ Obchody uchwalenia Konstytucji 3 Maja w Warszawie